
Zacznę może od tego, że po opublikowaniu 5 lipca 2020 roku artykułu – zob. Afera ściekowa już prawie pozamiatana albo o zasługach kierownik Ewy Gondek i inspektor Magdaleny Sowy słów kilka, nie otrzymałem ani od burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy, ani od kierownik Gminnej Jednostki Usług Komunalnych w Bobowej Doroty Popieli, ani od kierownik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu Ewy Gondek, ani od inspektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu Magdaleny Sowy, choćby jednego zdania sprostowania nadesłanego w trybie – zob. Art. 31a. Bezpłatne opublikowanie nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości:
„1. Na wniosek zainteresowanej osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niebędącej osobą prawną, redaktor naczelny właściwego dziennika lub czasopisma jest obowiązany opublikować bezpłatnie rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w materiale prasowym”.
Przypominam, że: „Sprostowanie musi być w formie pisemnej, a wnioskodawca musi pismo nadać na poczcie lub złożyć osobiście w siedzibie redakcji w terminie 21 dni od dnia opublikowania materiału prasowego”.
Jak widać od 5 lipca do dzisiaj, tj. do 7 sierpnia 2020 roku, upłynęły 33 dni i „nie ma, że boli” ustawowe 21 dni na wniesienia sprostowania minęło a zatem z pełną odpowiedzialnością należy ogłosić, że ani burmistrz Bobowej Wacław Ligęza, ani kierownik GJUK w Bobowej Dorota Popiela, ani kierownik WIOŚ w Nowym Sączu Ewa Gondek, ani inspektor WIOŚ w Nowym Sączu Magdalena Sowa nie dopatrzyli się w artykule – zob. Afera ściekowa już prawie pozamiatana albo o zasługach kierownik Ewy Gondek i inspektor Magdaleny Sowy słów kilka, „nieścisłych lub nieprawdziwych wiadomości zawartych w [ww.] materiale prasowym”.
Jak wiadomo z artykułów – zob. Świat się wali. Policja powzięła podejrzenie, że pracownicy Gminy Bobowa w sprawie oczyszczalni ścieków w Siedliskach nie dopełnili obowiązków służbowych. Jak żyć? Być może takie pytanie zadaje sobie właśnie burmistrz Wacław Ligęza (z 20.06.2020 r.) i Afera ściekowa. Ciekawe, czy burmistrz Wacław Ligęza i kierownik Dorota Popiela współpracują z organami ścigania? (z 13.07.2020 r.) funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Bobowej (z własnej nieprzymuszonej woli!) powzięli podejrzenie, że działalność pracowników Gminy Bobowa mogła mieć wpływ na wybuch afery ściekowej i… „młyny sprawiedliwości” zaczęły pracować jeśli nie pełną parą, to na pewno na pół gwizdka. Tyle uwag wstępnych a teraz już zapowiedziany w tytule artykułu raport!
Tradycyjnie o wszystkich moich reporterskich działaniach informuję na bieżąco władze publiczne. Dlatego 6 lipca 2020 roku „wyekspediowałem” do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach pismo następującej treści:
Szanowna Pani podinsp. Dorota Tokarz!
W nawiązaniu do dokumentu – zob. HAX.1742.20.MW, przekazuję do wiadomości, z wnioskiem o dołączenie do akt przedmiotowej sprawy, materiał prasowy (wraz z dokumentami opublikowanymi w tekście) – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/07/afera-sciekowa-juz-prawie-pozamiatana-albo-o-zaslugach-kierownik-ewy-gondek-i-inspektor-magdaleny-sowy-slow-kilka/. Przedmiotowa dokumentacja pozwala na powzięcie podejrzenia, że na linii „WIOŚ Nowy Sącz – Gmina Bobowa” mogło dojść do porozumienia w celu ukrycia wszystkich przyczyn i szczegółów awarii i nieprawidłowości w oczyszczalni ścieków w Siedliskach a także do ukrycia odpowiedzialności urzędników Gminy Bobowa za zaistniały stan rzeczy i nadzór nad gospodarka wodnościekową w gminie Bobowa. Ponadto, co zostało w moim artykule udowodnione bezspornie, kierownik WIOŚ Delegatura Nowy Sącz Ewa Gondek nie przekazała pełnej dokumentacji, tj. informacji o środowisku, na złożony przeze mnie wniosek 1 czerwca 2020 roku, co oddzielnie powinno zostać uznane za naruszenie prawa i próbę „tuszowania” afery ściekowej w Siedliskach. Postępowanie kontrolne w oczyszczalni ścieków w Siedliskach, przeprowadzone przez pracowników WIOŚ w Nowym Sączu (odpowiedzialna głównie inspektor Magdalena Sowa) posiada tyle ewidentnych braków merytorycznych i wad formalnych, które opisałem w ww. artykule, że w żadnym razie nie może być uznane za miarodajne. W tym stanie faktycznym to postępowanie kontrolne może natomiast (niniejszym formułuję podejrzenie) dowodzić, że doszło do niedopełnienia obowiązków służbowych i poświadczenia nieprawdy w dokumentach urzędowych wytworzonych przez pracowników WIOŚ w Nowym Sączu.
Wnoszę o przesłanie potwierdzenia (na adres pow1@o2.pl) przyjęcia niniejszego wniosku do wiadomości i do akt sprawy.
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa””.
Za kilka dni, bo 13 lipca 2020 roku, „pchnąłem” do „władzy ludowej” kolejne pismo:
„KPP w Gorlicach
Szanowna Pani podinsp. Dorota Tokarz!
Niniejszym przekazuje kolejny materiał prasowy – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/07/afera-sciekowa-ciekawe-czy-burmistrz-waclaw-ligeza-i-kierownik-dorota-popiela-wspolpracuja-z-organami-scigania/, wraz z opublikowaną w treści artykułu dokumentacją. Kontrola GJUK Gminy Bobowa z 24 kwietnia 2019 roku, która nie wykazała żadnych nadużyć w podmiotach gospodarczych w Bobowej, w obliczu kontroli, która wykazała takie nadużycia z 11-12 grudnia 2019 roku i następnych, wygląda co najmniej problematycznie. Składam wniosek o weryfikację tej dokumentacji ze stanem faktycznym.
Wnoszę o potwierdzenie włączenia tego zawiadomienia do akt sprawy.
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa””.
Ostatecznie postanowiłem także złożyć skargę (6 sierpnia 2020 roku) w trybie art. 221 kpa do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektor Ochrony Środowiska w Krakowie w związku z wykazanymi w artykule – zob. Afera ściekowa już prawie pozamiatana albo o zasługach kierownik Ewy Gondek i inspektor Magdaleny Sowy słów kilka, licznymi nieprawidłowościami, których – moim zdaniem – dopuściły się: kierownik WIOŚ w Nowym Sączu Ewa Gondek i inspektor WIOŚ w Nowym Sączu Magdalena Sowa.
Ktoś zapyta, dlaczego tę skargę złożyłem dopiero 6 sierpnia 2020 roku a nie od razu po opublikowaniu ww. artykułu, tj. 5-6 lipca 2020 roku. Odpowiedź jest prosta! Czekałem na sprostowanie „nieścisłych lub nieprawdziwych informacji”, które, w terminie 21 dni od daty opublikowania mojego artykułu, ww. pracownicy administracji państwowej mogli nadesłać do mojej redakcji. Sprostowania nie nadeszły! Kierownik Ewa Gondek i inspektor Magdalena Sowa nie zanegowały zarzutów i przedstawionych dowodów, to skarga została wysłana:
„Szanowna Pani Barbara Żuk [MWIOŚ w Krakowie – przyp. M.R.]
Na podstawie art. 221 Kodeksu postępowania administracyjnego składam skargę na działania urzędników WIOŚ Delegatura w Nowym Sączu.
- Kierownik Ewie Gondek zarzucam ukrycie przede mną informacji o środowisku, tj. kompletnego zestawu dokumentów urzędowych, o które wnioskowałem 1 czerwca 2020 r. Braki wyszły na jaw po otrzymaniu od kierownik Ewy Gondek informacji o środowisku w postaci PROTOKOŁU KONTROLI NR DEL-NS 129/2020. Szczegółowy wykaz zauważonych braków urzędowych zawarłem w materiale prasowym – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/07/afera-sciekowa-juz-prawie-pozamiatana-albo-o-zaslugach-kierownik-ewy-gondek-i-inspektor-magdaleny-sowy-slow-kilka/ w podrozdziale do ww. artykułu pt. „O ukrywaniu informacji o środowisku”.
Po wnikliwej analizie PROTOKOŁU KONTROLI NR DEL-NS 129/2020 można z cała pewnością stwierdzić, że kierownik Ewa Gondek ukryła także inne dokumenty urzędowe, które zostały wytworzone w przedmiotowej sprawie, a których nie nazwałem w podrozdziale powyżej podlinkowanego artykułu pt. „O ukrywaniu informacji o środowisku”.
- Urzędnik Magdalenie Sowie zarzucam, że podczas postępowania zakończonego sporządzeniem PROTOKOŁU KONTROLI NR DEL-NS 129/2020 pominęła wątek rozstrzygnięć, które musiały być podjęte w sprawie rzetelności pobierania próbek w oczyszczalni ścieków w Siedliskach przez Polskie Centrum Akredytacji. Ponadto urzędnik Magdalena Sowa całkowicie zlekceważyła fakt, że „W próbce z dnia 08.04.2020 r. wskaźnik BZT5 wyniósł 26 mg/l – [tj.] o 1 mg/l (…) została przekroczona wartość wskazana w pozwoleniu wodnoprawnym”. W PROTOKOLE KONTROLI NR DEL-NS 129/2020 nie zostały z tego faktu wyciągnięte jakiekolwiek wnioski i konsekwencje. Ponadto urzędnik Magdalena Sowa nie poddała żadnej analizie „osadu znajdujący się na dnie koryta rzeki (…) Biała Tarnowska. W PROTOKOLE KONTROLI NR DEL-NS 129/2020 brak analiz laboratoryjnych (fizyko-chemicznych) ww. osadu. Urzędnik Magdalena Sowa nie poddała także żadnej analizie „kontroli jakości ścieków, odprowadzanych przez podmioty gospodarcze” działające w gminie Bobowa, która została przeprowadzona przez GJUK w Bobowej 24 kwietnia 2019 roku w kontekście zanieczyszczenia wód rzeki Biała Tarnowska po 24 listopada 2019 roku. Przyjęcie do wiadomości przez urzędnik Magdalenę Sowę tylko „kontroli jakości ścieków, odprowadzanych przez podmioty gospodarcze”, stwierdzone protokołami przez GJUK w Bobowej od 11-12 grudnia 2019 roku nie stanowiło rzetelnej odpowiedzi na pytanie, jakie były przyczyny i kto nie dopełnił obowiązków w związku z odprowadzaniem niedoczyszczonych ścieków do rzeki Biała Tarnowska od 24 listopada 2019 r. Urzędnik Magdalena Sowa milczeniem pominęła bowiem nadzór nad działaniem oczyszczalni ścieków i gospodarką wodnościekową w gminie Bobowa w kontekście obu kontroli, tj. z 24.04.2019 i po 11-12.12.2019 r. – dowód: materiał prasowy – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/07/afera-sciekowa-ciekawe-czy-burmistrz-waclaw-ligeza-i-kierownik-dorota-popiela-wspolpracuja-z-organami-scigania/. Należało odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób mogło dojść do zlekceważenia przez pracowników oczyszczalni w Siedliskach zrzutów tak wielkiej ilości tłuszczów do kolektorów ściekowych i dlaczego przed 24 listopada 2019 roku podmioty gospodarcze działały podobno zgodnie z prawem? A może nie działały zgodnie z prawem?
Powyżej wymienione braki w całości dyskwalifikują PROTOKÓŁ KONTROLI NR DEL-NS 129/2020, jako rzetelną ocenę wydarzeń związanych z działalnością oczyszczalni ścieków w Siedliskach nadzorowanej przez GJUK w Bobowej i mogą dowodzić, że kontrolerom i kierownictwu WIOŚ Delegatura Nowy Sącz z powodów, których można tylko się domyślać, nie zależało na ujawnieniu pełnej prawdy o wadliwym działaniu oczyszczalni ścieków w Siedliskach i nadzorze nad gospodarka wodnościekową sprawowaną przez urzędników UM w Bobowej.
Biorąc pod uwagę zarzuty zawarte w punktach 1-2 można sformułować kolejny zarzut; a mianowicie, że urzędnicy WIOŚ Delegatura w Nowym Sączu, działając wspólnie i w porozumieniu, w rażący sposób nie dopełnili obowiązków służbowych i działali na szkodę interesu publicznego, ukrywając w toku czynności kontrolnych: a) dokumenty zgromadzone w przedmiotowym postępowaniu, b) fundamentalne fakty, dotyczące analizy działania ww. oczyszczalni i nadzoru nad jej działaniem.
W obliczu powyżej przedstawionych argumentów moją skargę uważam za w pełni uzasadnioną i wnoszę o wszczęcie postępowania służbowego wobec winnych naruszenia prawa (nie tylko administracyjnego) w przedmiotowej sprawie.
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa””.
Powyżej zrelacjonowałem moje interwencje do władz z 6 i 13 lipca 2020 roku oraz 6 sierpnia 2020 roku.
A teraz „clou przedstawienia”, czyli dokumenty, które władze publiczne przesłały w ostatnim czasie na adres mojej redakcji. „Maria” i „lucek”, uwaga, uwaga, bo zrobi się nerwowo! Może lepiej wziąć coś wcześniej na uspokojenie!
Pismo nr 1 (6 i 13 lipca 2020 roku) odebrałem elektronicznie 5 sierpnia 2020 roku:
„Dzień dobry!
W odpowiedzi na Pana korespondencję z dat 06.07.2020 r. oraz 13.07.2020 r. skierowane drogą elektroniczną do Komendanta Powiatowego Policji w Gorlicach (temat: Wniosek_kontrola GJUK z 24 kwietnia 2019 roku) uprzejmie informuję, że pisma te wraz z wydrukowanym materiałem prasowym zostały niezwłocznie przekazane do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach z wnioskiem o zapoznanie z treścią i podjęcie decyzji co do dalszego postępowania.
Z poważaniem
kom. Artur Bajorek
Naczelnik
WK KPP Gorlice
Tel. 478344250”.
A pismo nr 2 doręczył listonosz 6 sierpnia 2020 roku:
Od razu zorientowałem się, że w powyższym piśmie aż roi się od tzw. błędów pisarskich (data, sygnatura sprawy), dlatego bezzwłocznie podjąłem interwencje w Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach i dosłownie przed chwilą – 7 sierpnia 2020 roku – otrzymałem poprawiony dokument – zob. doc02142720200807075738.
Po uważnej lekturze okazanych dokumentów można stwierdzić, że bilans wydarzeń jest następujący: a) pracowników Gminy Bobowa prześwietla ciągle Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, b) pracowników WIOŚ w Nowym Sączu zacznie prześwietlać Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu i MWIOŚ w Krakowie, c) ww. instytucje mają coraz więcej do pozamiatania, ale w „krzyżowym ogniu” postępowań a to znakomicie utrudnia zamiatanie.
Puenta na dzisiaj? Oto puenta!
„Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie”!
Cdn.
Od redakcji! Więcej na ten sam temat zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-sciekowa/.
Wojewoda Małopolski odwołany! I co teraz z gospodarzem?
A nowy wojewoda nazywa się Łukasz Kmita. To bardzo sympatyczny i operatywny młody człowiek – zob. https://kurierolkuski.pl/lukasz-kmita-wzial-kolejne-24-tysiace-zlotych-nagrody/.
W rzeczy samej – operatywny. Ma dar przyciągania gotówki (ku sobie).
Może skończą się dobre czasy gospodarza.
Dlaczego? Wręcz przeciwnie!
O kurde! nie doczytałem. Niezły gagatek z niego.
Gospodarz otwiera szampana!
Pan Ćwik (nagle i niespodziewanie) odwołany? No cóż, tak to w życiu bywa. Na otarcie łez ma „grawerton” i „medal” od bobowskiego „gospodarza”:
http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_8710.jpg
http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_8719.jpg
http://naszabobowa.pl/wojewoda-piotr-cwik-i-posel-barbara-bartus-z-wizyta-w-bobowej/107874
To teraz czas na odwołanie kogoś z pozostałej dwójki przedstawionej na zdjęciach. A może wojewoda został odwołany ponieważ nie wiedział jak rozwiązać problem w gorlickiej radzie powiatu?