Piaskiem w oczy

Od redakcji! Autorem felietonu jest komentator „wma”!

Na stronie przeznaczonej dla wielbicieli i wyznawców bobowskiego „dobrego gospodarza” mamy tym razem coś takiego:

http://naszabobowa.pl/rozpoczyna-sie-przebudowa-drogi-powiatowej-w-siedliskach/107794

Do tej pory praktykowano w bobowskiej gminie różne „otwarcia” (połączone z „przecięciem”). A tutaj coś nowego: wygłup pod tytułem „symboliczne wbicie łopaty”. Na obrazkach widzimy towarzystwo, które z wielką uciechą przesypuje piasek – jak małe dzieci w piaskownicy. Trzeba mieć bujną wyobraźnię, żeby w tej zabawie widzieć „wbicie łopaty” – niechby nawet „symboliczne”.

Obrazki to nie wszystko. Gminny propagandysta ukrywający się pod imieniem „Dariusz” pisze tak:

„Gmina Bobowa jest współinwestorem i sfinansuje wykonanie oświetlenia wraz z przedłużeniem chodnika w kierunku drogi gminnej Siedliska – Sędziszowa (starodroże drogi wojewódzkiej nr 981) oraz oświetlenia odcinka drogi gminnej od drogi powiatowej do drogi wewnętrznej w strefie aktywności gospodarczej. Wkład finansowy Gminy Bobowa w tę inwestycję wyniesie ponad 400 tysięcy złotych. Przebudowa drogi powiatowej w Siedliskach była priorytetem w staraniach Burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy, aby zapewnić dobre połączenie komunikacyjne do strefy aktywności gospodarczej”.

Ciąg dalszy opowieści o „strefie aktywności gospodarczej”. Jakiś czas temu bobowski „gospodarz” opowiadał, że atutem tej „strefy” jest „bocznica kolejowa”, droga wojewódzka (nr 981) z „obwodnicą” i bliskość autostrady A4. Jeśli jakimś argumentem dla ewentualnego „inwestora” miałby być łatwy (?) i szybki (?) dojazd do A4, to ten kawałek powiatowej drogi w Siedliskach nie prowadzi do autostrady, tylko do Łużnej, Moszczenicy, Stróżówki i powiatowych Gorlic. Bobowski „gospodarz” najwyraźniej uważa, że milion sto sześćdziesiąt dziewięć tysięcy złotych z gminnej kasy, które utopił w tej „strefie” to za mało, teraz dokłada do tego kolejne czterysta tysięcy. Jeśli ktoś rzeczywiście potrzebuje „dobrego połączenia komunikacyjnego do strefy aktywności gospodarczej” od strony Łużnej (albo Biesnej) to nie oznacza, że potrzebuje chodnika i oświetlenia (chyba, że do tej „strefy” będzie chodził pieszo – w dodatku w nocy). Jeśli ktoś będzie chciał do tej strefy dojechać samochodem, to nie po chodniku, a po zmierzchu i tak będzie jechał na światłach. A przydrożne oświetlenie w Siedliskach (przy drodze nr 977) już jest – ale od lat świeci tylko co druga lampa, bo nie ma kto płacić za prąd.

Wróćmy do obrazków. Bobowski „gospodarz” ostentacyjnie fotografuje się z inicjatorami akcji przeciwko panu Walągowi, aktualnemu „prawemu i sprawiedliwemu”  przewodniczącemu rady powiatu – a tym samym przeciwko pani B. B. Nie bardzo wiadomo, jak to nazwać: podziwu godną giętkością i elastycznością, stuprocentową zdolnością koalicyjną (z której słynie PSL), czy czarną niewdzięcznością? Nie zapominajmy, że to właśnie pani B. B. w bobowskim „gospodarzu” sobie upodobała – do tego stopnia, że przed ostatnimi wyborami samorządowymi awansowała go na „dobrego gospodarza” (na „konferencji prasowej” w biurze poselskim na ul. ks. Świeykowskiego w Gorlicach).

Na tych obrazkach widać jeszcze jedną rzecz – a raczej jej nie widać. Gdzie tu jest „dystans”? Podobno jest „epidemia” (a nawet „pandemia”), pani Wójtowicz z gorlickiego Sanepidu podaje takie komunikaty (w tym samym dniu, co akcja sypania piaskiem, tj. 28 lipca):

„Mamy pięć nowych zakażeń koronawirusem, to mężczyzna i kobieta z Gorlic, mężczyzna z gminy Bobowa, nastolatka z gminy Łużna i kobieta z gminy Gorlice (…)”

a towarzystwo od sypania piasku się nie „dystansuje”? Niezależnie od zaleceń, czy ograniczeń nakładanych przez GIS i różne „ministerstwa”, rozsądek nakazuje unikanie zbędnych kontaktów z innymi ludźmi. Powiem otwartym tekstem: ja nie martwię się o fizyczne zdrowie bobowskiego „gospodarza”, natomiast martwi mnie chaos w jego głowie i stopniowa utrata kontaktu z rzeczywistością.

wma

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_6199.jpg

(Odwiedzono 65 razy, 1 wizyt dzisiaj)

27 przemyśleń na temat "Piaskiem w oczy"

  1. „W ramach inwestycji zakłada się stworzenie ciągu drogowego, umożliwiającego dostęp do budowanej strefy aktywności gospodarczej w miejscowości Siedliska (gmina Bobowa) przez przebudowę drogi powiatowej (…)”.

    https://pzdgorlice.pl/przebudowa-drogi-powiatowej-nr-1463k-siedliska-siedliska-poprawiajaca-dostep-terenow-inwestycyjnych-gminie-bobowa-ramach-regionalnego-programu-operacyjnego-wojewodztwa-malopolskiego

    https://pzdgorlice.pl/przebudowa-drogi-powiatowej-nr-1463k-siedliska-siedliska-poprawiajaca-dostep-terenow-inwestycyjnych-gminie-bobowa-ramach-regionalnego-programu-operacyjnego-wojewodztwa-malopolskiego-lata-201

    Tutaj mamy SIWZ:

    https://pzdgorlice.pl/wp-content/uploads/2019/07/SIWZ-1.pdf

    Czego tu nie będzie (na zwykłej wiejskiej drodze): i 3 zatoki autobusowe (ze ścianami oporowymi?), i „peron autobusowy” (oczywiście z „kostką betonową”), i „bariery energochłonne”, i „bariery przeciwbłotne/przeciwśniegowe”, i „barierki bezpieczeństwa” – a wszystko to „dostosowanie do potrzeb” niewidomych, niedowidzących, niesłyszących/słabosłyszących, niepełnosprawnych ruchowo i – uwaga – niepełnosprawnych umysłowo.

    Jak rozumiem wszyscy ci nieszczęśnicy (ilu ich jest w okolicznych domach?) niczego tak nie pragną jak „dostępu do budowanej strefy aktywności gospodarczej”.

    1. Wszystkie te banialuki, które są zawarte w opisie inwestycji, a dotyczące strefy aktywności gospodarczej, to zwykła ściema, służąca tylko temu, żeby unijni urzędnicy dali jak najwięcej kasy. Tak naprawdę droga będzie służyła po prostu zwykłym ludziom. Tak a propos to droga ta była remontowana stosunkowo niedawno za grube pieniądze i zaraz po remoncie popękała. Warto by to było odszukać, żeby zobaczyć ile można ładować pieniędzy w tą samą robotę, która zawsze jest spartolona. Kółko się kręci, unia daje kasę, godrom ma robotę, „wysocy” gorliccy urzędnicy uśmiechają się do zdjęcia przerzucając piach i sielanka trwa, aż pewnego pięknego dnia się to wszystko „rozdu…” jak mówił jeden bohater serialu.

    2. Wacek jesteś mistrzem pod każdym względem… Nawet piaskiem w oczy..
      A na odległość… Z Wilczysk do Bobowej?
      A może by tak jechać na olimpiade..?
      Jest rzut dyskiem, kulą, ostrzepem….
      A nasz wspaniały burmistrz będzie mistrzem na olimpiadzie w sypialni piaskiem…. W oczy..??
      Wacus czekamy na twój sukces w sporcie..

      1. Drogi Panie

        Jest Pan niedoinfomowany. Bobowski „gospodarz” miał (i ma) sukcesy w sporcie.

        „Ligęza Wacław (B.) wójt gminy, a od 2009 burmistrz miasta. (…) Miłośnik sportu, jeszcze jako uczeń nowotarskiego technikum wywalczył z siatkarską drużyną piąte miejsce na spartakiadzie młodzieży w Bydgoszczy i mistrzostwo województwa nowosądeckiego. Zawodniczo grał w III-ligowym Zniczu Nowy Targ. Wygrywa amatorskie turnieje w tenisie stołowym”.

        źródło: Wojciech Molendowicz, „Bobowa o A do Z”; książka jest dostępna w gminnej bibliotece, jej autor został nagrodzony przez Wacława Ligęzę „statuetką Zygmunta Gryfity”

        1. A dlatego tak macha łopatami….
          Co dopiero by było jak by miał w rękach widły….
          Byłby lepszy jak ładowacz…..cyklop…..??
          Burmistrzu pan się marnuje.

  2. Nie jestem ekspertem,ale jestem przekonany,że najlepszy z tego grona w sypaniu piasku został burmistrz najlepszy w Polsce Wacław Ligeza..
    Widać,że musiał dużo ćwiczyć wcześniej.
    Zresztą to są lata praktyki..
    I proszę pamietać,że w listopadzie będzie oddanie tej drogi do użytku,z udziałem
    wielcepanującego Wacława Ligęza…będą nożyczki…???
    Co do łopat nowozakupionych to podobna ze Wacław L.zabrał sobie na pamiątkę.
    A po zakończeniu piastowania swojej funkcji,załozy sobie muzeum Wacława Ligęzy i będzie pokazywał,wszelkie gadżety,fotki,ksiązki….z swoim udziałem.
    Wydaje mi się że i taczki do kolekcji by mu się przydały..?

  3. Panowie! Nie rozumiem waszych obaw, tu wszystko jest w jak najlepszym porządku! Przecież Wy już nie tacy młodzi i powinniście zauważyć, że tu nawet kolor łopat ma prawidłową wymowę!!!

    1. Wcale nie muszą. Nawet więcej: nie powinni. Nie powinni się w ten sposób wygłupiać.

      A ta specjalnie przywieziona kupka piasku leży sobie od wtorku przy drodze (mamy czwartek 30 lipca) – bez związku z robotami budowlanymi. Żadnych robót jeszcze nie rozpoczęto, roboty te i tak zaczną się od usunięcia istniejącej nawierzchni wraz z podbudową (piasek nie będzie do niczego potrzebny).

  4. Piasek będzie nie potrzebna?
    A są poniesione koszty.
    Piasek kosztuje.
    Podatnik zapłaci za Tą Piaskowce dużych dzieci?

    1. Bez przesady. Tu nie chodzi o to, kto za tę kupkę piasku zapłacił. Metr sześcienny piasku kosztuje ok. 30 złotych, cała ta kupka to ułamek promila z 400 tys. złotych, jakie gminny podatnik dokłada do tej „inwestycji”.

      Tu chodzi w całości o wygłup, który gminny propagandysta nazwał „uroczystym rozpoczęciem przebudowy drogi” i „wbiciem łopaty” (towarzystwo na obrazkach niczego nie „wbija”, w szczególności nie wbija łopaty – towarzystwo tą łopatą przesypuje piasek).

      A w szerszej perspektywie chodzi o sens tej „inwestycji” (a raczej jego brak), w szczególności takich wynalazków jak kolejny chodnik z „kostką betonową”, trzy „zatoki autobusowe”, „peron autobusowy” (takoż z „kostką betonową”), „bariery energochłonne”, „bariery przeciwbłotne/przeciwśniegowe” (?), „barierki bezpieczeństwa” – a wszystko to „dostosowanie do potrzeb” niewidomych, niedowidzących, niesłyszących albo słabosłyszących, niepełnosprawnych ruchowo i niepełnosprawnych umysłowo (znaczy: publiczność, która mieszka przy tej drodze nie widzi, nie słyszy, nie chodzi – i w ogóle jest jakaś taka niedorozwinięta?).

    1. Szkoda, że zabrakło red. Tomasza Stasiowskiego. Mógłby też powymachiwać sobie łopatką a nawet pobawić się w prawdziwej piaskownicy.

        1. Szanowny „wma”! Nie będę ukrywał, że Pański felieton rozśmieszył mnie do łez. Tzw. beka na maksa. Takie teksty lepiej opisują grozę III RP, tj. PRL-bis, niż sto śledztw dziennikarskich na temat afer przetargowych, basenowych, asfaltowych czy ściekowych. Dlatego postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej na temat tych łopatek i wystosowałem, już 30 lipca 2020 roku, do burmistrza Wacława Ligęzy wniosek następującej treści (beka, czyli show, must go on):
          „Burmistrz Wacław Ligęza
          W nawiązaniu do materiału prasowego – zob. http://naszabobowa.pl/rozpoczyna-sie-przebudowa-drogi-powiatowej-w-siedliskach/107794/, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
          1) pełna dokumentacja urzędowa dotycząca procedury zakupu łopat widocznych na zdjęciach, które stanowią ilustrację do ww. artykułu (polecenie zakupu, faktury zakupu, przelewy, inwentaryzacyjne potwierdzenie przyjęcia ww. przedmiotów jako części składowych majątku Gminy Bobowa/UM w Bobowej).
          Wnoszę o przesłanie przedmiotowej informacji publicznej na adres pow1@o2.pl.
          Maciej Rysiewicz
          Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa””.
          Może dowiemy się czegoś więcej, w jaki sposób wygląda organizacja zabawy dużych chłopców (i dziewczynek) w piaskownicy!

          1. Może tak być, że te łopaty (funkelnagelneu!) dostarczyła firma Godrom – albo starostwo.

          2. Do starosty Marii Gubały też napisałem w tej sprawie. Do Godromu nie mam co pisać, bo Godromu nie obowiązuje ustawa O dostępie do informacji publicznej. Zobaczymy! Nie ulega wątpliwości, że ktoś wpadł na pomysł z piaskownicą. I podrzucił ten pomysł (na przykład) Godromowi do wykonania. I Godrom (na przykład), w ramach wdzięczności za wygranie przetargu, dorzucił gratisowo dostawę piasku i łopat. Nie jest chyba możliwe, żeby Godrom sam wpadł na ten absurdalny pomysł, bo ten pomysł kilka złotych musiał kosztować. No, chyba że Godrom rozpoznaje takie symboliczne potrzeby, jak wbicie symbolicznej łopaty przez samorządowca w piach, „po zapachu”, że „polecę” Michalkiewiczem.

          3. Coś mi się przypomniało. Jak już Pan pyta „gospodarza” o te piękne funkelnagelneu łopaty, to może Pan jeszcze zapyta o „dranki”?

            30 września 2019 roku na sesji rady gminy troskliwy/zapobiegliwy/oszczędny/zaradny etc. „gospodarz” oświadczył, że „dranki zdemontowane [przy szkole w Wilczyskach – wma] będą zakonserwowane i przeznaczone na inne ogrodzenie, bo są także w dobrym stanie (…) te elementy drewniane (…) zostaną wykorzystane do, do ewentualnie do wbudowania ich w innym miejscu”. No i co? Co się ostatecznie stało z tymi „drankami”?

  5. No ale nie widać przy wbijaniu czy sypaniu piasku żadnego księdza.
    Nie zaproszono, czy nie przyjął ZAPRASZA?
    Tylko którego proboszcza?
    Z góry Siedlisk – Skoczenia?
    Czy dołu Siedlisk – Jacka Kupca?
    A może obu należało Zaprosić.
    Wtedy dodatkowo 2 łopaty..
    Piasku powinno w piaskownicy wystarczyc.?

    1. Ja bym księży zostawił w spokoju. Oni i tak są w trudnej sytuacji, jak ich gminna „władza” a jakiejś sprawie nagabuje, to trudno jest im odmawiać – i to z kilku powodów (np. przez wzgląd na tzw. dobro parafii). Nie ma z czego szydzić.

  6. Drogi „wma”
    Wcale nie miałem na celu szydzenia z księży.
    Myślałem o tym jak to władza gminna wykożystuje księży do różnych uroczystości żeby ranga uroczystści była wieksza.
    Nie jednokrotnie nawet księża nie chcą chodzić,być zapraszani na tego typu uroczystości.

  7. Szanowna Redakcjo.
    Bardzo prosimy o pomoc-interwencje.
    Związku z remontem drogi Siedliska-Siedliska,droga jest zamknięta,i są obiazdy.
    Obiazdy są ale nie są odpowiednio oznakowane.
    Kierowcy jezdrzą w kóko,Nie wiedzą czy mają jechać w prawo czy w lewo.
    A wystarczy postawiś kilka strzałek,w prawo czy w lewo.Czy wstawić znak droga ślepa.
    Niechże wasz burmistrz ruszy [ocenzurowano – M.R.] i niech zobaczy jak to wygląda za kierownicy.
    Nikogo to nie interesuje…?
    Panie Redaktorze dziękuje za interwencje.

  8. @gość

    Oj tam, oj tam. Jak sobie ktoś pojeździ w kółko po Siedliskach i Sędziszowej to nic złego mu się nie stanie, przy okazji obejrzy sobie liczne „inwestycje” wymyślone przez „gospodarza”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *