Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW“ przyznaje odszkodowanie wichrowi z Moronia albo o protokole mgr inż. Anny Aksman

Może dla wielu Czytelników ta informacja zabrzmi nieprawdopodobnie, ale fakty są nieubłagane. Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” odpowiedziało pozytywnie na zgłoszoną przez samorządowa „spółkę” Ligęza – Janota (13 września 2019 roku) szkodę majątkową, tj. „uszkodzenie ogrodzenia przy szkole Podstawowej w Wilczyskach podczas silnego wiatru” (pisownia oryginalna) i przyznało Gminie Bobowa odszkodowanie w wysokości 1165 zł i 83 gr. Tutaj pismo z 17 października 2019 roku sygnowane przez Michała Wyrzykowskiego – starszego specjalistę ds. likwidacji szkód w rzeszowskim oddziale TUW „TUW”:

Dlaczego akcję samorządowej „spółki” Ligęza – Janota z 13 września 2019 roku uznałem za próbę wyłudzenia pieniędzy od towarzystwa ubezpieczeniowego  udowodniłem w materiałach prasowych – zob. https://gorliceiokolice.eu/2019/10/na-tropie-oszustwa-za-15-000-zlotych-czy-burmistrzowi-waclawowi-ligezie-uda-sie-wyludzic-odszkodowanie-od-towarzystwa-ubezpieczen-wzajemnych/ i https://gorliceiokolice.eu/2019/11/na-tropie-oszustwa-za-15-000-zl-burmistrz-waclaw-ligeza-udaje-greka-z-wielka-pomoca-naczelnik-marii-gucwy-barylak/.

Na ciężkie zarzuty, dotyczące poświadczenia przez funkcjonariusza publicznego i jego podwładnego nieprawdy w dokumentach urzędowych i działanie na szkodę TUW „TUW”, przedstawiłem niepodważalne dowody. Dla porządku tylko zwrócę uwagę, że ani burmistrz Wacław Ligęza, ani urzędnik Grzegorz Janota nie nadesłali do mojej redakcji sprostowania w tej sprawie i… „mleko się rozlało”, bo ustawowy termin, tj. 21 dni od chwili opublikowania dowodów, m. in. na temat 8 słupków podobno obalonych przez wicher z Moronia i oceny tych dowodów, w kategoriach stricte kryminalnych, w moich artykułach już dawno minął.

Jak widać, „spółce” Ligęza – Janota nie udało się ostatecznie wyłudzić 15 000 zł. Starszy specjalista ds. likwidacji szkód Michał Wyrzykowski zgodził się ledwie na wypłacenie 1165 zł i 83 gr. Moim zdaniem o 1165 zł i 83 gr za dużo! A jak doszło do przyznania właśnie takiego odszkodowania objawiło się po złożeniu przeze mnie (18 listopada 2019 roku) następujące wniosku:

Odpowiedź nadeszła w ustawowym terminie, tj. 2 grudnia 2019 roku i brzmiała tak – zob. 201912021209-1, 201912021211, 201912021212.

Na razie wstrzymam się jeszcze z ostateczną oceną działań starszego specjalisty ds. likwidacji szkód, tj. Michała Wyrzykowskiego – pracownika oddziału rzeszowskiego TUW „TUW”. Dlaczego? Ano dlatego, że na moje oko, po dokładnej kwerendzie udostępnionych 2 grudnia 2019 roku dokumentów, nie uzyskałem pełnego dostępu do informacji publicznej, o którą wnosiłem. Brakuje mi protokołu z 3 października 2019 roku, na który starszy specjalista Michał Wyrzykowski powołuje się w treści wytworzonych przez siebie „kwitów”, ale którego burmistrz Bobowej Wacław Ligęza nie dołączył do pakietu ujawnionego 2 grudnia 2019 roku. Wolę dmuchać na zimne i poczekać z ocenami, chociaż nie będę ukrywał, że działalność Michała Wyrzykowskiego – starszego specjalisty ds. likwidacji szkód coś mi zalatuje…, ale czym mi zalatuje, to na razie z ostrożności procesowej zmilczę. Na razie! Poczekam na ujawnienie owego protokołu z 3 października 2019 roku!

A teraz wróćmy do afery ubezpieczeniowej w Gminie Bobowa. Nie pierwszy bowiem raz po otrzymaniu dokumentacji urzędowej wprost z UM w Bobowej wychodzą na jaw zmory głęboko dotychczas skrywane na folwarku samorządowym przez Wacława Ligęzę.

Czy pamiętacie Państwo jak burmistrz Wacław Ligęza 30 września 2019 roku na posiedzeniu Rady Miejskiej w Bobowej pomstował na „różne komunikaty”, że ktoś ośmiela się twierdzić, że ogrodzenie przed ZS-P stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego? A perorował tak (zob. https://gorliceiokolice.eu/2019/10/o-festiwalu-lgarstw-burmistrza-waclawa-ligezy/:

„(…) natomiast… yyy… tutaj pojawiały się różne takie komunikaty związane z tym jaka to straszna jest kolejna katastrofa… yyy… jakie to straszne zagrożenie… yyy… tam dla nie wiem całego społeczeństwa (…)”.

Wynikało z tych słów, że to bzdury, że nie ma „strasznej katastrofy”, że nie ma żadnego zagrożenia! A ja przeglądam sobie dokumenty urzędowe, ujawnione 2 grudnia 2019 roku, a wśród tych dokumentów objawia się moim oczom „PROTOKÓŁ z okresowej kontroli rocznej stanu technicznego obiektu budowlanego” z dnia 27 lutego 2019 roku, sygnowany przez mgr inż. Annę Aksman (nr upr. MAP0336/POOK/12), a dotyczący obiektu budowlanego określonego zbiorczo jako „Szkoła Podstawowa w Wilczyskach”:

I w tym protokole, uwaga, uwaga, z dnia 27 lutego 2019 roku w dziale – zob. ”V. Określenie zakresu robót remontowych i kolejności ich wykonywania: (…)”, napisano – zob. „1. Naprawa słupków betonowych ogrodzeniowych widoczne pęknięcia”:

A w dziale – zob. „VII. W celu usunięcia zagrożenia dla ludzi lub mienia należy niezwłocznie wykonać”, mgr inż. Anna Aksman zapisała:

„(…) NATOMIAST Z OTOCZENIA OBIEKTU NALEŻY USUNĄĆ ZAGROŻENIA: NALEŻY BEZZWŁOCZNIE NAPRAWIĆ BETONOWE OGRODZENIE ORAZ SCHODY WEJŚCIOWE DO BUDYNKU”.

 

Kontroler z uprawnieniami budowlanymi 27 lutego 2019 roku grzmi w protokole, że należy „bezzwłocznie naprawić betonowe ogrodzenie”, ale burmistrz Wacław Ligęza nic sobie z tego nie robi. Wygląda na to, że może mu mgr inż. Anna Aksman „skoczyć” i burmistrz nie podejmuje jakichkolwiek działań. Jak wiadomo już 11 marca 2019 roku ostrzeżenia i wezwania mgr inż. Anny Aksman materializują się po nocnym „rajdzie” wichru z Moronia! Ale nie tylko! Przecież burmistrz Wacław Ligęza do dnia dzisiejszego nie usunął z otoczenia szkoły w Wilczyskach zagrożenia i nie naprawił ogrodzenia. Anna Aksman wyraźnie napisała, że trzeba naprawić całe ogrodzenie, a nie jakieś wybrane fragmenty. A skoro tak, to całą działalność inż. Wacława Porębskiego i Aleksandra Górskiego – powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, że o prokuratorze Łukaszu Brytanie też wspomnę, w sprawie katastrofalnego ogrodzenia w Wilczyskach, należy uznać za na wskroś przestępczą. Dlaczego?

Kto zamiótł pod dywan protokół mgr inż. Anny Aksman z 27 lutego 2019 roku? Burmistrz Wacław Ligęza? A nawet jeśli zamiótł, to ja tylko zapytam, czy inspektor Aleksander Górski nie wie, że takie protokoły „z okresowej kontroli rocznej stanu technicznego obiektu budowlanego” JST ma obowiązek zamawiać i wystarczy zażądać okazania takiego dokumentu, zwłaszcza, gdy prowadzi się postępowanie administracyjne w sprawie przedmiotowego obiektu budowlanego. I wszyscy nagle o protokole Aksman zapomnieli? I Ligęza, i Porębski, i Górski, i Brytan? Niesamowite! Wprost niewiarygodne!

Burmistrz Wacław Ligęza od wielu tygodni biedzi się z wyremontowaniem kilku słupków ogrodzenia przed ZS-P w Wilczyskach. Niech się biedzi! Ale ja nie mam dla burmistrza Wacława Ligęzy i jego pomagierów dobrych wiadomości. Bo protokół mgr inż. Anny Aksman z 27 lutego 2019 r., to jest ciężki cios dla towarzystwa wzajemnej adoracji, tj. Ligęzy, Porębskiego, Górskiego i Brytana. Wiem, że nie pierwszy i wiem, że nie ostatni. Niedługo kolejne doniesienia na temat katastrofalnego ogrodzenia w Wilczyskach. Rozumiem, że wyżej wymienieni obywatele uwielbiają kryminalną kronikę samorządowych wypadków w Gminie Bobowa. Mogę obiecać, że to jeszcze nie koniec i ciąg dalszy już niedługo nastąpi!

xxx

Na koniec, ale już tylko dla relaksu, bo protokół mgr inż. Anny Aksman doprawdy trudno przelicytować, opowiem jeszcze o kilku „niewinnych” kłamstewkach i matactwach burmistrza Wacława Ligęzy,  ujawnionych w toku afery ubezpieczeniowej w Gminie Bobowa, wygenerowanej przez samorządową „spółkę” Ligęza – Janota. Oto list (z 17 września 2019 r.) Michała Wyrzykowskiego – starszego specjalisty ds. likwidacji szkód:

A teraz odpowiedź burmistrza Wacława Ligęzy (to niebywałe, burmistrz Wacław Ligęza sam podpisał tak kompromitujący dokument):

Cztery odpowiedzi i trzy wielopoziomowe matactwa:

  1. Barbara Włodarz została dyrektorem ZS-P w Wilczyskach od 1 września 2017 roku, co wynika z oświadczeń majątkowych kierowników jednostek organizacyjnych Gminy Bobowa, tj. Wiesława Taraska (http://www.bobowa.pl/blog/2017/10/23/oswiadczenia-majatkowe-kierownikow-jednostek-konczacych-prace-w-2017-roku/39145/) i Barbary Włodarz (http://www.bobowa.pl/blog/2017/10/23/oswiadczenia-majatkowe-kierownikow-jednostek-rozpoczynajacych-prace-w-2017-roku/39149/). Stwierdzenie Wacława Ligęzy z września 2019 roku, że w marcu 2019 roku Barbarę Włodarz należy uznać za „świeżo upieczonego” dyrektora szkoły, nie wytrzymuje konfrontacji z materialną rzeczywistością. Jest jeszcze jeden kontekst tej kłamliwej informacji. To nie dyrektor Barbara Włodarz miała obowiązek zgłaszać do ubezpieczyciela uszkodzenie ogrodzenia. Ten obowiązek spoczywał na Gminie Bobowa, reprezentowanej przez burmistrza Wacława Ligęzę. Przecież szkodę ostatecznie 13 września 2019 roku zgłosił w imieniu Gminy Bobowa urzędnik Grzegorz Janota, a nie dyrektor Barbara Włodarz. Mamy także trzeci kontekst takiego mataczenia. Burmistrz obciąża „niedoświadczoną” dyrektor Barbarę Włodarz wielomiesięcznym zaniechaniem, bo szkoda miała miejsce 11 marca 2019 roku a urzędnik Janota obudził się 13 września 2019 roku. Jednak taka odpowiedź powinna być natychmiast zdyskwalifikowana przez Michała Wyrzykowskiego – starszego specjalistę ds. likwidacji szkód. Zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia Gmina Bobowa miała tylko 3 dni na zgłoszenie szkody. Czy ktoś był doświadczony, czy „świeżo upieczony”, to nie miało żadnego znaczenia, ale Michał Wyrzykowski przyjmuje te brednie bez żadnego sprzeciwu. Przypadkowo? Tylko pytam! Pewnie do postawy likwidatora szkód, Michała Wyrzykowskiego, przyjdzie nam jeszcze kiedyś powrócić.
  2. Burmistrz Wacław Ligęza w oczywisty sposób kłamie, bo kosztorys remontu na 43 293 zł i 81 gr nie dotyczył remontu całego ogrodzenia tylko bodaj 8 słupków.
  3. To prawda burmistrz Wacław Ligęza objawił pismo Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach z 27 września 2019 r.  Jak widać wicher z Moronia, to wszędobylski „zawodnik”; szalał i w Jankowej, i w Stróżnej; szczegółów brak! I ta wiadomość ma świadczyć, że w Wilczyskach było dokładnie tak samo? Szczegółów brak! Przypadkowo? Tylko pytam! I te brednie Michał Wyrzykowski – starszy specjalista, itd., itp., także „łyknął” jak pelikan rybę!

I tyle na dzisiaj! Nie sądzę, żeby to był koniec afery ubezpieczeniowej z samorządową „spółką” Ligęza – Janota i starszym specjalistą ds. likwidacji szkód z Rzeszowa w tle. Mało tego! Uważni Czytelnicy tego tekstu zwrócili na pewno uwagę, że w dokumentacji okazanej w dzisiejszym artykule pojawia się jeszcze niejaki Tomasz Jamro – autor „Protokołu z przeglądu stanu technicznego budynku (5 letniego) (…)” z dnia 25 lutego 2016 roku, w którym Tomasz Jamro stwierdził, że „ogrodzenie od drogi”, „daszki i słupki” przed ZS-P w Wilczyskach znajdują się w stanie dobrym. Wszystko być może! Tomasz Jamro, to fachowiec najwyższej klasy! Może nie wiedział, że ogrodzenie częściowo zawaliło się w 2012 roku!

A kto zacz, ten Tomasz Jamro, można sobie przeczytać w materiałach prasowych na temat afery basenowej w parku Wodnym w Wysowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/.

Jaki ten świat mały!

Od redakcji! O katastrofalnym ogrodzeniu przed ZS-P w Wilczyskach także tutaj – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/plot/.

(Odwiedzono 148 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *