
Moi sąsiedzi z bliższej i dalszej Wojnarowej i z bliższych i dalszych Wilczysk wiedzą, ile mieliśmy ostatnio kłopotów komunikacyjnych w związku zamknięciem mostu na rzece Biała Tarnowska, który wreszcie, po wielu latach, Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu (chyba) postanowiło wyremontować. Droga na Nowy Sącz od strony Wilczysk i droga na Grybów i Bobową od strony Wojnarowej była przez dłuższy czas zamknięta i byliśmy skazani na kłopotliwe objazdy. Takie życie, a mosty czasami (np. po 60 latach) trzeba wreszcie remontować.
Kilka dni temu most oddano po remoncie do użytku publicznego i miejmy nadzieję, że starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski ma trochę więcej oleju w głowie niż burmistrz Wacław Ligęza i nie dopuścił do fuszerki budowlanej, która naszej wspólnocie samorządowej w gminie Bobowa została zaserwowana w ostatnich latach, aż w nadmiarze, przez, laureata licznych nagród i samorządowych splendorów, burmistrza Wacława Ligęzę. To była konieczna dygresja, a teraz przechodzę już do meritum dzisiejszego felietonu.
Oto zdjęcia, wykonane, 28 listopada 2019 roku od strony wjazdu na most w Wojnarowej z Wilczysk, bezpośrednio po otwarciu wojnarowskiego przejazdu przez rzekę Białą:
Jak widać pobocza znajdują się w opłakanym stanie, czyli dziury, wądoły i głębokie koleiny, zagrażające bezpieczeństwu publicznemu. Dzieci muszą chodzić prawą krawędzią asfaltowej drogi do i ze szkoły, bo poboczami iść nie sposób. Jak wiadomo im bliżej piechurowi do przejeżdżającego samochodu tym groźniej! Przydrożne betonowe balustrady pamiętają jeszcze chyba czasy Józefa Stalina, a towarzysza Władysława „Wiesława” Gomułki, to na pewno (burmistrz Ligęza skansen komunistyczny nam serwuje – razem z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie albo z jakimś Zarządem Dróg Powiatowych; i nie ważne czy w Nowym Sączu, czy w Gorlicach).
Na rozjeździe dróg w kierunku Bobowej i Grybowa widać „parking” przeznaczony dla miłośników błotnych kąpieli (foto tytułowe). Przyglądam się jeszcze raz tym zdjęciom i zaczynam sobie marzyć… ech…, gdyby Bobowa miała burmistrza z prawdziwego zdarzenia, gospodarza co się zowie, to taki gospodarz dogadałby się ze starosta nowosądeckim Markiem Kwiatkowskim i z Markiem Ćwikiem – wojewodą małopolskim, bo przecież te sfotografowane odcinki drogi po zjeździe z mostu na Bobową i Grybów nie należą oczywiście do Gminy Bobowa, i gdyby się już dogadał, to przy okazji remontu mostu w Wojnarowej, podsypano by i wyrównano by pobocza tych dróg po prawej stronie rzeki Biała Tarnowska, a i plac na rozjeździe, przy drodze wojewódzkiej nr 981, mógłby też wyglądać zupełnie inaczej. To był plan minimum!
Firma budowlana, która remontowała most zerwała starą nawierzchnię z mostu i ten materiał, znakomitej jakości, mógł być wykorzystany (tanim kosztem) do wyrównania poboczy i naprawy tego nieszczęsnego placu widocznego na zdjęciach przy drodze wojewódzkiej 981, który, jeśli mnie pamięć nie myli, władze, tj. burmistrz Ligęza, obiecują „posprzątać” już od dawna!
Niestety! Na stolcu w Gminie Bobowa zasiada jakiś kompletnie „odrealniony” samorządowiec, który udowodnił ostatnio, że bezpieczeństwo publiczne ma za nic i z uporem godnym lepszej sprawy ukrywał miesiącami osuwisko drogowe w Wilczyskach-Jeżowie, a całymi latami milczał na temat, zagrażającego bezpieczeństwu dzieci, katastrofalnego ogrodzenia przed szkołą w wiosce, w której sam mieszka i pełni funkcję członka Rady Sołeckiej. Obłęd!
Może dlatego trudno się dziwić, że jakieś pobocza przydrożne i plac na rozjazdach dróg przed mostem w Wojnarowej, pozostające w opłakanym stanie, nie spędzają snu z powiek tego coraz bardziej oderwanego od rzeczywistości „samorządowca”!
Panie, za co nas pokarałeś takim włodarzem!!!
Od redakcji! Kto uważa, że burmistrz Wacław Ligęza nie jest kompletnie skompromitowany, temu polecam wędrówkę po „przypadkach”, „wypadkach” i „wpadkach” bobowskiego samorządowca (nierzadko o charakterze przestępczym) – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/waclaw-ligeza/.
Ostrzegam, wieje grozą! Mimo to dozwolone nie tylko od lat 18!!
A jak mogły wyglądać pobocza po bobowskiej stronie mostu ilustruje poniższe zdjęcie. Bo tak wyglądają pobocza w Wojnarowej zaraz za mostem; chociaż skansen stalinowski ciągle na posterunku!
Dwie różne sprawy-dwa różne skrzyżowania…
To w Wilczyskach i to w Siedliskach przy obwodnicy,przy torach. Tam mamy obelisk projektanta,z parę tyś złotych.
A w Wlczyskach można było za parę złotych,a może za darmo wyplantować,wysypać plac kruszywem z odzysku..Panie BURMISTRZU LIGĘZA…
Panie Wacku Ligęza.do Pana się zwracam..Tam można było zrobić na środku ładną wysepkę,zasiać trawę a w niej kwiaty…różę..itp….A na samym środku znaki-kierunkowskazy=kierunek na Grybów ,N.Sącz,Bobowa…
Panie burmistrzu,weż się Pan w GARŚĆ….
A nie tylko pozowanie do fotek,nawet w kościele przy odbiorze konserwatorskim….
Witam.
Na temat remontu mostu na rzece Białej można wiele napisać. Pobocza i plac przy skrzyżowaniu też są warte uwagi ale trzeba zauważyć że remont mostu został przeprowadzony po najniższych kosztach. Nawierzchnia wykonana w miarę możliwości ale na przykład bariery które zostały zamalowane razem ze rdzą no to już inny temat? Czy to jest remont na lata? Ciekaw jestem czy utrzymanie mostu poprawi się w stosunku do po przednich lat gdzie piach którym posypywano w zimie drogi zalegał przez kilka sezonów i było chętnego w gminie Korzenna żeby go usunąć. Może było by więcej pięknych mostów w naszym kraju gdyby mniej złotówkę zagarniał od rządu Ojciec Tadeusz i kościół.
PS. Info dla władz. Proponuję lepiej oznakowac miejsce przy moście od strony Wilczysk poniewaz cześć kierowców nie wie jak się zachowywać na wspomnianym skrzyżowaniu.
To ja odpowiem symbolicznie, że więcej byłoby pięknych mostów w naszym kraju, gdyby mniej złotówek wpompowano w różne „korupcyjne strefy aktywności” zwane dla niepoznaki „gospodarczymi strefami aktywności”!
Ktoś Pani bzdur nakładł do głowy w sprawie Ojca Tadeusza i powtarza Pani „maybachy”! A wybitnej działalności burmistrza Ligęzy nie raczyła Pani dostrzec! Duża sztuka!