Remont Parku Wodnego w Wysowej będzie kosztował 460 tysięcy 463 złote i 54 grosze; czy tylko dlatego dziennikarka Halina Gajda wkroczyła do akcji!?

Po wydaniu – 18 grudnia 2019 roku – przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach decyzji administracyjnej – zob. Decyzja PINB.5162.20.2019, nakazującej „(…) Gminie Uście Gorlickie – w terminie do 31 lipca 2020 r., usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości dotyczących budynku basenu rekreacyjnego położonego (…) w Wysowej-Zdroju (…)” , wójt Gminy Uście Gorlickie Zbigniew Ludwin wystosował – 20 grudnia 2019 roku – do Pracowni Projektowej ORBIKON (i do dr. inż. Andrzeja Marynowicza) wniosek – zob.  Pismo BPŚ.7021.2.2019, o sporządzenie „kosztorysu inwestorskiego i przedmiaru robót na prace remontowe” objęte decyzją administracyjną z 18 grudnia 2019 roku.

Moje śledztwo dziennikarskie w sprawie afery basenowej w Wysowej trwało – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/, dlatego próbowałem „trzymać rękę na pulsie” i już 27 grudnia 2019 roku a zaraz potem 16 stycznia 2020 r. złożyłem wnioski o okazanie ww. kosztorysu i przedmiaru robót. Dokumenty nie były jednak sporządzone i dopiero trzecia próba z 10 lutego 2020 roku była skuteczna. Oto treść wniosku – zob.:

Wójt Gminy Uście Gorlickie Pan Zbigniew Ludwin

Na podstawie art. 2 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do

informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198 z późn. zmianami) zwracam

się z wnioskiem o udostępnienie następującej informacji publicznej:

1) kosztorys inwestorski i przedmiar robót, o których mowa w piśmie

Gminy Uście Gorlickie z 20 grudnia 2019 r. do Pracowni Projektowej ORBIKON,

2) kompleksowa informacja wraz z pełną dokumentacja urzędową, stwierdzającą podjęcie działań przez Wójta Gminy Uście Gorlickie i Gminę Uście Gorlickie, mających na celu zidentyfikowania podmiotów i osób winnych popełnienia błędów budowlanych wykrytych w budowli Parku Wodnego w Wysowej. Wnoszę także o okazanie pełnej urzędowej inwentaryzacji działań podjętych w celu przymuszenia ww. podmiotów lub osób, a winnych zaistniałego stanu rzeczy, do usunięcia (na własny koszt) stwierdzonych usterek w ww. budowli (…)

A tutaj nadesłane z Gminy Uście Gorlickie – 24 lutego 2020 roku – dokumenty – zob. Odpowiedź na wniosek OSO.1431.8.2020, Kosztorys luty 2020, Przedmiar robót luty 2020.

Jak zwykle kilka słów komentarza.

Po pierwsze, koszty remontu ogromne; 460 tysięcy 463 złote i 54 grosze, ale należało się tego spodziewać.

Po drugie, budzi najwyższe zdumienie, że dopiero po otrzymaniu mojego wniosku z 10 lutego 2020 r., w którym zasygnalizowałem, że należałoby się w Urzędzie Gminy Uście Gorlickie zainteresować, kto ponosi winę za uginające się stropy i pękające ściany w budynku Parku Wodnego i kto za ten skandal budowlany zapłaci, wójt Zbigniew Ludwin wysyła tego samego dnia, tj. 10 lutego 2020 roku (co za przypadek) pisma w tej sprawie do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i do inż. Andrzeja Marynowicza. Te i podobne kroki należało podjąć już znacznie wcześniej, a nie czekać na podpowiedzi pismaka z Wilczysk, który jak wiadomo uprawia „kłamliwy bełkot” (copyright by burmistrz Wacław Ligęza). No, ale lepiej późno niż wcale.

Po trzecie, należy uznać za pewnik, że – przynajmniej na razie – wszystkie koszty remontu poniesie wspólnota samorządowa gminy Uście Gorlickie. Próba odzyskania pieniędzy w przyszłości będzie bardzo skomplikowana, zwłaszcza że pracownicy samorządowi z Gminy Uście Gorlickie latami ukrywali katastrofalny stan techniczny wysowskiego obiektu. I nie lekceważyłbym tego faktu. Mataczenie będzie trwać!

Po czwarte, dlaczego wójt Zbigniew Ludwin nie wystosował równolegle pism do projektanta, wykonawców, kierowników budowy, inspektorów nadzoru i urzędników z biura PINB w Gorlicach z pytaniem czy i w jakim zakresie poczuwają się do odpowiedzialności za katastrofę budowlaną (użyłem w tekście rzeczownika „katastrofa” w znaczeniu potocznym, a nie urzędowym) w wysowskim Parku Wodnym? Ja bym taki krok natychmiast wykonał, tzn. już na przykład w czerwcu a najdalej w lipcu 2019 roku, przede wszystkim z powodu zapobiegliwości i ostrożności procesowej! Można było wykorzystać materiały prasowe opublikowane na tym portalu i analizy komentatora „wma”. Można było…, ale samorządowcy z Uścia Gorlickiego być może nawet nie czytali artykułów, opublikowanych na tym portalu o aferze basenowej. A jeśli czytali, to chyba nic z nich nie zrozumieli. Dlatego końca afery basenowej w Uściu Gorlickim na samorządowym folwarku i wójta Zbigniewa Ludwina na razie nie widać. Nie chcę być złym prorokiem, ale czekają nas jeszcze takie niespodzianki w przyszłości, że przyjdzie tylko… usiąść i zapłakać!

A za forpocztę tych niespodzianek trzeba zdecydowanie uznać… artykuł – zob. https://gazetakrakowska.pl/basen-w-wysowej-zostal-zamkniety-z-powodu-usterek-technicznych-na-ich-usuniecie-potrzeba-kilkaset-tysiecy-zlotych-prace/ar/c1-14765442, autorstwa dziennikarki Haliny Gajdy! To właśnie red. Halina Gajda jako pierwsza poinformowała lud gorlicki o wysokich kosztach remontu budynku Parku Wodnego w Wysowej (choć nie podała konkretnej kwoty). Proszę docenić jak błyskawicznie dotarły do dziennikarki Haliny Gajdy kosztorysowe informacje; 5 lutego inż. Andrzej Marynowicz kładzie kosztorys na biurku wójta Ludwina a już 6 lutego 2020 roku – zob. https://gazetakrakowska.pl/basen-w-wysowej-zostal-zamkniety-z-powodu-usterek-technicznych-na-ich-usuniecie-potrzeba-kilkaset-tysiecy-zlotych-prace/ar/c1-14765442, „Gazeta Krakowska” oznajmia „gorące” wiadomości o kosztach remontu w Wysowej.

Warto pochylić się nad tekstem Haliny Gajdy, bo to jest prawdziwy majstersztyk w dziedzinie łgarstwa dziennikarskiego. O śledztwie prokuratorskim ani słowa, a zamiast tej informacji takie oto zdania:

Wysowski basen (…). Przez przeszklone ściany widać nieckę, jacuzzi, wejścia do sauny, ale korzystających brak. I tak jest od maja minionego roku, gdy zapadła decyzja o wyłączeniu go z eksploatacji. Dlaczego? Tu było więcej plotek i domysłów niż informacji. Jedni przebąkiwali, że chwieją się fundamenty, inni mówili o pękających ścianach. Gmina niczego nie komentowała, tłumaczyła, że bez pełnej weryfikacji sytuacji, nie można nic powiedzieć.

Urzekło mnie stwierdzenie, że (…) Tu było więcej plotek i domysłów niż informacji. Jedni przebąkiwali, że chwieją się fundamenty, inni mówili o pękających ścianach. (…)

Jak widać całe moje śledztwo dziennikarskie można sobie spokojnie wrzucić do kosza. Bo redaktor Halina Gajda przyszła i pozamiatała to śledztwo pod dywan „plotek i domysłów”. Potem nie dostrzegła kryminalnego charakteru tej afery (nie tylko w Wysowej) z udziałem lokalnego establiszmentu. Z gigantycznej fuszerki budowlanej zostają w głowach czytelników tylko tzw. „usterki”. Usterka, to przecież jakaś drobnostka. Ale taka nowomowa trafia pod korę mózgową! A poza tym, samorząd czuwa, wójt i inspektor powiatowego nadzoru także. Wszystko będzie dobrze. Nikt nie powinien szczególnie zwracać uwagi, że za remont ma zapłacić lokalna wspólnota samorządowa, bo przecież hasło o zmianie w planie budżetowym gminy nie brzmi jakoś agresywnie i niebezpiecznie z punktu widzenia prywatnych kieszeni. Potem zadbamy o wodę w basenie i o filtry basenowe, żeby podczas remontu nie ucierpiały. Ogłaszamy przetarg i ruszamy z pracami! I jeszcze jedno, bo może ktoś mógłby pomyśleć, że znowu coś złego wydarzy się w przyszłości. Pamiętajcie: O ostatecznym dopuszczeniu do użytkowania zdecyduje kontrola. O tym, że kiedyś też „kontrola” dopuściła obiekt do użytkowania bez „kontroli” nie warto przecież pisać. Będziesz się Czytelniku pluskać w basenie już latem!

Jestem pewien, że artykuł Haliny Gajdy, która oczywiście nie raczyła zauważyć śledztwa dziennikarskiego Macieja Rysiewicza, bo ważniejsze były „sensacyjne” informacje przekazane przez Marię Świder, beskidzką przewodniczkę, a więc artykuł Haliny Gajdy to zapowiedź decyzji, które zapadną w Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach. I, stawiam dolary przeciwko orzechom, to będą jedynie słuszne i nie rozdrapujące czyichkolwiek ran decyzje.

Wszystko skończy się dobrze, specjalistyczna firma przywróci Parkowi Wodnemu w Wysowej dawną świetność. Ludzie zapłacą za remont, a czas przykryje tę aferę kurzem zapomnienia. Redaktor Halina Gajda i niemiecka gazeta dla Polaków dołożą wszelkich starań, żeby nie kolportowano więcej plotek i domysłów na ten temat. Może trafi się kupiec i wtedy będziemy mieli w Wysowej nowe rozdanie. Jeśli będzie trzeba, to  dziennikarka Halina Gajda wyśle śliczną laurkę i na tę okoliczność.

Ps. Ciekawe czy firma HAŻBUD wystartuje w przetargu na remont Parku Wodnego? Ja myślę, że powinna! Takich fachowców ze świecą szukać w powiecie gorlickim!

Zdjęcia opublikowane w tekście zrobiłem w Wysowej 3 stycznia 2020 roku. Było troszkę mrozu i jeszcze więcej mgły. Przepraszam za jakość fotek. Mój aparat fotograficzny, delikatnie rzecz ujmując, do nowoczesnych nie należy. Jestem pewien, że red. Halina Gajda ma w niemieckiej gazecie dla Polaków – zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Press i  https://pl.wikipedia.org/wiki/Verlagsgruppe_Passau, dużo lepszy sprzęt. I mogłaby zrobić lepsze zdjęcia. Mogłaby…, gdyby ta gazeta miała w planie dostarczać polskim czytelnikom rzetelnych i prawdziwych informacji. Tylko, że Polaków trzeba otumanić i dlatego powstają takie dziennikarskie potworki jak – zob. https://gazetakrakowska.pl/basen-w-wysowej-zostal-zamkniety-z-powodu-usterek-technicznych-na-ich-usuniecie-potrzeba-kilkaset-tysiecy-zlotych-prace/ar/c1-14765442.

(Odwiedzono 88 razy, 1 wizyt dzisiaj)

45 przemyśleń na temat "Remont Parku Wodnego w Wysowej będzie kosztował 460 tysięcy 463 złote i 54 grosze; czy tylko dlatego dziennikarka Halina Gajda wkroczyła do akcji!?"

    1. 5 mln zł kredytu w 2020 roku, taki jest plan. Mieszkańcy gminy wyrażają na to zgodę!

        1. Nic mieszkańcy nie protestują żeby nie zaciągać kredytów. Trzeba uznać, że taka jest ich wola i popierają lokalną władzę. A co do pytania gdzie i kiedy – to przy urnie wyborczej zdaje się w październiku 2018 r.

          1. Było jakieś referendum w 2018 roku w sprawie zaciągnięcia dzisiaj blisko 6 mln. zł kredytu w Uściu Gorlickim? Może było?

          2. Referendum nie było, ale jak mieszkańcy dają władzy kredyt zaufania przy urnie wyborczej, albo nie zabierają w tej kwestii głosu, to oznacza, że władza ma tutaj pełne poparcie.

            Były jakieś protesty żeby nie zaciągać tak dużego kredytu? Nie było. Jest planowana następna pożyczka. Są jakieś protesty? Nie ma.

            W tej sytuacji referendum jest zbyteczne.

          3. Z tymi protestami społecznymi, to Pan tak na poważnie, czy koronawirus?

  1. Przeczytałem pisma, które pan Ludwin wysłał do prokuratury i do pana doktora Marynowicza. Uprzejmie zakładam, że napisał je szczerze i w dobrej wierze (ale mi się zrymowało!), to znaczy rzeczywiście chciałby się dowiedzieć „kto, kiedy i na jakim etapie dopuścił się zaniedbań skutkujących koniecznością prac remontowych”. Rzecz w tym, że pani prokurator na tak postawione pytanie panu Ludwinowi nie odpowiedziała – i nie odpowie. A dlaczego nie odpowie? Pierwszy (i najprostszy) powód jest taki: bo sama nie wie.
    Jeśli chodzi o pana doktora Marynowicza, to rzecz wygląda całkiem inaczej. Pan doktor oczywiście wie (skoro ja wiem, to i pan doktor wie) – ale to nie znaczy, że to napisze (wiedzieć a napisać to są dwie różne rzeczy).

    Jeśli chodzi o deklarację pana Ludwina, że gmina Uście Gorlickie „po ustaleniu winnych będzie od nich dochodzić odszkodowania do drogi sądowej włącznie”. Procesowanie się z projektantem i wykonawcą to jest bardzo długa i wyboista droga. Tym bardziej wyboista, że i gmina nie jest bez winy. Pierwotną przyczyną zamieszania z basenem w Wysowej jest nieprzygotowanie gminy Uście Gorlickie (reprezentowanej przez wójta Rydzanicza) do pełnienia roli inwestora (inwestora w rozumieniu ustawy prawo budowlane; art. 18 tejże ustawy nakłada na inwestora konkretne obowiązki). Jeśli ktoś zleca opracowanie projektu budowlanego, a nie ma w ręku żadnego narzędzia, żeby od zleceniobiorcy wyegzekwować przedmiot umowy – zanim za niego zapłaci – to musi liczyć się z tym, że zostanie zrobiony w konia. Jeśli ktoś zleca roboty budowlane, a nie ma w ręku żadnego narzędzia, żeby od wykonawcy wyegzekwować przedmiot umowy – zanim za niego zapłaci – to musi liczyć się z tym, że zostanie zrobiony w konia. Jeśli ktoś powierza osobom trzecim inwestorski nadzór nad zleconymi robotami budowlanymi, to musi liczyć się z tym, że zostanie zrobiony w konia – chyba, że zajrzy od czasu do czasu do dziennika budowy i sprawdzi, czy osoba taka rzeczywiście wypełnia obowiązki, których się podjęła (obowiązki te są opisane w art. 25 ustawy prawo budowlane) – przy okazji dowie się, czy kierownik budowy zgłasza do sprawdzenia i odbioru roboty ulegające zakryciu.

    Jeszcze kilka słów komentarza nt. tego, co napisała paniusia z niemieckiej gazety dla Polaków.

    https://gazetakrakowska.pl/basen-w-wysowej-zostal-zamkniety-z-powodu-usterek-technicznych-na-ich-usuniecie-potrzeba-kilkaset-tysiecy-zlotych-prace/ar/c1-14765442

    „Wiemy, że doszło do usterek na poziomie obu stropów i to na nich wzmocnieniu będą skupione prace remontowe i naprawcze – mówi Zbigniew Ludwin, wójt gminy Uście”.

    Jeśli pan Ludwin rzeczywiście tak powiedział, to jest mało spostrzegawczy. Problem z basenem w Wysowej nie ogranicza się do „obu stropów” (tzn. żelbetowych stropów nad parterem i piętrem w części północnej budynku), dotyczy także drewnianego stropu nad niecką basenową i więźby dachowej. Trzynaście pozycji z przedmiaru dotyczy drewnianego stropu i więźby dachowej, co daje w kosztorysie 322 577 złotych – a to stanowi aż 70% wartości kosztorysowej robót (tj. kwoty 460 463 złotych). W ujęciu kosztowym „prace remontowe i naprawcze” zdecydowanie będą „skupione” na drewnianym stropie nad niecką basenową i na więźbie dachowej.

    „Potrzebujemy firmy ze specjalistycznym sprzętem i przede wszystkim doświadczeniem”.

    W czym problem? Proponuję zatrudnić firmę Hażbud (a nadzór inwestorski powierzyć panu Jamrze)! Któż lepiej naprawi zegarek, jak nie ten, który go zepsuł? Piękny przykład mamy w Jeżowie!

    „Nie jest wykluczone, że w przyszłości gmina będzie chciała wydzierżawić lub sprzedać obiekt. Potencjalni zainteresowani pojawiają się od czasu do czasu, ale nie ma na razie żadnych konkretnych propozycji”.

    Sprzedać obiekt? Jeśli pojawi się milioner, któremu nie zależy na pieniądzach i który lubi (budowlane) niespodzianki, to kto wie?

  2. Ludzie wierzycie, że dojdzie w końcu do remontu tego basenu? Może o ile znajdzie się pół miliona (realia zazwyczaj są wyższe od kosztorysów), ale na pewno nie przed wakacjami. Mamy koniec lutego 2020, obiekt od maju 2019 stoi nietknięty. Wieść gminna niesie że p. Ludwin chce się pozbyć problemu bo do basenu nie chcą już dokładać a wiadomo, że dokładać muszą i to nie mało.
    Bardziej realne jest wydzierżawienie obiektu niż jego sprzedaż tylko pytanie komu.

  3. Następny przetarg na działki w strefie aktywności gospodarczej w Siedliskach odbędzie się 18.03.2020 godz.9:30 w KOWR OT Kraków- Sekcja Zamiejscowa w Tarnowie , ul. Dąbrowskiego 8, Tarnów .

  4. Szanowny Panie Redaktorze
    Jestem pod wrażeniem rzetelności z jaką Pan podchodzi do tematu. Jestem przekonany, że nadal będzie Pan wnikliwie obserwował poczynania władz gminy w sprawie remontu basenu w Wysowej, który w mojej ocenie spełnia bardzo ważną rolę dla rozwoju turystyki w Wysowej. Przy okazji pragnę zwrócić Pana uwagę na inne zagadnienie tj. budowę stacji narciarskiej na Ostrym Wierchu w Wysowej. O budowie tej stacji mowa jest od wielu lat. Na stronach internetowych można znaleźć artykuły, w których padały różne terminy jej powstania. Prowadzone były ponoć zaawansowane rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Zadanie to nadal widnieje w Planie rozwoju uzdrowiska Wysowa – Zdrój na lata 2016-2023. Jestem bardzo ciekawy czy coś w tej sprawie się dzieje. Może Pan posiada na ten temat jakieś informacje. Wydaje mi się , że taka inwestycja zdecydowanie przyczyniłaby się do rozwoju turystyki w regionie.

    1. Szanowny Panie! Rzeczywiście o budowie stacji narciarskiej w Wysowej to i owo napisano – zob.
      https://dziennikpolski24.pl/narciarski-ostry-wierch-nadal-do-wziecia/ar/3327677 i https://gazetakrakowska.pl/ostry-wierch-bedzie-ze-stacja-narciarska/ar/c3-9783506. A Pan napisał: „Zadanie to nadal widnieje w Planie rozwoju uzdrowiska Wysowa – Zdrój na lata 2016-2023”. To prawda – zob. file:///C:/Users/stary/AppData/Local/Temp/Zalacznik1.pdf. Tamże zapisano, że „”podmiotem uczestniczącym we wdrażaniu zadania budowy stacji narciarskiej „Ostry Wierch”” jest PUH „WYSOWA-DOM” Sp. j. Irena Dziurna, Tadeusz Dziurny. I że całkowity koszt „zadania” to 8 000 000 zł. Mało tego, z tego dokumentu wynika, że budowa tej stacji zostanie dofinansowana w kwocie 4 390 244 zł, a wkład własny wynosi 3 609 756 zł. Tylko, że w tym dokumencie „stoi”, że inwestorem jest PUH „WYSOWA-DOM” Sp. J. Irena Dziurna, Tadeusz Dziurny. Muszę ten zapis rozumieć literalnie. To prywatna firma zabrała się za budowę stacji narciarskiej na Ostrym Wierchu. Jak Pan wie ja raczej zajmuję się aferami w JST i sprawami na styku władza publiczna – obywatel. Jeśli jakaś prywatna firma zabrała się za budowę stacji na Ostrym Wierchu w Wysowej, to na razie „krzyż jej na drogę”. Rodzi się oczywiście wiele pytań kontekstowych, np. skąd dofinansowanie, dlaczego akurat „Wysowa-Dom” ma tę stację budować, do kogo należą grunty albo jak weszły (jeśli weszły) w posiadanie Ireny i Tadeusza Dziurnych?
      Zapytam wójta Ludwina co ma do powiedzenia na ten temat. A Pan może zapytać Państwa Dziurnych; rozumiem, że ich firma działa w Wysowej?
      A z tą rzetelnością mojej pisaniny, to chyba Pan trochę przesadził. Ja głównie uprawiam „kłamliwy bełkot” i „anarchizuję życie publiczne”. „Kłamliwym bełkotem” podsumował mój portal burmistrz Wacław Ligęza (niedawno) a o „anarchizowaniu” wspomniał samorządowiec Mirosław Wędrychowicz w czasach starostowania w powiecie gorlickim i w Powiecie Gorlickim. Jeśli dwóch takich tytanów samorządu terytorialnego dostrzegło strukturalne patologie w mojej „twórczości”, wypada im zaufać. A zatem ostrożnie z pochwałami!

  5. Oglądał ktoś dzisiejsze nagranie z Sesji Rady Gminy Uście Gorlickie? Co ustalili w sprawie Parku Wodnego i finansowania remontu z budżetu?

  6. Wszystko wskazuje na to, że idzie ostra gra na zwłokę by nie otworzyć basenu do dnia 31 lipca 2020 r. Z informacji przekazanej na sesji w dniu 5 maja (link do tego wydarzenia https://youtu.be/FUolJHb4cSk?t=972 minuta 15:30) wynika, że dzień przed otwarciem ofert powiatowy inspektor nadzoru budowlanego uszczegółowił konieczne do spełnienia warunki i gmina była zmuszona unieważnić przetarg. Trzeba robić nową ekspertyzę. Czy to zbieg okoliczności? Czy może jakieś działanie by sprawę odwlec w czasie? Logiczne jest, że skoro a maju b.r. nie uruchomiono nawet przetargu na roboty, to nie ma co myśleć o zakończeniu robót do dnia 31 lipca. Z pomocą samorządowcom przyszła epidemia COVID, która nie nagli do jakichkolwiek działań.

    1. Może Pan Redaktor zapyta PINB z czego wynika to uszczegółowienie? Czy to było ukartowane czy nie?

          1. Wreszcie ktoś się obudził! Radni od siedmiu boleści, ale lepiej późno niż wcale!

          2. Panie Redaktorze. Toż takie pytania zadawane były dużo wcześniej. Wystarczy spojrzeć na sesję z dnia 21.10.2019 r. minuta 2:31:00 (https://youtu.be/JTO8vpkrkI8?t=9060) kiedy radny z Kunkowej pyta o basen gdyż radni z Wysowej tym tematem się nie interesują. Pan Wójt wyjaśnił, że pan projektant zrobił ekspertyzę w wersji opisowej i to wszystko nie było wystarczające. Trzeba było podejść do sprawy w inny sposób. Ekspertyza miała być oklauzulowana, niepodważalna przez sąd i miała wskazać winnego zaniechania. Na podstawie tej ekspertyzy miała zostać wskazana konkretna osoba, z którą gmina miała się boksować o odzyskanie środków. Tymczasem wyjścia na ring bokserski nawet nie było, ponieważ ekspertyza okazała się kompletną klapą.

          3. Ekspertyza inż. Marynowicza okazała się kompletną klapą? Ja rozmawiałem z inż. Marynowiczem telefonicznie jakiś czas temu. Pytałem, czy odpowie na pytanie wójta Ludwina, kto jest odpowiedzialny za „usterki” w Parku Wodnym. I Marynowicz mi odpowiedział, że nie zamierza wójtowi Ludwinowi odpowiadać na zadane pytanie w tej sprawie, bo nie ma takiego obowiązku. I z tego co wiem na list wójta Ludwina nie odpowiedział! Dał także do zrozumienia, że ewentualna droga sądowa nie przyniesie Gminie Uście Gorlickie sukcesu, bo sprawy budowlane są skomplikowane i – czytaj – łatwo się z zarzutów wymigać. Przekazuję niezbyt dosłownie słowa inż. Marynowicza, ale staram się okazać ich treść i sens. Tak to zrozumiałem. Wójt Ludwin już dawno zaspał w tej sprawie, bo sam jest zamieszany w ukrywanie afery za czasów wójta Rydzanicza. Pisałem o tym w moich artykułach. Nie zdementował moich podejrzeń sprostowaniem. Mógł to zrobić.
            A na koniec. Wystarczy przeczytać analizy komentatora „wma” opublikowane w moich artykułach albo zamieszczone w komentarzach pod tekstami. Tam dowodowo zostało opisane, kto ponosi odpowiedzialność za „katastrofę” budowlaną w Parku Wodnym. Jeśli do dnia dzisiejszego prokurator Tadeusz Cebo nie wezwał na przesłuchanie w charakterze świadka piszącego te słowa i komentatora „wma”, tzn. że wyjaśnienie sprawy „katastrofy” budowlanej w Parku Wodnym stanowi dla prokuratora Tadeusza Cebo najwyższy priorytet. O katastrofie mówię w znaczeniu potocznym a nie budowlanym – stąd cudzysłów!

          4. Im dalej wstecz tym okazuje się groźniej było. Na sesji 22.08.2019 r. inny radny zapytał Pana Wójta co z basenem (https://youtu.be/e3GD66dwRVA?t=6957) w minucie 1:56:00. Pan Wójt sam powiedział, że jesteśmy zobligowani do tego aby złożyć do prokuratury zawiadomienie o domniemanym popełnieniu przestępstwa, jednak musimy się wstrzymać, bo nie mamy opinii. Dziś już nikt tego nie pamięta, że tak groźnie było. Widmo prokuratury wisiało nad winnymi tej tragedii, ale przyszedł wiatr i rozgonił chmury.

          1. Szanowny Panie! W sprawy budowlane nie będę się mieszał. Zresztą zrobił to już komentator „wma”!
            Napisał Pan: „Panie Redaktorze, Wójt wszystko wyjaśnił umieszczając dokumenty w BIP”. Czyżby? Czy wójt Ludwin wyjaśnił, np. dlaczego pracownicy samorządowi latami (wspólnie i w porozumieniu) zamiatali aferę w Wysowej pod dywan? Czy wójt Ludwin podał do publicznej wiadomości, kto ponosi wine za tę „katastrofę” i kiedy zamierza dochodzić odszkodowania w przedmiotowej sprawie? Mam pytać dalej?

          2. Na sesjach Pan Wójt wielokrotnie podkreślał, że to jest sprawa dla organów takich jak prokuratura, ale zgłoszenia nie można dokonać, bo nie wiadomo na kogo! O odszkodowanie też nie wiadomo kogo prosić. Pan Wójt został poproszony aby na najbliższą sesję przygotować informacje kto jest winien tych zaniedbań. Chyba trzeba sobie zdać sprawę że jeżeli robotnicy przyjdą na plac budowy to zatrą ślady naprawiając obiekt i nikt nigdy już niczego nie wyjaśni poza tym że będzie kupka papierków historycznych nadających się co najwyżej do IPNu.

          3. Krotochwile Waćpana trzymają w objęciach i nie chcą puścić!

          4. @Sanocki

            „Chyba trzeba sobie zdać sprawę że jeżeli robotnicy przyjdą na plac budowy to zatrą ślady naprawiając obiekt (…)”.

            Widać, że Pan nigdy w życiu nie był budowie. Zapewniam Pana, że „robotnicy (…) naprawiając obiekt” nie „zatrą” żadnych „śladów”.

            „(…) i nikt nigdy już niczego nie wyjaśni (…)”.

            W tej sprawie zgoda. „(…) nie wyjaśni” – ale z zupełnie innego powodu, niż się Panu wydaje.

            „Pan Wójt został poproszony aby na najbliższą sesję przygotować informacje kto jest winien tych zaniedbań”.

            Ja wiem, „Pan Wójt” też wie (a przynajmniej powinien wiedzieć) – ale to nie znaczy, że to na sesji powie. Wprost przeciwnie, jestem pewien, że tego nie powie.

          5. Co z tego, że padają pytania od radnych do p. Ludwina skoro oglądając relacje na YT nie są w ogóle słyszalni? Dawno się powinni tym zająć by zrobić coś z nagłośnieniem. Widać komuś to pasuje. Ci radni z tej gminy to jak z kosmosu są.

  7. Ta sesja była całkiem treściwa. Pytanie kto za to odpowiada zadał radny z Kunkowej. Co ciekawe radny z Wysowej nie zabiera w tym temacie głosu wcale. Cóż, pytania takie wcześniej już padały, ale jak to bywa „czekamy na ekspertyzę” po niej będziemy wiedzieli wszystko.

    Tymczasem w zaopiniowanym projekcie uchwały budżetowej (https://bip.malopolska.pl/e,pobierz,get.html?id=2263900) można wyczytać że planowany jest deficyt 5 mln zł w roku 2020. Zdanie „Gmina planuje zaciągnięcie w 2020 r. nowych kredytów i pożyczek w bardzo wysokiej kwocie 5.594.000,00 zł” napawa optymizmem, że znajdą się i pieniądze na szybki remont basenu. Planowana sprzedaż mienia na kwotę 1.000.000 również nie powinna doprowadzić do komplikacji finansowych w tym zakresie. Mieszkańcy powinni spać spokojnie. Wszystko jest pod kontrolą.

  8. Chciałbym przyjechać z dziećmi na wczasy do Wysowej i pokąpać się w tym basenie. Kiedyś tam była taka dziura i też było fajnie. Jakby zburzyć górę i pozostawić taki basen jak był dawniej, to byłoby dobrze.

  9. Ciekawe ile oni teraz będą się bujać z nową ekspertyzą (ekspertyzami) i do kiedy otrzymają termin ostatecznego remontu. Później dzień przed otwarciem ofert p. Górski przypomni sobie, że coś w ekspertyzie zabrakło. No to pyk – anulujemy. W koło Macieja a zwykłego człowieka krew zalewa słuchając i czytając o ich obietnicach.

      1. Samorządowe hokus-pokus i „Zmiany do uchwały budżetowej, dzięki której znajdą się pieniądze na jego remont, mają się pojawić na najbliższej sesji rady”.

        1. Dlatego napisałem, że radio RDN jest „niezawodne” (jest to też ulubione radio bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza”).

    1. Powinni poprosić tego inspektora żeby przedłużył termin wykonania robót, ponieważ data 31.07 jest nierealna. Oby tylko się nie okazało że w ostatnim dniu trzeba będzie unieważnić przetarg. Będziemy się modlić o to. Budżet się znowelizuje i to nie jest problem. Gorzej jak nikt się nie zgłosi w przetargu do roboty. Wtedy trzeba będzie po Chińczyków dzwonić. W PPU remont robili i nie było na nich narzekań. Najlepiej żeby podczas remontu jacyś obserwatorzy mieli wstęp na plac budowy żeby wszystko było pod kontrolą społeczną i żeby nikt za 5 lat nie mówił że Wójt coś źle zrobił.

      1. Szanowny Panie

        Zapoznałem się z plikami zamieszczonymi tutaj

        https://bip.malopolska.pl/ugusciegorlickie,a,1765725,bps27122020-remont-budynku-basenu-rekreacyjnego-w-wysowej-zdroju.html

        przeczytałem to, co Pan napisał powyżej – i mam kilka uwag.

        1) Zgadza się, 31 lipca to jest termin nierealny.

        2) Modlitwa nigdy nie zaszkodzi – pod warunkiem, że nie będzie to tylko modlitwa.

        3) „Budżet się znowelizuje i to nie jest problem”. Nie do końca. Jakiś problem to jednak jest. Wynika to z prostego faktu: pieniądze w budżecie gminy nie biorą się znikąd.

        4) Jeśli nie zgłosi się odpowiedni wykonawca, to rzeczywiście będzie (kolejny) problem.

        5) Z Chińczykami to Pan trochę przesadził (Chińczycy nie mają teraz dobrej prasy – mniejsza o to, czy słusznie, czy nie). Poza tym jak Pan będzie z tymi Chińczykami gadał? Po chińsku?

        6) Na plac budowy ma wstęp wykonawca, projektant i inspektor nadzoru inwestorskiego, ustawa prawo budowlane nie przewiduje żadnych „obserwatorów”, a tym bardziej „społecznej kontroli” (?). Nikt nic za 5 lat nie będzie „mówił” pod jednym warunkiem: wójt (organ wykonawczy gminy) założy dziennik budowy (art. 45 ustawy prawo budowlane), ustanowi na budowie inspektora nadzoru inwestorskiego (i nie będzie to pan Jamro), po czym osobiście zadba o to, żeby inspektor nadzoru (osoba z uprawnieniami w specjalności konstrukcyjno-budowlanej) wypełnił swoje obowiązki (zgodnie z art. 25 ustawy prawo budowlane). Z uwagi na charakter i zakres robót opisanych w projekcie z 15 maja 2020 roku i w przedmiarze konieczna jest stała obecność inspektora nadzoru na budowie i potwierdzanie każdej czynności szczegółowym wpisem do dziennika budowy.

  10. Czy ktoś wie ile w końcu tego kredytu w tym roku zaciągną? Czy jest szansa że ktoś udzieli tego kredytu?

    1. Szanowny Panie Sanocki! Dlaczego Pan nie zadzwoni do burmistrza Ludwina, żeby uzyskać w tej sprawie informacje z pierwszej ręki?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *