Burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek schowali się w rowie, bo nie wiedzą za co wyremontować chodnik dla pieszych w Wilczyskach

O rowie w Wilczyskach, który biegnie wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 981, pisałem wielokrotnie – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/row-r5/. Dzisiaj napiszę jeszcze raz, bo nic w rowie się nie zmienia. I nie ma najmniejszej wątpliwości, że „szpica” samorządu terytorialnego gminy i Gminy Bobowa, która zadekowała się w Wilczyskach pod prawdziwymi nazwiskami, nie śpi i nie dojada a potem na głowie staje, żeby zapisać się w dziejach naszej wioski złotymi zgłoskami.  I rów „R5” odgrywa w tym planie wiodącą rolę!

Burmistrz Wacław Ligęza (jako Wacław Ligęza) mieszka w Wilczyska już ponad 30 lat. Jeszcze dłużej mieszka tutaj sołtys Tomasz Tarasek (jako Tomasz Tarasek). Obaj panowie razem i oddzielnie, a niekiedy wspólnie i w porozumieniu jako Rada Sołecka, przechadzają się wzdłuż rowu w Wilczyskach i pasą oczy jego widokiem. Lata mijają a rów wygląda coraz piękniej, bo burmistrz Wacław Ligęza z sołtysem Tomaszem Taraskiem, jeden przez drugiego, doglądają codziennie i cierpliwie, co w rowie piszczy. Trzeba przyznać, że przede wszystkim zadbali o przepusty i mostki nad rowem, bo uznali, że w Wilczyskach skansen z czasów budownictwa socjalistycznego trzeba fundować mieszkańcom wsi. Zdjęcia rowu zostały wykonane 6 czerwca 2020 roku. Jestem pewien, że samorządowy duet Ligęza – Tarasek przekopiuje natychmiast te fotografie do Księgi Pamiątkowej Rady Sołeckiej wsi Wilczyska. W tej Księdze aż roi się (na pewno) od udokumentowanych wspomnień (np. selfie burmistrza Wacława Ligęzy z wichrem z Moronia a obok zasuszone kwiatki zebrane na asfaltowej łące). Ech, łza się w oku kręci. Zdjęcia rowu oczywiście gratis od mojej redakcji! Stać mnie; przypominam, że – w przeciwieństwie do burmistrza Wacława Ligęzy i sołtysa Tomasza Taraska – piszący te słowa działa całkowicie społecznie na rzecz bobowskiej wspólnoty samorządowej! To i zdjęcia przekazuję w czynie społecznym i gratisowo!

Rów rowem, skansen skansenem, a chodnik dla pieszych w Wilczyskach, tak niedawno przecież zbudowany, trzeba już wyremontować. Bo byle deszczyk ujawnia partactwo wykonawcy tej inwestycji (zdjęcia zostały wykonane 9 czerwca 2020 roku). O przejściu suchą stopą nie ma co marzyć a i o upadek nietrudno, bo wądoły i ślisko! Tylko za co wyremontować ten chodnik, gdy „kasa” została utopiona w Strefie Aktywności Gospodarczej w Siedliskach a na dodatek nie wiadomo, czy przypadkiem tej „kasy” nie trzeba będzie oddać z odsetkami Marszałkowi Województwa Małopolskiego – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/06/sag-w-siedliskach-cd/?

Więcej na temat dokonań burmistrza Wacława Ligęzy (nie tylko w Wilczyskach) – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/waclaw-ligeza/, a na temat dokonań sołtysa Tomasza Taraska (nie tylko w Wilczyskach) – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/tomasz-tarasek/.

A gdzie jest Księga Pamiątkowa Rady Sołeckiej wsi Wilczyska? Jestem pewien, że pilnuje jej wicher z Moronia?

(Odwiedzono 42 razy, 1 wizyt dzisiaj)

13 przemyśleń na temat "Burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek schowali się w rowie, bo nie wiedzą za co wyremontować chodnik dla pieszych w Wilczyskach"

  1. Nie orientuję się za bardzo w topografii Wilczysk (na pewno gorzej niż tamtejszy sołtys i jak Wacław Ligęza) – na tych zdjęciach rozpoznaję tylko chodnik przy szkole w Wilczyskach. Przypuszczam, że na tych zdjęciach jest chodnik oddany do użytku w 2010 roku:

    https://www.malopolska.pl/aktualnosci/transport/w-wilczyskach-bedzie-bezpieczniej

    Kolejny fragment chodnika przy drodze wojewódzkiej w Wilczyskach był wykonany w 2013 roku przez firmę Godrom (kierownik budowy Krzysztof Kawa, inspektor nadzoru inwestorskiego Agata Mężyk):

    http://bobowa24.pl/2013/12/wybudowano-12-kilometra-chodnikow-w-2013-roku-co-dalej

    Skądinąd wiadomo, że „środek trwały” w postaci chodnika w Jeżowie (wraz z przystankiem autobusowym na nasypie ze ścianą oporową) wykonany w 2014 roku przez firmę Hażbud (kierownik budowy Bolesław Haluch, inspektor nadzoru inwestorskiego Agata Mężyk) został po jakimś czasie przekazany przez gminę zarządcy drogi wojewódzkiej (ZDW w Krakowie). Jeśli to samo uczyniono z chodnikiem wykonanym w Wilczyskach w 2010 roku, to Wacław Ligęza, bobowski „bardzo dobry gospodarz” oświadczy, że go ten chodnik nie obchodzi, ani nie dotyczy.

    1. Burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek za chwilę oświadczą, że opieka nad rowem R5 przecież też nie należy do „zadań własnych” Rady Sołeckiej albo Gminy Bobowa, bo administratorem R5 są tzw. Wody Polskie. Taka strategia sprawdza się znakomicie. Budujemy chodnik, a potem już tylko potop, niech się ZDW martwi. Kolejny przykład; dochodzi do katastrofy budowlanej w Jeżowie a burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek nigdzie tej katastrofy nie zgłaszają. Prawidłowo. Co ich obchodzi jakaś katastrofa budowlana w wiosce, w której są członkami Rady Sołeckiej. Ale „perły samorządu”odbiera się w błyskach fleszy!
      Tzw. „wrrrrrrrrrrrrrrrrrr” napisał, że taki mamy klimat.

      1. Na temat udziału Wacława Ligęzy w radzie sołeckiej napisałem swego czasu odrębny tekst.

        Ps. A panu „wrrrrrrrrr” dołożył Pan aż 9 „r”, pan „wrrrrrrrrr” może się obrazić!

        1. Ja bardzo lubię pana „wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr” i dlatego dokładam mu kolejne „rrrrrrrr”!

  2. Tak to ktoś ujął. To wcale nie oznacza że mi się kwiatki w asfalcie podobają. Lubię kwiatki ale dostawać. A jeszcze bardziej w rabatce, a najbardziej na stole w wazonie. Kwiatkami w asfalcie należy się zająć ale to problem od wielu wielu lat. Rzucą kapkę i niby droga jest, jest oficjalnie a jakoby jej nie było. Robi się węższa węższa i samemu trzeba randapem bo innego wyjścia nie ma. Taki to los dróg dojazdowych gminnych..pozdrawiam

  3. Drogę dojazdową mamy od gdzieś około trzech lat ,więc widzę naocznie co się z nią dzieje. Ale wie pan jak to jest,każdy marudzi korzystający z tej drogi, marudzi i na tym się kończy,a randapem trzeba sobie samemu polać

  4. Co się tyczy chodników z kostki (Bauma?) przy drogach na terenie gminy. Wacław Ligęza, bobowski „bardzo dobry gospodarz”, wpadł był swego czasu w szał tworzenia (chodników), o takich drobiazgach jak odpowiedni nadzór inwestorski nad zleconymi robotami budowlanymi nawet nie pomyślał. Jakość tych chodników – ogólnie rzecz biorąc – jest marna. Po kilku latach od ułożenia zaczynają się rozłazić i zapadać. Tak było np. z chodnikiem przy drodze wojewódzkiej w Siedliskach (między kościołem parafialnym a szkołą). Jakimś cudem nikt sobie na tych górach i dolinach zębów nie wybił, w końcu w roku 2018 na odcinku ok. 100 metrów kostka została zdjęta i po uzupełnieniu i zagęszczeniu podbudowy ułożona na nowo (nie wiem kto te roboty zlecił i kto za nie zapłacił; z tego co wiem robót tych nie wykonano w ramach gwarancji).

    1. W zamożnych krajach, które udało mi się odwiedzić w moim życiu (np. w Szwajcarii albo w Wielkiej Brytanii) problemu kostki Bauma w ogóle nie ma. Od czasu do czasu ktoś to okropne badziewie położy sobie na kilku metrach kwadratowych przed wejściem do domu. Trotuary są w zasadzie asfaltowane. Asfalt chyba jest dużo bardziej elastyczny. Łatwiej też naprawić ewentualne ubytki. Nie zauważyłem też w tych krajach amoku budowania przez wsie chodników. Utwardzone pobocze w zupełności wystarcza. A w Polsce samorządowcy podjudzeni przez Niemca obłędu dostali! A teraz trzeba będzie te trotuary remontować. Pytam za co? UE co miała zarobić, to już zarobiła. Teraz zajmie się seksualizowaniem samorządowców…
      Jeszcze dopiszę! Burmistrz Wacław Ligęza będzie miał dudki na remonty trotuarów, płynące szerokim strumieniem ze Strefy Aktywności Gospodarczej w Siedliskach! Przepraszam zapomniałem!

    1. „Woda ma to do siebie, że się zbiera (…)” – tak powiedział w 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski i tego się trzymajmy. Reszta się nie liczy!

    2. @przemek27

      Pan kpi – czy o drogę pyta? Uprzejmie zakładam, że to drugie – więc Panu wyjaśniam. Ten śmieszny „chodnik” się zapada – a zapada się dlatego, że kostkę (Bauma) ułożono na nieodpowiednim podłożu (chodzi tutaj o nieodpowiedni materiał i niedostateczne zagęszczenie tegoż materiału). W zagłębieniach na chodniku zbiera się woda (wynika to ze zjawiska grawitacji, o którym to zjawisku – mam nadzieję – uczono Pana w szkole).

      Jak powiedział „majster” Kobuszewski w kabarecie Dudek: „Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *