O „przemieszczaniu mas ziemnych” na działce 135/1 nad rzeką Białą w Wilczyskach. Dlaczego burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek przeszli obojętnie obok kolejnej afery?

Pełna relacja z wydarzeń, do których doszło w Wilczyskach nad rzeką Białą, gdy nagle nieznani sprawcy przystąpili 7 lipca 2020 roku na działce 135/1 do wykonywania robót ziemnych na większą skalę, znajduje się w artykule – zob. A w Wilczyskach nie ma spokoju. Kolejna afera na horyzoncie.

Dzisiaj, tj. 11 sierpnia 2020 roku, otrzymałem, od dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Gorlicach Marcina Janika, komplet dokumentów zgromadzonych w przedmiotowej sprawie – zob. OŚ.6525.2.2020_SP_GORLICE-akta_sprawy.

W załączonej dokumentacji znalazły się także pisma Starostwa Powiatowego w Gorlicach do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie, Burmistrza Bobowej i Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie. Warto zapoznać się z tymi dokumentami! Miałem rację, że w Wilczyskach nie ma spokoju i mamy kolejną aferę już nie na horyzoncie, ale jak na dłoni.

Z przykrością jestem zmuszony znowu donieść, że mieszkańcy Wilczysk: burmistrz Wacław Ligęza i sołtys oraz radny Tomasz Tarasek nie zauważyli, że kilka metrów od drogi wojewódzkiej nr 981 w dniach od 7 do 13 lipca trwało zagadkowe „przemieszczanie mas ziemnych”. Bo z okazanej przez dyrektora Marcina Janika dokumentacji wynika, że tylko recenzent życia publicznego z Wilczysk zaraportował do władz, że nad rzeką Białą w Jeżowie dzieje się coś niepokojącego. No cóż, burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek mają już bogate doświadczenie w przymykaniu oczu na dziejące się bezprawie vide katastrofa budowlana w Jeżowie czy rozpadające się ogrodzenie przed ZS-P w Wilczyskach, żeby przypomnieć tylko ostatnie wyczyny wybitnych samorządowców a mieszkańców Wilczysk. To przymykanie oczu widać weszło im już w krew, dlatego afery kwitną w Wilczyskach, jak mniszek lekarski na tutejszych asfaltowych łąkach.

O wynikach postępowań administracyjnych, podjętych przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie, Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Krakowie, Burmistrza Bobowej i Okręgowy Urząd Górniczy w Krakowie, w sprawie „przemieszczania mas ziemnych” (ha, ha, ha!) na działce 135/1 w Wilczyskach będę oczywiście informował Czytelników mojego portalu w bliższej i dalszej przyszłości.

Cdn.

Ps. Jedna uwaga bezpośrednio do geologa powiatowego Daniela Huka. W Pańskiej „adnotacji służbowej”, którą sporządził Pan 14 lipca 2020 roku o godz. 11.55 zabrakło istotnej informacji. Otóż Maciej Rysiewicz w opisanej rozmowie telefonicznej zgłosił nie tylko fakt zasypywania wykopów przez nieznanych sprawców, ale wyartykułował jednoznaczne podejrzenie, że owi sprawcy mogli zostać poinformowani o zgłoszeniu (o robotach ziemnych nad Białą), które dotarło do Starostwa Powiatowego w Gorlicach już 9 lipca 2020 roku . Maciej Rysiewicz mówił wyraźnie, że mogło dojść do tzw. przecieku i nieznani sprawcy zostali uprzedzeni o planowanej wizji lokalnej. Brak tej informacji w Pańskiej „adnotacji służbowej” ma dość jednoznaczną wymowę! Bo można podejrzewać, że może Pan coś wiedzieć na ten temat!? Czy nie uważa Pan, że powinna powstać „adnotacja służbowa” dotycząca szczegółów organizacji wizji lokalnej w Wilczyskach, do której doszło 14 lipca 2020 roku?

(Odwiedzono 21 razy, 1 wizyt dzisiaj)

3 przemyślenia na temat "O „przemieszczaniu mas ziemnych” na działce 135/1 nad rzeką Białą w Wilczyskach. Dlaczego burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek przeszli obojętnie obok kolejnej afery?"

  1. Same problemy w tych Wilczyskach
    Nie będzie końca…??
    Jakieś Fatum…?
    Może się to wszystko zmieni po przyjściu nowego proboszcza ks . Maciaszka??

    1. Ks. Proboszcz Bogusław Maciaszek nie zdziała od razu cudów! Chociaż…, dlaczego nie? Przecież wiara czyni cuda. Trzeba modlić się, żeby Księdzu Proboszczowi Maciaszkowi się udało!
      A na zmianę będzie szansa, ale po odejściu samorządowców Ligęzy i Taraska z zajmowanych funkcji! Proszę im podpowiedzieć, żeby wreszcie zdecydowali się na złożenie dymisji i oddalili się dla dobra publicznego na „zielona trawę”. Dość tych kompromitacji!

  2. Drogi Panie Redaktorze
    Oni wiedzą że powinni odejść, ale władza to jak narkotyk…. Ciągnie ich jak magnes…
    Tarasek, żeby zostać radnym to nawet z listy PSL kandydował.
    Nalepka teraz był dobry,panie Tarasek?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *