Ścieki z oczyszczalni w Siedliskach zatapiają powoli samorządowy folwark burmistrza Wacława Ligęzy albo o stanie wyjątkowym w Gminie Bobowa

21 marca 2020 roku na profilu FB Biała Tarnowska – zob. https://www.facebook.com/pg/wedkarstwobiala/posts/, ukazała się pozornie niewinna wiadomość (pisownia oryginalna):

Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się że oczyszczalnia w Siedliskach (gm. Bobowa) od dłuższego czasu nie jest w stanie oczyścić takiej ilości ścieków jakie do niej wpływają. Pytanie dlaczego władze Bobowej nie informowały o tym mediów i czy w ogóle wyszło by to na jaw gdyby nie nasze interwencje… Oczyszczalnia ma być wkrótce rozbudowana a jak narazie ścieki dalej leją się do naszej rzeki…

Ciekawe, czy burmistrz Wacław Ligęza złożył już prywatny akt oskarżenia do sądu przeciwko autorowi tej fejsbukowej enuncjacji? Proszę bowiem zwrócić uwagę, że w tych trzech zacytowanych zdaniach postawione zostały burmistrzowi Wacławowi Ligęzie w istocie ciężkie, kryminalne zarzuty. A nie uchodzi przecież włodarzowi bobowskiemu stawiać jakiekolwiek zarzuty a tym bardziej o charakterze kryminalnym. To była znowu dygresja, a teraz o tych zarzutach.

Po pierwsze, oczyszczalnia w Siedliskach nie jest w stanie „oczyścić takiej ilości ścieków jakie do niej wpływają”. Ergo, burmistrz dobrze o tym wie i toleruje taki stan rzeczy, co wynika ze zdania: „Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się (…)”. Może bym się nawet tak bardzo nie mądrzył w tej sprawie, gdyby nie fakt, że zadałem sobie trud i porozmawiałem z autorem tej notatki i zostałem poinformowany (przepraszam, ale tajemnica dziennikarska kto, co i kiedy) skąd wzięła się ta „nieoficjalna informacja”. A wzięła się… no dobrze, mniejsza o to… tajemnica dziennikarska.

Po drugie, autor zacytowanej notatki wprost zarzuca burmistrzowi Wacławowi Ligęzie (władzom Bobowej), że o fakcie strukturalnej niewydolności oczyszczalni ścieków w Siedliskach nie poinformował mediów.

Po trzecie, „ścieki dalej leją się do naszej rzeki…”.

W charakterze krótkiego podsumowania wypada tylko napisać, że burmistrz Wacław Ligęza – według oczywiście autora ww. notatki – nie dość, że z pełną świadomością toleruje zatruwanie rzeki Biała Tarnowska, bo toleruje ponadnormatywny zrzut ścieków do oczyszczalni w Siedliskach, to na dodatek ukrywa te fakty przed światem! No i cała paleta przestępstw penalizowanych w rozdziale XXII kodeksu karnego mieni się pełnym blaskiem.

Uff, a prokurator Tadeusz Cebo zamiast wszcząć natychmiast postępowanie wyjaśniające w tzw. przedmiotowej sprawie spogląda ukradkiem, ale chyba z rozmarzeniem,  na legitymację członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którą zachował dawno temu, w nadziei na nadejście lepszych czasów.

Folwark samorządowy burmistrza Wacława Ligęzy aferami stoi. Jeszcze dobrze nie ucichły echa katastrofy budowlanej w Jeżowie a ponad 4 miliony złotych wdeptane (zgodnie z biznesplanem!!!) w „SAG” w Siedliskach (cudzysłów uzasadniony) spać nie daje, a tutaj jacyś fejsbukowcy poniewierają bobowskiego włodarza niemiłosiernie o niecne postępki oskarżając. Łatwo w takiej sytuacji o kolejne błędy i wypaczenia, bo stres nie jest dobrym doradcą.

Proszę zresztą zobaczyć; 25 lutego 2020 roku wystosowałem zwykły, najzwyklejszy wniosek do burmistrza Wacława Ligęzy i nawet dla ułatwienia napisałem, że to jest wniosek, żeby burmistrzowi łatwiej było przyswoić sobie ten wniosek ze zrozumieniem. A dokument przeze mnie wysłany brzmiał tak:

Tutaj odpowiedź (nadeszła 9 marca 2020 roku) – zob. Odpowiedź_dotyczy kierownik Doroty Popieli.

Czyż nie urocze? Mój wniosek nie został uznany za wniosek. Ot, tak po prostu, bo burmistrz Wacław Ligęza upoważnił mgr Zdzisławę Iwaniec do stwierdzenia, że „sprawa ta nie ma charakteru wnioskowego” i dlatego moje pismo jest bezpodstawne. Coś mi się wydaje, że burmistrz Wacław Ligęza jednym zamachem wyrzucił do kosza nie tylko art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego, ale cały kodeks.

Sprawy postępowania służbowego/dyscyplinarnego dla kierownik Doroty Popieli nie będę w tej sytuacji komentował. Być może burmistrz Wacław Ligęza wprowadził w „kraju nad Białą” stan wyjątkowy, nikomu o tym nie powiedział, a zaraz potem przestał honorować prawo administracyjne.

Czy to jest już dom wariatów, czy jeszcze nie, muszą rozsądzić Czytelnicy tego portalu.

Cdn.

(Odwiedzono 25 razy, 2 wizyt dzisiaj)

6 przemyśleń na temat "Ścieki z oczyszczalni w Siedliskach zatapiają powoli samorządowy folwark burmistrza Wacława Ligęzy albo o stanie wyjątkowym w Gminie Bobowa"

  1. Przetarg na rozbudowę oczyszczalni ścieków w Siedliskach, tj. „budowę trzeciego bioreaktora na wykonanym [tzn. już istniejącym? – wma] fundamencie żelbetowym w systemie zaprojektuj i wybuduj” został rozstrzygnięty 2 sierpnia 2019 roku (wartość brutto zamówienia: 2 078 700 złotych). Kilka dni wcześniej (26 lipca 2019 roku) zakończono postępowanie o udzielenie zamówienia na pełnienie funkcji inspektora nadzoru na tym „zadaniu”. Na budowie będzie nas reprezentował (nas, czyli samorządową wspólnotę) nasz stary znajomy od ogrodzenia w Wilczyskach – pan inżynier Porębski. Możemy być pewni, że wszystko będzie gites tenteges! Pan inżynier zażyczył sobie za tę przysługę skromne 11 070 złotych (i ani jednego grosza!). Jak widać w urzędzie gminy nadal nie ma nikogo, kto mógłby objąć funkcję inspektora nadzoru inwestorskiego (tak, jak to opisuje ustawa prawo budowlane), urzędnik Fugiel zatrudniony niedawno na „samodzielnym stanowisku głównego specjalisty ds. inwestycji” najwyraźniej nie czuje się na siłach.

    Pytanie jest takie: z czego wynika rozbudowa oczyszczalni, czy z przewidywanej rozbudowy sieci kanalizacyjnej (a tym samym zwiększenia ilości ścieków do oczyszczenia), czy z tego, że już teraz (a nawet „od dłuższego czasu” – jak napisano na fb) oczyszczalnia nie jest w stanie odpowiednio oczyścić dostarczone ścieki (odpowiednio, czyli zgodnie z pozwoleniem wodnoprawnym).

    W pierwszym przypadku należałoby pochwalić „gospodarza” za przezorność, w drugim …

  2. 1. Jakkolwiek na sprawę nie patrzeć to rozbudowa oczyszczalni jest dramatycznie spóźniona. Może dlatego, że para szła w gwizdek „SAG”? Trudno w tym stanie rzeczy mówić o przezorności „bardzo dobrego gospodarza”! Przezorni, to byli koledzy „królika”!
    2. Anonimowy autor z profilu FB Biała Tarnowska napisał, że „władze Bobowej” w ogóle nie informowały mediów, że oczyszczalnia nie jest „w stanie oczyścić takiej ilości ścieków jakie do niej wpływają”. Jeśli ktokolwiek (na przykład komentator „Oponka” albo osobiście burmistrz Wacław Ligęza) wskaże dowody, że profil FB Biała Tarnowska opublikował fake newsa, będzie nam wszystkim łatwiej ocenić postawę „bardzo dobrego gospodarza” i jego „ciąg na prawdę”!
    3. Rozdział XXII kodeksu karnego niestety ciągle aktualny!

  3. Proszę zauważyć dziwną zależność, gdy życie społeczno-kulturalne zamarło (przez koronawirusa) na gminnym oficjalnym portalu, który o Bobowej wie wszystko, ciężko o jakieś normalne codzienne informacje. W końcu serwis musi służyć wyłącznie autopromocji burmistrza i jego świty! Przykre oj przykre.

    1. Nie ma informacji? No jakże „nie ma”, skoro jest. Jest bardzo, bardzo ważna informacja (zamieszczona 30 marca):

      „Urząd Miejski w Bobowej informuje, że nowe deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wraz z ankietą dotyczącą bazy inwentaryzacji ogrzewania budynków należy składać do skrzynki znajdującej się w pomieszczeniu budynku Urzędu Miejskiego od strony ul. Grunwaldzkiej lub za pośrednictwem poczty w terminie od 1 do 10 kwietnia (…)”.

      http://naszabobowa.pl/informacja-o-deklaracji-odpadowej-wraz-z-ankieta/106239

      Rząd nakłada na publiczność kolejne ograniczenia, zdrowy rozsądek nakazuje niewychodzenie z domu bez istotnej potrzeby, a „Urząd Miejski” (kierownikiem urzędu jest „bardzo dobry gospodarz”) wyobraża sobie, że dobrze ponad tysiąc osób z kilku wsi w gminie Bobowa w dniach od 1 do 10 kwietnia pofatyguje się „do skrzynki znajdującej się w pomieszczeniu budynku Urzędu Miejskiego od strony ul. Grunwaldzkiej” (albo na pocztę w Bobowej) tylko po to, żeby wrzucić do niej „nowe deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wraz z ankietą dotyczącą bazy inwentaryzacji ogrzewania budynków”. Nie ma teraz rzeczy ważniejszej, niż „deklaracja wraz z ankietą”!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *