Kto kosi trawę w Strefie Aktywności Gospodarczej w Siedliskach a właściwie w Strefie Aktywnej Niegospodarności w Siedliskach

Niestety nie mam dla Czytelników mojego portalu dobrych wiadomości. Na razie żaden przedsiębiorca nie zgłosił się do koszenia trawy, choćby nawet na jednej z kilku działek, które Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wystawił na przetarg 28 stycznia 2020 roku – zob. http://www.bobowa.pl/wp-content/uploads/2019/12/Wykaz-SAG-Siedliska.pdf. Po prostu na razie nikomu nie uśmiecha się nie tylko koszenie tam trawy, ale przede wszystkim inwestowanie w tej strefie. Informacja znana mi jest od kilku dni, ale z jej ujawnieniem czekałem na oficjalny komunikat.

A było tak. Oto list, który wystosowałem 29 stycznia 2020 roku do dyrektor Oddziału Terenowego KOWR w Krakowie Janiny Burzyńskiej:

Szanowna Pani!

Zwracam się z wnioskiem, w trybie zapytania prasowego, o przesłanie wyczerpującej informacji na temat rozstrzygnięcia przetargu (z dnia 28.01.2020 r.) na sprzedaż działek w SAG w Siedliskach (Gmina Bobowa), tj. czy sprzedano jakiekolwiek działki, za jaką kwotę i kto zakupił działki przeznaczone do sprzedaży oraz jaka działalność gospodarcza została zadeklarowana w SAG w Siedliskach przez przedsiębiorców, którzy zakupili działki. Jeśli nie sprzedano wszystkich działek, wnoszę o przesłanie wyczerpującej informacji, jakie kroki zamierza podejmować KOWR OT w Krakowie w celu sfinalizowania przedmiotowej oferty/transakcji w SAG w Siedliskach?

Ponadto wnoszę o przesłanie informacji dotyczącej ewentualnych korzyści finansowych dla budżetu Gminy Bobowa w związku ze sprzedażą oferowanych w SAG działek. Słowem, czy z tytułu sprzedaży przedmiotowych nieruchomości przewidziana jest jakakolwiek gratyfikacja finansowa na rzecz budżetu Gminy Bobowa i czy taka gratyfikacja została ujęta w ewentualnej umowie zawartej przez Gminę Bobowa z KOWR w sprawie uruchomienia SAG w Siedliskach.

Z poważaniem

Maciej Rysiewicz

Odpowiedź nadeszła dzisiaj, tj. 7 lutego 2020 roku:

O SAG w Siedliskach napisałem kilka artykułów. Poważne argumenty do tej historii dorzucił garściami komentator „wma”. Szkoda czasu na ich powtarzanie zwłaszcza, że Prokuratura Rejonowa w Gorlicach nie dostrzegła w tej inwestycji (krzyczącej wniebogłosy) niegospodarności. Niestety od dawna wiadomo, że Prokuratura Rejonowa w Gorlicach jest ślepa i głucha. Do ustalenia pozostają przyczyny tej niemocy, ale to jest temat na osobne śledztwo i raczej nie teraz tylko w wolnym i suwerennym państwie a nie pod rządami partyjnych głupców i sprzedawczyków różnej maści. Wracamy do Strefy Aktywnej Niegospodarności w Siedliskach!

Burmistrz Wacław Ligęza i radni poprzedniej kadencji wybulili ponad 4 miliony publicznych złotych (w tym ponad 1 milion bezpośrednio z kasy Gminy Bobowa) bez biznesplanu i bez zabezpieczenia w SAG w Siedliskach interesów naszej wspólnoty samorządowej. Proszę zapoznać się z materiałami prasowymi na ten temat –  zob.  https://gorliceiokolice.eu/tag/sag-w-siedliskach/. Tam zinwentaryzowałem wszystkie dowody, a burmistrz Wacław Ligęza nie nadesłał sprostowania. A skoro nie nadesłał sprostowania, to powinien złożyć zawiadomienie do prokuratora na samego siebie.

Proszę łaskawie uważnie przeczytać także ostatni akapit z pisma KOWR z Krakowa, opublikowanego powyżej, gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości jaki interes życia za ponad 4 miliony zafundował nam burmistrz Wacław Ligęza i tzw. radni Rady Miejskiej w Bobowej:

Dodatkowo wskazać należy, iż Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie zawierał żadnej umowy z Gminą Bobowa w sprawie uruchomienia SAG w Siedliskach, tym samym o żadnych gratyfikacjach finansowych na rzecz budżetu gminy Bobowa nie może być mowy.

Brawo panie burmistrzu! Tak trzymać! W nagrodę powinien pan kosić trawę w SAG w Siedliskach do końca życia! Kosę wdzięczni mieszkańcy wręczą panu już gratis!

A kto jednak uważa, że wszystko, co na temat SAG w Siedliskach zostało opublikowane na tym portalu, to wierutne kłamstwa i bzdury, zawsze może pożeglować na inne strony internetowe. Tam znajdzie prawdę, całą prawdę i tylko prawdę; czasami ze szczyptą kultu jednostki, doprawioną leciutko propagandą sukcesu (palce lizać):

http://www.bobowa.pl/blog/2019/12/03/dzialki-w-strefie-aktywnosci-gospodarczej-w-siedliskach-przeznaczone-do-sprzedazy/

http://naszabobowa.pl/rozmowa-z-burmistrzem-bobowej-na-temat-strefy-aktywnosci-gospodarczej/103135/

https://gorlice.naszemiasto.pl/sag-w-siedliskach-nie-moze-wystartowac-procedura-wyceny/ar/c1-7428116

https://gorlice.naszemiasto.pl/dzialki-w-strefie-aktywnosci-gospodarczej-w-siedliskach/ar/c1-7462479.

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.castorama.pl/czy-kosa-reczna-jest-jeszcze-przydatna-uzywanie-i-konserwacja-ins-1083160.html. Ciekawe pytanie? Czy kosa ręczna jest jeszcze przydatna? Oczywiście, że tak, np. w SAG w Siedliskach burmistrzowi Wacławowi Ligęzie. Jak aktywność, to aktywność! Aaa… i jeszcze jedno! Czym sobie moi sąsiedzi z Siedlisk zasłużyli, że dwie flagowe inwestycje Gminy Bobowa, tj. „Zakład Zanieczyszczania Gminy Bobowa” i „Strefa Aktywnej Niegospodarności” zostały zlokalizowane właśnie na terenie tej wioski? Przepraszam jestem niesprawiedliwy. Przecież trzecia flagowa inwestycja, tj. zalew, kajaki, rowery wodne i ścieżki spacerowe dla społeczeństwa wielopokoleniowego, trafiły się Wilczyskom! Pan burmistrz Ligęza, to jednak sprawiedliwy włodarz! Nikogo nie faworyzuje, no, może trochę tylko siebie, ale tylko trochę…

 

(Odwiedzono 30 razy, 1 wizyt dzisiaj)

16 przemyśleń na temat "Kto kosi trawę w Strefie Aktywności Gospodarczej w Siedliskach a właściwie w Strefie Aktywnej Niegospodarności w Siedliskach"

  1. Do wyżej podanych linków nt. „SAG” w Siedliskach trzeba dodać jeszcze ten (tekst z 26 lipca 2017 roku):

    https://www.malopolska.pl/aktualnosci/biznes-i-gospodarka/piec-nowych-stref-aktywnosci-gospodarczej-powstanie-w-malopolsce

    Czytamy:

    „Miękinia, Siedliska, Stary Sącz, Szczurowa i Tarnów – w tych małopolskich miejscowościach powstaną kolejne strefy aktywności gospodarczej. Dzięki temu dostępne dla inwestorów tereny w województwie powiększą się o kolejnych niemal 68 ha. (…) W Siedliskach, w gminie Bobowa oraz w gminie Stary Sącz powstaną dwie kolejne strefy aktywności gospodarczej na Sądecczyźnie. Pierwsza z nich – w Bobowej – ma być gotowa do końca czerwca przyszłego roku [tzn. w połowie 2018 roku – wma]. Będzie liczyć ponad 12 ha. Na jej utworzenie gmina otrzymała ponad 3,8 mln zł. Inwestorzy zastaną na miejscu w pełni uzbrojone działki, drogę wewnętrzną z chodnikami, oświetleniem, pętlą nawrotową, pasem postojowym oraz zjazdami do działek. Zaplanowano też przebudowę sieci elektrycznej, gazowej oraz budowę nowej sieci kanalizacyjnej i wodociągowej oraz odwodnienie terenu dzięki budowie kanalizacji deszczowej i umocnienie tamtejszego rowu. Dodatkowo, firmy które zdecydują się na inwestycję w SAG Bobowa mogą liczyć na pomoc i doradztwo oraz częściowe ulgi w podatku od nieruchomości”.

    Na jakiej podstawie gawędziarz Ligęza założył, że jakiś „inwestor”/”przedsiębiorca” wyłoży kilkaset tysięcy złotych za działkę w Siedliskach (a nie np. w Tarnowie)? Halina Gajda podaje „komunikacyjne argumenty”:

    „Gmina ma wielkie nadzieje. Burmistrz Ligęza wymienia choćby komunikacyjne argumenty. – Strefa jest usytuowana przy drodze wojewódzkiej nr 981 Zborowice-Krynica-Zdrój. Mamy bezpośredni dostęp do linii kolejowej łączącej Tarnów z Leluchowem. Jest też bocznica – wylicza. Na tym nie koniec. – Strefę od drogi krajowej nr 28 dzieli zaledwie czternaście kilometrów, a do autostrady A4 około pięćdziesięciu – dodaje”.

    https://gorlice.naszemiasto.pl/dzialki-w-strefie-aktywnosci-gospodarczej-w-siedliskach/ar/c1-7462479

    Argumentem ma być to, że działka w Siedliskach leży „około pięćdziesięciu” kilometrów od A4? Działki w Tarnowie leżą kilka kilometrów od A4.

    Co się tyczy ew. finansowych korzyści dla gminy. O tym, że „Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie zawierał żadnej umowy z Gminą Bobowa w sprawie uruchomienia SAG w Siedliskach, tym samym o żadnych gratyfikacjach finansowych na rzecz budżetu gminy Bobowa nie może być mowy” wiadomo od dawna. Ale to nie jest ostatnia zła wiadomość (z punktu widzenia gminnego podatnika).

    Czytamy jeszcze raz:

    „Dodatkowo, firmy które zdecydują się na inwestycję w SAG Bobowa mogą liczyć na (…) częściowe ulgi w podatku od nieruchomości”.

    https://www.malopolska.pl/aktualnosci/biznes-i-gospodarka/piec-nowych-stref-aktywnosci-gospodarczej-powstanie-w-malopolsce

    Podatek od nieruchomości jest podatkiem lokalnym, pobieranym przez samorząd gminny. Jest jednym z najważniejszych źródeł dochodów własnych gmin. Jeśli bobowski „bardzo dobry gospodarz” (wraz z ekipą jego wielbicieli i wyznawców zebranych w „KWW Wacława Ligęzy”) z góry zakłada ulgi w podatku od tych działek na terenie gminy, to skąd się wezmą te dodatkowe wpływy do budżetu gminy, o których tenże „gospodarz” wielokrotnie opowiadał?

    W 2016 roku w rozmowie z Haliną Gajdą bobowski „bardzo dobry gospodarz” (i „silny człowiek”!) wymienia swoje „sukcesy”:

    „(…) szkoła muzyczna w dworze Długoszowskich. No i jeszcze strefa gospodarcza, która jest już coraz bliżej. Jest już coś dla ducha, będzie też coś dla ciała. Mam na myśli miejsca pracy, które – wierzę w to mocno – da strefa gospodarcza”.

    https://gazetakrakowska.pl/burmistrz-bobowej-po-godzinach-pracy-jest-pszczelarzem/ar/10405129

    Tych „miejsc pracy” miało powstać 200:

    „W miejscowości Siedliska powstanie strefa aktywności gospodarczej o pow. 12 ha zlokalizowana przy drodze wojewódzkiej nr 981 z dostępem do bocznicy kolejowej wraz z infrastrukturą techniczną. Utworzenie strefy wpłynie na rozwój przedsiębiorczości, podniesiona zostanie atrakcyjność inwestycyjna gminy, powstaną nowe miejsca pracy – docelowo 200”.

    http://www.biznes-plus.pl/lider-rozwoju-regionalnego/bobowa-wciaz-inwestuje

    Trzeba przyznać, że Wacław Ligęza ma bujną wyobraźnię.

    1. Szanowny „wma”! Napisał Pan: „Trzeba przyznać, że Wacław Ligęza ma bujną wyobraźnię”. Podziwiam Pana wyrozumiałość dla burmistrza Ligęzy. Ja tę tzw. „bujną wyobraźnię” nazywam po imieniu od dawna, a burmistrz nawet się nie obraża.
      W tekście niejakiej Haliny Gajdy – zob. https://gorlice.naszemiasto.pl/sag-w-siedliskach-nie-moze-wystartowac-procedura-wyceny/ar/c1-7428116, są na przykład takie kwiatki. Dziennikarka Gajda relacjonuje (a może konfabuluje?):
      „Przez wiele miesięcy gmina dwoiła się i troiła, by sprawę uzbrojenia terenu, załatwić jak najszybciej. Powód? Inwestorzy. Wedle relacji Wacława Ligęzy, burmistrza Bobowej, czekali na zielone światło, by zacząć działać”.
      Albo:
      Gminie zależało na jak najszybszym starcie, bo w końcu takie było założenie: nowe firmy, nowe miejsca pracy, mieszkańcy spokojni o byt. Zanim jednak samorząd podjął się zadania, zrobił sondaż. Chcieli wiedzieć, czy będą zainteresowani, czy jest sens brać się za zadanie. – Okazało się, że są. Jednakowo na lokalnym rynku, ale też firmy z regionu, a nawet głębi Polski – dodaje”.
      Szanowny „wma”! Sorry! To nie jest bujna wyobraźnia! Za takie oświadczenia w normalnym kraju, po wybuleniu 4 milionów złotych, staje się przed obliczem sprawiedliwości!

  2. Ale w sąsiednich gminach jest podobnie ludziom wydaje się że to najlepsi włodarze a tu lipa dno i wodorosty Klaskają na wyścigi na zebraniach a w zaciszu psioczą krytykują Taki mamy klimat Sorry

    1. W sąsiednich? Czyli np. w Łużnej?
      Pamiętam protokół gdzie była wielka „afera” gdy Wójt Krok chciał podnieść stawkę za śmieci o 1 zł. Co to wtedy się nie działo…a Wójt Tarsa podniósł 100 % (z 8,50 na 17,00) i niby wszystko jest OK.

    1. To nie był kabarecik. To był natomiast kolejny gigantyczny skandal za publiczne pieniądze. Na tej „konferencji” zjawili się „dziennikarze”, których mikrofony były oznaczone tak: RTVG, TRENDY, naszaBobowa.pl i Pogórze.pl. Promocja „po zbóju”! Burmistrz Wacław Ligęza, proszę wybaczyć, ale sprawiał wrażenie, jakby kompletnie odjeżdżał. Nie chodzi nawet o bełkotliwe pustosłowie jego wypowiedzi. Proszę zwrócić uwagę na „dziwny” uśmieszek, grymas, który nie znikał z jego twarzy i nerwowe szukanie poparcia u siedzącej obok dyrektor Krystyny Sadowskiej. Jeden wielki kłębek nerwów! Niestety czekają nas kolejne kłopoty.

      1. To jest kabaret – kiepski kabaret (a to, że za pieniądze polskiego podatnika, to jest oczywiste; wszystkie wygłupy bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” są finansowane z kieszeni podatnika). Wszystkie cztery osoby siedzące za stołem (nie tylko Wacław Ligęza) dają dowód utraty kontaktu z rzeczywistością.

        Weźmy tekst od 3:55 do 4:25:

        „Goście na konferencji przekazali także informacje jakie firmy mogą inwestować w strefie aktywności gospodarczej” [to jest głos jakiejś panienki, prawdopodobnie Iwony Święs – wma].

        „My zapraszamy wszystkie firmy produkcyjne, natomiast jeśli chodzi o firmy usługowe, to tylko w takim niewielkim zakresie one mogą otrzymać wsparcie, to dotyczy na przykład biur projektowych albo firm usługowych zajmujących się wysoko wyspecjalizowanymi usługami księgowymi” [to mówi p. Sadowska z Krakowa – wma].

        Znaczy: p. Sadowska wyobraża sobie, że ktoś wyda np. 800 000 złotych na zakup działki i na tej działce otworzy biuro projektowe? A po co ktoś miałby kupować grunt za 800 000 złotych (i to akurat w Siedliskach), skoro może w dowolnym miejscu wynająć niewielki lokal z dostępem do internetu, ustawić w nim biurko, na biurku komputer z odpowiednim oprogramowaniem – i już ma biuro projektowe. To samo z „usługami księgowymi” (nawet „wysoko wyspecjalizowanymi” – cokolwiek by to miało znaczyć): wystarczy niewielki lokal, biurko i komputer z odpowiednim oprogramowaniem, działka o powierzchni jednego hektara nie jest tutaj do niczego potrzebna.

        Ciekawe są też te „wszystkie firmy produkcyjne”, które p. Sadowska do Siedlisk „zaprasza”. Produkować można różne rzeczy, niektóre zakłady produkcyjne oprócz wyrobu finalnego produkują również smród i przemysłowe ścieki. Rozumiem, że p. Sadowska tę ewentualność bierze pod uwagę – i nie wiem, czym Siedliska sobie na to zasłużyły.

        1. Pozostanę przy mojej definicji. Kabaret bywa czasami śmieszny a sprawa SAG w Siedliskach już dawno śmieszna być przestała (jeśli kiedykolwiek była). Ja takie akcje nazywam przestępstwem a w tym wypadku można już nawet mówić o „grubym” przestępstwie. Szczegóły zostały z detalami podane na tacy na tym portalu. I nawet prokurator nie postawił mnie w stan oskarżenia za szerzenie kryminalnych kalumnii – czytaj „kłamliwego bełkotu”.
          Chyba zwróciłem uwagę na wszystkie szczegóły poszczególnych „wystąpień”. O tym, że tylko firmy produkcyjne mogą „inwestować” w SAG w Siedliskach była już mowa w jednym z artykułów. To ograniczenie ma swój ciężar gatunkowy! Może jeszcze kiedyś rozwinę i ten wątek! Ciekawa informacja dotyczy wysokości zwrotu zainwestowanych środków finansowych; bodaj 55% zwrotu z tytułu umorzenia podatku dochodowego. Też należy o tym napisać, bo może ludziska nie mają świadomości co to oznacza?
          Janek Kelus przed laty zaśpiewał balladę pt. „Piosenka o drugiej Polsce” – https://www.youtube.com/watch?v=_Br1GQmyqAQ. Teraz budujemy już nie drugą, ale trzecią a może nawet, jak niektórzy uważają, czwartą Polskę. PZPR wyprowadziła sztandar, ale przysłowiowa „radna Magiera” przechowała „przysłowiowy sztandar” na strychu i zabawa w budowę kolejnej Polski trwa w najlepsze. Nie będę podpowiadał, kto „robi” dzisiaj za PZPR w gminie i w Gminie Bobowa. Każdy ma swój rozum; niech główkuje! Polecam piosneczkę Janka Kelusa o… okradaniu Polski, bo okradanie Polski trwa w najlepsze:
          „Wierzący co wierzą, że muszą być w Partii
          bo żona bo dziecko bo raty bo maluch
          partyjni co chyłkiem przyjmują komunię
          bo bony na cukier bo bony do raju

          – zbudować dziś mają tę DRUGĄ choć pierwsza
          dla jednych jest gorsza
          dla drugich jest lepsza

          Żeby urosła, żeby urosła
          w siłę
          i żeby żyli i żeby żyli
          lepiej
          sięgną do rezerw ludzkiego potu
          w czynie
          jedni łopatą a drudzy
          w Komitecie

          Ci wszyscy co mówią, że nic się nie zmieni
          bo z jednej jest Rosja, a z drugiej jest Niemiec
          bo burdel bo Żydzi bo Polak się leni
          a kto się wychyla, to zwykły szaleniec
          – zbudować dziś mają tę DRUGĄ choć pierwsza
          dla jednych jest gorsza
          dla drugich lepsza

          Żeby urosła, żeby urosła
          w siłę
          i żeby żyli i żeby żyli
          lepiej
          sięgną do rezerw ludzkiego potu
          w czynie
          jedni łopatą a drudzy
          w Komitecie

          Mężczyźni o twarzach umęczonych wódką
          z plakatów „On pije – my za to płacimy”
          kobiety w codziennym zmęczeniu i smutku
          w kolejnych kolejkach, „przywieźli”, „rzucili”
          – zbudować dziś mają tę DRUGĄ choć pierwsza
          dla jednych jest gorsza
          dla drugich jest lepsza

          A gdy urośnie, a gdy urośnie
          w siłę
          będziemy żyli, będziemy żyli
          lepiej
          jedni od drugich – każdy co zechce
          kupi
          jeden w Pewex-ie a drugi gdzieś
          w GeeSie

          Staruszki w przytułkach i Starcy na studiach
          bo punkty bop „stary” bo lata do renty
          zarobić do Szwecji, odpocząć do Grecji
          po pierwszym zawale działacze studenccy
          – zdobywać dziś mają tę DRUGĄ choć pierwsza
          dla jednych jest gorsza
          dla drugich jest lepsza

          Żeby urosła, żeby urosła
          w siłę
          i żeby żyli i żeby żyli
          lepiej
          sięgną do rezerw ludzkiego potu
          w czynie
          jedni łopatą a drudzy
          w Komitecie

          A gdy urośnie, a gdy urośnie
          w siłę
          będziemy żyli, będziemy żyli
          lepiej
          jedni od drugich – każdy co zechce
          kupi
          jeden w Pewex-ie a drugi gdzieś
          w GeeSie

  3. „Burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu gorlickiego obradowali pod przewodnictwem Starosty Gorlickiego Marii Gubały na temat projektu Strategia Małopolska 2030. W trakcie spotkania skupiono się na podstawowych problemach powiatu gorlickiego: (…) scalaniu gruntów i uporządkowaniu zasobu geodezyjno-kartograficznego – (…) brak prawidłowej ewidencji gruntów i budynków przekłada się negatywnie na inwestycje realizowane (…) przez jednostki samorządu terytorialnego (…), a co za tym idzie uniemożliwienie powstanie dużych i silnych stref aktywności gospodarczej (…)”.

    https://gorlice24.pl/pl/11_wiadomosci/7860_jak-zaradzic-wykluczeniu-komunikacyjnemu-czy-brakom-wody-.html

    Na zdjęciu widzimy m. in. pana Ludwina, pana Górskiego, pana Wędrychowicza, pana Tarsę – a nie widzimy Wacława Ligęzy, znanego specjalisty od „stref”, w szczególności „dużych i silnych stref aktywności gospodarczej”. Nie wiem co się stało – fotograf nie stanął na wysokości zadania i nie uchwycił Wacława Ligęzy w kadrze? Jeśli zdjęcie pokazuje wszystkich uczestników spotkania, to brak Wacława Ligęzy byłby niepowetowaną stratą!

    Wacława Ligęzy nie widać też tutaj:

    https://www.halogorlice.info/wiadomosci/21601,wojtowie-i-burmistrzowie-z-gorlickiego-obradowali-w-starostwie

    Ps. Sprawdziłem też tutaj:

    https://www.powiatgorlicki.pl/aktualnosci/332-obradowali-nad-projektem-strategii-malopolska-2030

    Jest jeszcze pan Kukla i pani Małuch – a bobowskiej perły (samorządu) nie ma. Jaka szkoda, taki fachowiec od „stref”, w szczególności „dużych i silnych stref aktywności gospodarczej”!

    1. Nie było poseł Barbary Bartuś, dlatego burmistrz Wacław Ligęza zlekceważył zaproszenie? Kto wie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *