
Afera ściekowa na samorządowym folwarku u burmistrza Wacława Ligęzy wkroczyła w nową fazę. Burmistrzowi Wacławowi Ligęzie już nie wystarcza, że w „niedoczyszczonych ściekach”, spływających do Białej w Siedliskach, brodzi już chyba po pas. Bo burmistrz Wacław Ligęza, na kanwie afery ściekowej, podjął brutalną próbę ukrycia przed społeczeństwem kulis działania oczyszczalni ścieków, nadzorowanej przez Burmistrza Bobowej i Gminną Jednostkę Usług Komunalnych Gminy Bobowa (dowody w dalszej części tekstu). A przy tej okazji bobowski włodarz, znany wszem i wobec jako „bardzo dobry gospodarz”, zaprezentował twórcze rozwinięcie łacińskiej sentencji nemo iudex in sua causa, tj. nikt nie może być sędzia we własnej sprawie. Jak się za chwilę okaże ten bezwzględny wymóg wszystkich kodeksów europejskiego prawa nie obowiązuje na samorządowym folwarku u burmistrza Wacława Ligęzy.
Zaczynamy!
3 lutego 2020 roku wystosowałem wniosek o dostęp do informacji publicznej:
Burmistrz Wacław Ligęza
Na podstawie art. 2 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198 z późn. zmianami) zwracam się z wnioskiem, o udostępnienie następującej informacji:
- Podanie, na podstawie danych technicznych, maksymalnej dobowej przepustowości oczyszczalni ścieków w Bobowej.
- Jaka była rzeczywista średniodobowa ilość (w m3) ścieków dostarczanych do ww. oczyszczalni w 2019 r.
- Podanie kwoty, która wpłynęła do kasy Gminy Bobowa w 2019 r. z tytułu opłaty za ścieki według wskazań wodomierzy.
- Kwota, która wpłynęła do kasy Gminy Bobowa w 2019 roku tytułu zryczałtowanej opłaty za ścieki.
- Podanie kwoty, która wpłynęła do kasy Gminy Bobowa w 2019 roku z tytułu umów na przywóz ścieków do oczyszczalni w Bobowej i liczby (w m3) w ten sposób dostarczonych do oczyszczalni ścieków.
Informacje proszę przesłać na adres pow1@o2.pl
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa” (…)
Odpowiedź nadeszła 15 lutego 2020 roku – zob. informacja pubiczna GJUK1431.1.2020, wezwanie z dnia 14.02.2020.
W odpowiedzi na tzw. wezwanie – zob. wezwanie z dnia 14.02.2020, wystosowałem do burmistrza Wacława Ligęzy i kierownik Doroty Popieli pismo następującej treści:
Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
Kierownik GJUK w Bobowej Dorota Popiela
Odpowiedź na WEZWANIE z dnia 14 lutego 2020 roku – znak: GJUK_1431.1.1.2020
Burmistrzowi Wacławowi Ligęzie i Gminie Bobowa dwukrotnie w ostatnich latach udowodniono poważne nieprawidłowości w zarządzaniu i eksploatacji oczyszczalnią ścieków w Siedliskach – zob. protokół NIK z maja 2013 roku file:///C:/Users/stary/AppData/Local/Temp/P-13-168-LKR-04-01.pdf i PROTOKÓŁ KONTROLI NR DEL-NS 382/2019, sporządzony przez WIOŚ Delegatura Nowy Sącz po kontroli rozpoczętej 24 listopada 2019 roku a zakończonej 16 stycznia 2020 roku. Udowodnione nieprawidłowości, w tym (między innymi): nierzetelne ewidencjonowanie osadów ściekowych, niezgodne ze stanem rzeczywistym sporządzanie zbiorczych zestawień dotyczących komunalnych osadów ściekowych, a także sprawozdań do Głównego Urzędu Statystycznego (przez NIK) oraz naruszenie decyzji administracyjnej pozwolenie wodnoprawne (przez WIOŚ), zostały ujawnione na portalu „Gorlice i Okolice albo Bobowa Od-Nowa” w serii artykułów zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-sciekowa/, które zbulwersowały opinię publiczną, co znalazło np. szeroki odzew na profilu FB „Biała Tarnowska” i w działaniach tzw. Społecznej Straży Rybackiej Polskiego Związku Wędkarskiego w Grybowie. Dokumenty, które zostały opublikowane w ww. artykułach dowiodły, że pracownicy samorządowi, w tym burmistrz Wacław Ligęza i kierownik GJUK Dorota Popiela, ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za zanieczyszczenie środowiska naturalnego, ale także za rażące naruszenia procedur administracyjnych i prawa wodnego. Nie ulega wątpliwości, że można w tym przypadku także mówić o odpowiedzialności karnej stypizowanej w art. 231 i 271 kodeksu karnego.
Oznacza to wprost, że ww. pracownikom samorządowym udowodniono działania na szkodę interesu publicznego. Z uwagi na fakt, że ww. pracownicy samorządowi ponoszą odpowiedzialność za nierzetelne i niezgodne ze stanem faktycznym sporządzanie zestawień dotyczących komunalnych osadów ściekowych a także z tytułu naruszenia pozwolenia wodnoprawnego, można domniemywać, że nadal będą próbowali ukrywać nieprawidłowości w funkcjonowaniu oczyszczalni ścieków w Siedliskach. Takie ryzyko należy uznać za całkowicie realne!!!
Dlatego strukturalna analiza wszystkich czynników związanych z pracą ww. oczyszczalni ścieków nie może napotykać na utrudnienia, w tym na takie wezwania jak z dnia 14 lutego 2020 roku – znak: GJUK_1431.1.1.2020, które dowodzą, że burmistrz Bobowej Wacław Ligęza zamierza ukryć przed społeczeństwem szczegółowe dane, dotyczące funkcjonowania oczyszczalni ścieków w Siedliskach. Wniosek redaktora naczelnego czasopisma „Bobowa Od-Nowa” Macieja Rysiewicza (z 3 lutego 2020 r.) o dostęp do informacji publicznej, spowodowany był dziennikarskim obowiązkiem przygotowania rzeczywistego i rzetelnego bilansu działania oczyszczalni ścieków w Siedliskach w kontekście ujawnionych do dnia dzisiejszego nieprawidłowości, które zostały okazane w bogatej dokumentacji NIK i WIOŚ. Wszystkie działania Gminy Bobowa, w tym zarządzanie finansami publicznymi muszą być jawne a Wezwanie wystosowane przez kierownik GJUK w Bobowej z up. Burmistrza Bobowej, z dnia 14 lutego 2020 roku – znak: GJUK_1431.1.1.2020, należy uznać – samo w sobie – za brutalną próbę blokowania dostępu do informacji publicznej przez Gminę Bobowej i pracowników samorządowych Wacława Ligęzę i Dorotę Popielę. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć jaki jest rzeczywisty bilans „gospodarki ściekowej” w gminie i w Gminie Bobowa w kontekście funkcjonowania oczyszczalni ścieków w Siedliskach. Społeczeństwo ma prawo także wiedzieć, w jaki sposób wydatkowane są opłaty za ścieki, wnoszone obligatoryjnie na konto Gminy Bobowa. Społeczeństwo ma także prawo wiedzieć, dlaczego „nowoczesna” i w „pełni zautomatyzowana” oczyszczalnia ścieków stanowi od lat zagrożenie dla środowiska naturalnego.
Dlatego wnoszę o bezzwłoczne udostępnienie informacji publicznej zgodnie z wnioskiem złożonym 3 lutego 2020 roku.
Wszelką korespondencje w przedmiotowej sprawie należy kierować na adres elektronicznej skrzynki pocztowej mojej redakcji, tj. pow1@o2.pl.
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa”
(…)
18.02.2020 r.
Po wysłaniu ww. odpowiedzi na tzw. WEZWANIE złożyłem – 19 lutego 2020 roku – kolejny wniosek:
Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
Sekretarz Gminy Bobowa Zdzisława Iwaniec
Na podstawie zapisów art. 24 §1 pkt 1 i §3 kpa wzywam do wyłączenia/wyłączenia się z postępowania administracyjnego o udzielenie informacji publicznej, wszczętego na podstawie wniosku red. nacz. czasopisma „Bobowa Od-Nowa” Macieja Rysiewicza z dnia 3 lutego 2020 r., pracowników samorządowych/urzędników: burmistrza Wacława Ligęzę i kierownik GJUK Dorotę Popielę.
Ww. urzędnicy ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za rażące nieprawidłowości i naruszenia prawa wykryte w funkcjonowaniu oczyszczalni ścieków w Siedliskach, co zostało opisane w Odpowiedzi na WEZWANIE z dnia 14 lutego 2020 roku – znak: GJUK_1431.1.1.2020. Z uwagi na fakt, że ww. urzędnicy biorą czynny udział w charakterze strony w postępowaniu administracyjnym, które toczy się przed organami WIOŚ w sprawie ww. oczyszczalni a ponadto opisane w odpowiedzi na ww. wezwanie fakty jednoznacznie dowiodły, że w niniejszym postępowaniu o udzielenie dostępu do informacji publicznej, dotyczącej funkcjonowania oczyszczalni ścieków w Siedliskach, zaistniały okoliczności, mogące wywołać wątpliwość, co do bezstronności urzędników burmistrza Wacława Ligęzy i kierownik Doroty Popieli, moje wezwanie uważam za definitywnie uzasadnione. Zarówno burmistrz Wacław Ligęza, jak i kierownik Dorota Popiela mogą dążyć do zablokowania dostępu do informacji publicznej, żeby zdjąć z siebie odium odpowiedzialności z tytułu innych, ewentualnych, a jeszcze nie ujawnionych, nieprawidłowości w pracy ww. oczyszczalni ścieków w Siedliskach.
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa”
Odpowiedź na powyższy wniosek z 19 lutego 2020 roku o wyłączenie/wyłączenie się pracowników samorządowych: Doroty Popieli i Wacława Ligęzy z toczącego się postępowania otrzymałem 28 lutego 2020 roku – zob. Odpowiedź_dotyczy wyłączenia Waclawa Ligęzy i Doroty Popieli.
A wczoraj, tj. 30 marca 2020 roku, do mojej redakcji wpłynęło POSTANOWIENIE (wydane 30 marca 2020 roku – znak GJUK.1431.1.2020) – zob. Postanowienie.
Jak widać pracownik samorządowy, tj. burmistrz Wacław Ligęza, wobec którego został wyartykułowany (19.02.2020 r.) jednoznaczny wniosek o wyłączenie/wyłączenie się z postępowania administracyjnego, upoważnił sekretarza Gminy Bobowa (mgr Zdzisławę Iwaniec) do wydania POSTANOWIENIA o odmowie wyłączenia „Kierownika Gminnej Jednostki Usług Komunalnych w Bobowej – Pani Doroty Popieli – od udziału w postępowaniu o udzielenie informacji publicznej, zainicjowanego wnioskiem Pana Macieja Rysiewicza z dnia 03.02.2020 roku”.
Jak widać pracownik samorządowy, tj. burmistrz Wacław Ligęza, wobec którego został wyartykułowany (19.02.2020 r.) jednoznaczny wniosek o wyłączenie/wyłączenie się z postępowania administracyjnego, upoważnił sekretarza Gminy Bobowa mgr Zdzisławę Iwaniec do wydania POSTANOWIENIA, w którym pominięto milczeniem wniosek Macieja Rysiewicza z 19 lutego 2020 roku o wyłączenie/wyłączenie się pracownika samorządowego Wacława Ligęzy z toczącego się postępowania. Słowem, pracownik samorządowy Wacław Ligęza, objęty wnioskiem Macieja Rysiewicza o wyłączenie/wyłączenie się z postępowania administracyjnego, arbitralnie uznał, że ten wniosek należy pozostawić bez odpowiedzi, co oczywiście narusza literę kodeksu postępowania administracyjnego, ale kto by się przejmował kodeksem postępowania administracyjnego na samorządowym folwarku u burmistrza Wacława Ligęzy.
Teraz, jak wynika wprost z POSTANOWIENIA z dnia 30 marca 2020 roku, pracownik samorządowy Dorota Popiela wyda decyzję administracyjną o odmowie udzielenia informacji publicznej, na wniosek złożony przez Macieja Rysiewicza 3 lutego 2020 roku, i decyzję tę wyda z upoważnienia pracownika samorządowego Wacława Ligęzy, wobec którego nie wydano żadnego postanowienia o wyłączeniu/wyłączeniu się z toczącego się postępowania administracyjnego, ponieważ wniosek w tej sprawie został przez pracownika samorządowego Wacława Ligęzę pozostawiony bez odpowiedzi., czyli nemo iudex in sua causa w pełnej krasie.
A co z pytaniem, czy pracownicy samorządowi: Wacław Ligęza i Dorota Popiela, powinni zostać wyłączeni z toczącego się postępowania administracyjnego (albo może sami powinni się z tego postępowania wyłączyć)? Dokumenty i uzasadnienia leżą na stole! Każdy może być teraz sędzią w tej sprawie. Burmistrz Wacław Ligęza już skorzystał z tego prawa!
Więcej na temat afery ściekowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-sciekowa/.
Skoro tak się Panu nie podoba to co się dzieje w gminie Bobowa . To dlaczego nie startował Pan w wyborach na wójta albo chociaż na radnego .
A co ma jedno wspólnego z drugim? Tzn. niepodobanie ze startowaniem. Pytam poważnie!
To może by Pan jako burmistrz Bobowej pokazał , że można robić wszystko lepiej niż Wacław Ligęza ? Bo krytykować to jest łatwo .Gorzej jest dobrze rządzić gminą .
Nie odpowiedział mi Pan na pytanie!
Może Pan burmistrz nie wie , że źle robi i potrzebuje takiego radnego , jak Pan Maciej Rysiewicz co by mu powiedział od razu na sesji co myśli o jego pomysłach i jakie proponuje inne rozwiązania . Może by Pan mógłby mu doradzać . Może by mu to dało do myślenia i radnym zanim oni przystąpią do głosowania .
Myślałem, że Pan chciał poważnie porozmawiać, a Pan raczy sobie dworować ze mnie i z Czytelników tej gazety.
Panie redatorze, wspólnie z komentatorem „wma” dworujecie sobie z innych komentatorów, to dlaczego oni nie mogą troszeczkę z was dworować?
Proszę mi wskazać wpis, w którym dworowałem sobie „z innych komentatorów”!!!
A jakby do tego dołączyć jeszcze, jako radnego, komentatora „wma”, to już Bobowa mogła by się stać rajem na gorlickiej ziemi.
Panie urzędniku Oponka
Widzę, że Pan jest bardzo pamiętliwy i bardzo Pan przeżywa to, co napisałem (a raczej to, co się Panu wydaje, że ja napisałem). Napisałem, że się na Pana nie gniewam – a Pan dalej swoje …
Co się tyczy „raju na gorlickiej ziemi”. Jest Pan mało spostrzegawczy. Taki „raj” już jest! Za przyczyną bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza”. Jeśli Pan nie wierzy, to niech Pan poczyta teksty, obejrzy obrazki (i nagrania) na portalu naszabobowa.pl.
Skoro jest tak źle to dlaczego był tylko jeden kandydat na burmistrza Bobowej w ostatnich wyborach ? Chyba , że każdy się boi podjąć wyzwania , jak to wszystko naprawić po Wacławie Ligęzy . Jest też taka możliwość mało prawdopodobna, że obecny burmistrz jest tak świetny , że lepszego w gminie Bobowej już nie będzie .
To skoro jest tak źle to dlaczego w ostatnich wyborach na burmistrza Bobowej był tylko jeden kandydat ? Czy każdy się boi podjąć wyzwania naprawienia wszystkiego po Wacławie Ligęzy ? Jest też taka możliwość mało prawdopodobna , że obecny burmistrz jest tak świetny , że gmina Bobowa lepszego już nie będzie mieć .
Obrońcy wspaniałego burmistrza sie przebudzili……
Ino patrzeć jak obrońcy burmistrza staną przed gminą z kosami i będą bronić na śmierć i życie…najlepszego burmistrza na świecie.
Co zrobi i zpartoli….Zobaczmy,jaka inwestycja w gminie to zawsze spartalona…
Zobaczmy jak sarny się pasą na Strefie Ekonomicznej w Siedliskach..?
Co z oczyszczalnią,Gdzie zalew w Jeżowie ? Jakie problemy były z stadionem?
I co OBROŃCY wspaniałego burmistrza ? Klaszcie mu dalej ..Wszystko jest OK ?
Nie ośmieszajcie się dalej…i krzyczcie NIC SIE NIE STAŁO…Dobrze że jest taki redaktor p. Rysiewicz że te nieudolności działalności burmistrza pokazuje !!
darekj6
Daj sobie coś na wstrzymanie!
Nie udawaj GREKA!
Przestań pisać bzdury!
Nie ośmieszaj się!
Jak jest tak dobrze to dlaczego nikt poza tobą na tym forum nie broni Wacława Ligęzy?
„ala”
To nieprawda. Tutaj było i jest kilku (wielu) komentatorów, którzy stają w obronie burmistrza Wacława Ligęzy!
Dzielnego budowniczego Wacława Ligęzy nie trzeba bronić. Bronią go jego dzieła: te wszystkie „strefy”, „park geologiczno-przyrodniczy” (czy jakoś tak), betonowa droga w Siedliskach – nie wspominając o takich wiekopomnych dokonaniach, jak przystanek w Jeżowie, czy ogrodzenie szkoły w Wilczyskach (część „ogólnodostępnej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej”).
Ja wbrew pozorom jestem przeciwnikiem Wacława Ligęzy . Widzę co się dzieje ze SAG w Siedliskach , oczyszczalnią , ogrodzeniem koło szkoły , osuwiskiem w Jeżowie , zerwanie asfaltu i zastąpienie betonem , który popękał .Burmistrzowi marzy się jeszcze basen i amfiteatr w Bobowej . Pewnie zaś , jak to wybudują będzie jakiś skandal albo katastrofa budowlana . Jeszcze raz jestem przeciwnikiem Wacława Ligęzy . Tylko ciekawi mnie dlaczego nie zgłosił się żaden inny kandydat w wyborach na burmistrza gminy Bobowej ?
Szanowny „darkuj6”! Jak zauważyłeś burmistrz Wacław Ligęza złożył ostatnio dwa akty oskarżenia do Sądu Rejonowego w Gorlicach przeciwko Maciejowi Rysiewiczowi. Gdybym Ci odpowiedział prosto z mostu na zadane pytanie (zob. „dlaczego nie zgłosił się żaden inny kandydat w wyborach na burmistrza gminy Bobowej”) burmistrz Wacław Ligęza natychmiast składa trzeci akt oskarżenia. Dlatego wybacz, ale musisz pomyszkować po moich artykułach. Tam znajdziesz odpowiedź!
Drogi Panie
Pisze Pan tak: „jestem przeciwnikiem Wacława Ligęzy”. Niech Pan uważa na słowa. Wacław Ligęza ma bujną wyobraźnię. Może się poczuć zagrożony (także fizycznie!) – i wyląduje Pan na ławie oskarżonych.
Co się tyczy kwestii „dlaczego nie zgłosił się żaden inny kandydat w wyborach na burmistrza gminy Bobowej”. Odpowiedź jest bardzo prosta. Ktoś, kto ma jakiś konkretny zawód i ten zawód wykonuje, kto ma normalne życie rodzinne (i ceni sobie prywatność) może nie mieć ochoty na ciągłe pokazywanie własnej gęby przy każdej możliwej okazji (te wszystkie „sesje” – i inne przedstawienia) – a także na coroczne publiczne spowiadanie się ze stanu posiadania. A ci, co nie mają z tym problemu (a nawet czerpią z tego chorobliwą przyjemność) poszukali już sobie innej niszy ekologicznej. Posad w „samorządzie” nie brakuje.
Według mnie wójt , burmistrz , prezydent miasta ,starosta , wojewoda, marszałek województwa , radni ( gminni,miejscy,powiatowi,wojewódzcy ) ,minister,poseł,senator ,premier,prezydent kraju powinni pracować charytatywnie i jeszcze wszystkich powinni obejmować ich zasada 2 kadencyjności .
Utopia.Takie cuda nie zdarzyły się w tzw. cywilizowanym świecie. Poza tym mylisz porządki. Burmistrz i premier to jednak posady z różnych parafii. Jedno jest pewne! System, który może świadomie, a może nieświadomie, wywołałeś do tablicy wymaga gruntownej reformy. Ale porzuć wszelkie nadzieje!
Maciej Rysiewicz
To może powinni zarabiać 5 , 10 razy tyle niiż obecnie wójt , burmistrz , prezydent miasta ,starosta , wojewoda, marszałek województwa , radni ( gminni,miejscy,powiatowi,wojewódzcy ) ,minister,poseł,,premier,prezydent kraju . To może by za takie pieniądze przychodzili jacyś ludzie co są wykształceni , mają takie pojęcie , znają się . Chciałbym , żeby posłów było ze 100 po co więcej ? W sumie po co senat , do likwidacji i zmniejszyć liczbę ministerstw i wiceministrów . Mamy najwięcej ministerstw i ministrów w Europie . Jesteśmy liderami w tej kategorii w Europie .