Biuro Kontroli, Skarg i Wniosków Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie wszczyna postępowanie skargowe. W tle zaniedbania i fałszywe oświadczenia komendanta Krzysztofa Gładysza i komendanta Marka Bębenka w kontekście faktów stwierdzonych przez Komisariat Policji w Bieczu

Historia wozu bojowego OSP Bobowa, który wylądował ostatecznie nie w zaspie, ale w rowie, została dokładnie opisana i zinwentaryzowana w materiałach prasowych, zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/osp-bobowa/. Wszystkie dokumenty leżą na stole; i pismo komendanta powiatowego Krzysztofa Gładysza, zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/02/skonica-kor19012913530.pdf, i pismo komendanta wojewódzkiego Marka Bębenka, zob. https://gorliceiokolice.eu/2019/03/osp-bobowa-w-rowie-kierowca-strazackiego-wozu-bojowego-ukarany-to-jednak-nie-koniec-afery-teraz-policja-szuka-funkcjonariuszy-publicznych-ktorzy-poswiadczali-nieprawde/, i pismo Komisariatu Policji w Bieczu, informujące o ukaraniu grzywną kierowcy strażackiego MAN-a jako bezpośredniego sprawcy wykroczenia, zob. https://gorliceiokolice.eu/2019/03/osp-bobowa-w-rowie-kierowca-strazackiego-wozu-bojowego-ukarany-to-jednak-nie-koniec-afery-teraz-policja-szuka-funkcjonariuszy-publicznych-ktorzy-poswiadczali-nieprawde/.

W obliczu tych niepodważalnych faktów uznałem, że zostałem przez komendantów Gładysza i Bębenka haniebnie oszukany, bo moje liczne argumenty, dotyczące publicznych aspektów mataczenia po wypadku samochodu OSP Bobowa w Stróżnej, zostały przez ww. funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej zlekceważone – delikatnie mówiąc. Na nieszczęście tych funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, Komisariat Policji w Bieczu nie zamiótł sprawy pod dywan i wyszło szydło z worka, tzn. okazało się, że jednak doszło do zagrożenia bezpieczeństwa na drodze publicznej z udziałem OSP Bobowa. A jeśli doszło, co było jasne od początku, to panowie komendanci z powiatu i województwa mieli obowiązek zupełnie inaczej przyjrzeć się tej akcji bobowskich strażaków i dokonać (na przykład) weryfikacji oświadczeń prezesa OSP Bobowa Adama Szczepanka. Sprawa jest dość poważna, bo jak wiadomo policja (rozumiem, że na polecenie prokuratury) prowadzi postępowanie wyjaśniające czy podczas wielopoziomowych matactw (z udziałem urzędników, samorządowców i strażaków), po wypadku w Stróżnej, doszło do przestępstwa z art. 271 §1 Kodeksu karnego (sygn. akt HAD-557/19/DR).

Dlatego 14 marca 2019 roku wystosowałem takie oto pismo do KG PSP w Warszawie:

A 29 marca 2019 roku otrzymałem taka oto odpowiedź:

Teraz czekamy na rozwój wydarzeń!

Myślę, że burmistrz Wacław Ligęza, przewodnicząca Małgorzata Molendowicz, sekretarz Zdzisława Iwaniec i władze OSP Bobowa (druhowie Adam Szczepanek i Stanisław Chochołowicz) czekają na wynik tego postępowania skargowego z wielką niecierpliwością!

(Odwiedzono 23 razy, 1 wizyt dzisiaj)

50 przemyśleń na temat "Biuro Kontroli, Skarg i Wniosków Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie wszczyna postępowanie skargowe. W tle zaniedbania i fałszywe oświadczenia komendanta Krzysztofa Gładysza i komendanta Marka Bębenka w kontekście faktów stwierdzonych przez Komisariat Policji w Bieczu"

  1. Brawo.
    Myslę,że tym razem sprawa OSP Bobowa nie zostanie zamieciona pod dywan..
    Czekamy na dalsze wiadomości…

  2. Dla mnie ważniejsza sprawa którą powinna się zająć Komenda Główna PSP, to wypadek w Siedliskach na obwodnicy….
    Analiza wypadku powinna być ponownie rozpatrzona…

  3. Może warto się OSP Moszczenica zainteresować? To napisał wójt o obecnym prezesie OSP: Z żalem piszę o kolejnych manipulacjach prezesa OSP Moszczenica. Teraz obrady Zarząd i Gminnego ZOSPRP, ale nie dla wszystkich. Wójta, członka zarządu nie zaproszono. Setki tysięcy złotych, już ponad milion, przekazane przez ze mnie na straż z budżetu gminy Moszczenica. Mieszkańcy niech widzą re manipulacje. Dlaczego 50 tys. nie można wydać na tak potrzebny sprzęt ratowniczy? Dlaczego tak oszukuje się druchów że nie ma współpracy gminą a wójt zabrania wyjazdów strażakom? Dlaczego organizuję się nielegalne akcje wycinki drzew na koszt podatnika z Moszczenicy i Staszkówki? Dlaczego oszukuje się strażaków bajkami, że nie będzie samochodu MAN? Dlaczego oszukuje się strażaków,że wójt nie da pieniędzy na remont sali, skoro prezes składa wniosek i sam piszę o zerowym wkładzie? Itd. Itp. Czas na zmiany.

  4. Prezes OSP Moszczenica Przemysław Wszołek..
    A jakie jest zdanie na ten temat prezesa Zarządu Powiatowego ZOSP w Gorlicach dh Krzysztofa Kosiby ??

    1. Nie wiem, kto jest autorem powyższego dzieła (niejaki Przemysław Wszołek?). Mam kilka uwag do tego kabaretowego tekstu.

      1) Autor pisze, że kierowca OSP w Bobowej „utknął w zaspie śnieżnej”. Kierowca nie „utknął w zaspie”, kierowca przednim lewym kołem zjechał do przydrożnego rowu.

      2) Autor pisze, że

      „W trakcie dojazdu do miejsca zdarzenia, samochód ugrzązł w śniegu i został zatrzymany. Po udzieleniu pomocy pojazd wrócił do miejsca garażowania”.

      Samochód „ugrzązł w śniegu” w przydrożnym rowie – nie na drodze. Droga była przejezdna (odśnieżona), gdyby kierowca nie zjechał do przydrożnego rowu nie potrzebowałby żadnej „pomocy”.

      3) Autor tekstu twierdzi, że ktoś (Maciej Rysiewicz?) naciskał na policję. Autor krytykuje „motywację i zachowanie funkcjonariusza”. Mamy wojnę strażaka/strażaków z „funkcjonariuszami”?

      4) Autor twierdzi, że „funkcjonariusz” „ukarał druha ochotnika za chęć niesienia bezinteresownej pomocy”. Nie wydaje mi się, żeby go ukarał za „chęci” – raczej za konkretny czyn opisany w kodeksie wykroczeń.

      5) Autora „dziwi” i „martwi próba psucia”; autor twierdzi, że „chęć niesienia (…) pomocy nie może być przedmiotem karania”. Kierowca nie został ukarany za „chęci” – został ukarany za konkretny czyn opisany w kodeksie wykroczeń. Jeśli strażak nie poczuwał się do winy mógł odmówić przyjęcia mandatu i szukać sprawiedliwości w gorlickim sądzie.

      6) „Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach wyraża pełne poparcie dla ukaranego kierowcy OSP Bobowa”. Nie bardzo rozumiem, na czym polega to „poparcie” (w dodatku „pełne”). „Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach” popiera kierowcę, że przyjął mandat? Jeśli „Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach” uważa, że mandat był niesłuszny, to powinien potępić kierowcę OSP Bobowa. Potępić za mazgajstwo i tchórzostwo. Jeśli ten kierowca niczego złego nie zrobił, to powinien był się bronić (odmówić przyjęcia mandatu i bronić się w sądzie). Chłopiec przestraszył się „funkcjonariusza”?

      7) Autor tekstu ubolewa, „iż obiektywny i rzetelny pogląd na sprawę jest mniej znaczący niż słowo redaktora portalu internetowego”.
      Co się tyczy obiektywnego (i rzetelnego) poglądu. Tu nie chodzi „pogląd”, tylko o fakty. Faktem jest to, że samochód zjechał do przydrożnego rowu. Jeśli ktoś wbrew faktom opowiada, że samochód „utknął w zaspie śnieżnej”, to powinien się leczyć na oczy i/lub na głowę.
      Autor tekstu daje do zrozumienia, że „słowo redaktora portalu internetowego” miało w tej sprawie jakieś znaczenie, że tenże „redaktor” wywierał jakieś „naciski” (na kogo?). Autor ma bujną wyobraźnię (oczy chore – ale wyobraźnię bujną).

      Na koniec dwa słowa na temat języka, którym napisano to dzieło. Polska język – trudna język. Szczególnie wzruszyły mnie takie perełki:

      „(…) samochód ugrzązł w śniegu i został zatrzymany”.

      Samochód „został zatrzymany”? Przez kogo „został zatrzymany”? Jeśli „ugrzązł” to znaczy, że się zatrzymał – a potem jeszcze „został zatrzymany”?

      „Ubolewający staje się fakt, iż …”.

      Kto ubolewa: fakt, czy autor tekstu?

      „Idea ochotniczego pożarnictwa nie może być stawiana na szali ze strachem o bezpodstawne ukaranie za chęć czynienia dobra”.

      Strach o coś, a strach przed czymś, to są dwie różne rzeczy.

      Powyższe trzy perełki przytoczyłem bez specjalnej nadziei, że autor tekstu (funkcjonalny analfabeta) zrozumie o co mi chodzi.

    2. Jeszcze jedna ogólna uwaga na temat tego „Stanowiska …”.

      Coś się chłopakom straszakom – przepraszam – strażakom pomyliło. To, że kierowca prowadzi pojazd uprzywilejowany nie oznacza, że nie obowiązuje go ustawa prawo o ruchu drogowym – a to, że ktoś jest straszakiem – przepraszam – strażakiem, nie oznacza, że ma immunitet. Zdarza się – co prawda rzadko – że „funkcjonariusz” proponuje mandat „funkcjonariuszowi”, dlaczego nie miałby czegoś takiego zaproponować straszakowi – przepraszam – strażakowi.

  5. Słowa podziękowania dla” WMA”
    z pokazanie jakich my analfabetow w Zarządzie Powiatowym Związku Ochotniczych Straży Pozarnych RP w Gorlicach.
    Ja bym się pod tym pismem nie podpisał..
    Wstyd i hańba dla ZPZOSP RP w Gorlicach… Wstyd…
    Jak można pisać, że Policja działa pod naciskiem…
    Pierwszy słyszę, że można coś załatwić w Policji pod naciskiem?
    To jest pomówienia!!
    Krzysztofie Kosiba wstyd na całą Polskę..

    A MOŻE ZPZOSP RP W GORLICACH, WYPOWIE SIĘ COŚ WIĘCEJ NA TEMAT DH WSZOLKA Z MOSZCZENICY?
    DH. K. KOSIBA CZEKAMY NA WASZĄ
    OPINIE….
    DO DZIEŁA…..

  6. Jest mi bardzo przykro, że obrywa się strażakom na linii Burmistrz – Pan Rysiewicz. Nie ździwi mnie fakt, gdy przez Pana Rysiewicza nie będzie chętnych do szerwgów OSP Bobowa – a wtedy docenicie co straciliście. Nie obrażając nikogo, mam wrażenie że Panu Rysiewiczowi coś w życiu nie wyszło i teraz za wszelką cenę chce coś pokazać… Tylko co? Ma kilku swoich adoratorów i to wszystko. Osobiście jest mi wstyd za takich ludzi. Pozdrawiam – Mikołaj

    1. Panie Mikołaju

      Kilka uwag do Pańskich zwierzeń.

      1) Rzeczownik „burmistrz” jest rzeczownikiem pospolitym, takie rzeczowniki piszemy małą literą.

      2) Używa Pan określenia „Pan Rysiewicz”. Wielka litera w rzeczowniku „Pan” oznacza, że chce Pan tej osobie okazać szacunek (takie są zasady polskiej ortografii) – jest to jednak sprzeczne z dalszą częścią Pańskich zwierzeń. Niech się Pan zdecyduje.

      3) Po polsku piszemy „zdziwi” – nie „ździwi”.

      4) Niech Pan się nie boi, Maciej Rysiewicz – o ile wiem – nie ma aż takiej mocy sprawczej, żeby mógł kogoś odwieść od zamiaru wstąpienia w „szeregi”.

      5) Co do tego, że Maciejowi Rysiewiczowi „coś w życiu nie wyszło”. Rozumiem, że Panu „wyszło”. Cieszę się.

      6) Maciej Rysiewicz „chce coś pokazać” (w dodatku „za wszelką cenę”). O ile dobrze zrozumiałem, to chce pokazać, że weterynarz Wacław Ligęza na wójtowskim/burmistrzowskim stolcu to jest nieporozumienie. Jeśli ktoś tego oczywistego faktu nie widzi, to trudno (ja akurat widzę).

      7) Co do tego, że Maciej Rysiewicz „ma kilu swoich adoratorów i to wszystko”. Myli się Pan, adoratorów, wielbicieli i wyznawców ma bobowski „dobry gospodarz” (te głębokie uczucia nie są zresztą bezinteresowne).

      8) „Osobiście jest mi wstyd za takich ludzi” – powiada Pan. Mam dla Pana taką radę: niech się Pan wstydzi za to, co Pana dotyczy (za własne uczynki) – a o rzeczach, o których Pan nic nie wie, niech się Pan nie wypowiada.

      9) Kogo Pan „pozdrawia”? Macieja Rysiewicza (któremu „coś w życiu nie wyszło”), czy „takich ludzi”? A może kogoś innego?

  7. Panie Mikołaju to nie jest wina Pana rysiewicza za stan tej jednostki prosze otworzyć oczy i zobaczec jak inne jednostki funkcjonują np ubrania helmy itp a ty Pan obraża Pana rysiewicza ze ma paru swoich adoratorow tylo prawda boli ze piszę jak jest a co do adorowania siebie to wlasniej w tej jednostce tak jest ze jest elita która siebie adoruje a reszta jest cała zła

  8. Milolaj
    Bardzo proszę. Napisz czy jechales w tym samochodzie, czy wysiadales z samochodu prosto w zaspe śniegu, czy miałeś pełno w portach ze strachu..
    Czy byłbyś zadowolony jak by samochód został zniszczony, albo jak by ktoś z załogi zginął?
    Czy też byś krytykował p. Rysiewicza?

  9. Nikogo nie obrażam, a ubolewam. Nie mam nic wspólnego z jednostką w Bobowej. Zdarzenia nawet nie można nazwać wypadkiem, co najwyżej kolizją… Szkoda zachodu na polemikę. Ale jak mówię, obudzicie się jak będziecie potrzebować pomocy, a nie będzie miał kto pomóc…

    1. Kolizji – w takim rozumieniu, jak to podaje słownik języka polskiego – nie było. Do tego potrzebny by był jakiś drugi pojazd. Drugiego pojazdu nie było. Bobowski strażak nie opanował samochodu i wjechał do przydrożnego rowu – tym samym spowodował „zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym” (art. 86 kw). Za tę psotę otrzymał mandat. Dokładnie rzecz ujmując: zaproponowano mu mandat, a on ten mandat przyjął (podpisał). Bobowski strażak miał 7 dni na złożenie wniosku o uchylenie mandatu (taki wniosek składa się w biurze podawczym gorlickiego sądu, albo wysyła listem poleconym na adres tegoż sądu). Jeśli strażak mandat przyjął, jeśli nie złożył wniosku o jego uchylenie, to niech teraz nie płacze jak mały chłopczyk i niech nie obnosi się ze swoją wydumaną krzywdą. Wszyscy ci, którzy go żałują i „popierają” niech nie robią tego platonicznie, jeśli już ten mandat zapłacił, to niech zrobią na niego zrzutkę. Chłopiec kupi sobie cukierków – i może jakoś zapomni o strasznej krzywdzie, która go spotkała.

      https://sjp.pwn.pl/sjp/kolizja;2472227.html

  10. Jeszcze jedna kwestia… Dlaczego „wma” uczepiłeś się druha Przemysław Wszołka? hmmm…? Z tego co czytam w gazetach itd to bardzo dobry Prezes.

    1. Po pierwsze. Nie jesteśmy na ty – młody człowieku.

      Po drugie. Nikogo się nie uczepiłem, w szczególności nie uczepiłem się niejakiego Przemysława Wszołka. Kabaretowy tekst, który ukazał się na stronie

      https://zosprp.gorlice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=580%3Astanowisko-zop-zosp-rp-gorlice-ws-ukarania-przez-policje-kierowcy-osp-bobowa-jadacego-do-akcji&catid=8&Itemid=101&fbclid=IwAR1hFn8EHgNW4em3X1rKRFcge6-xZT1nnOi99FrnBXVug1OYqv5tXCFkeTc

      jest sygnowany nazwiskiem Przemysław Wszołek – dlatego napisałem tak:

      „Nie wiem, kto jest autorem powyższego dzieła (niejaki Przemysław Wszołek?)”.

      To, czy Przemysław Wszołek jest „druhem” – albo „bardzo dobrym Prezesem” (skąd ta wielka litera?) – nie ma dla sprawy żadnego znaczenia; jeśli to on jest autorem tego tekstu, to znaczy, że ma coś z oczami (i jest funkcjonalnym analfabetą).

      Jest jednak pewna poszlaka wskazująca na to, że autorem tego kabaretowego tekstu może być znany śpiewak i tancerz nazwiskiem Tomasz Tarasek. Pod wyżej podanym linkiem jest skan „Stanowiska Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Gorlicach”. W prawym górnym rogu tego pisma czytamy:

      „Wilczyska, dnia 2019-04-13”

      co oznacza, że pismo nie powstało w Gorlicach, a u dołu po prawej stronie mamy autograf Tomasza Taraska.
      Na stronie Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Gorlicach podano, że ten kabaretowy tekst przekazano ośmiu podmiotom, w tym do „Samorządu Gminy Bobowa”. Znaczy: sołtys Wilczysk i bobowski radny nazwiskiem Tomasz Tarasek wysłał to pismo do samego siebie. (Za)radny chłopak!

      1. To zabawne, wczoraj wieczorem, tj. 14 kwietnia 2019 r. ok. 23 tego pisma sporządzonego w Wilczyskach 13 kwietnia 2019 r. jeszcze nie było na portalu ZOSP. Mam zrzut ekranowy z wczoraj. To pismo w lewym dolnym rogu pojawiło się dzisiaj. Ten dokument ujawniono po otrzymaniu ode mnie wniosku, o którym opowiem jak otrzymam odpowiedź od dh. Kosiby! Robi się ciekawie…

        1. Już wszystko jest jasne.

          „W sobotę 13 kwietnia 2019r. Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach obradował na posiedzeniu w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Wilczyskach (gm. Bobowa). Zasadniczym tematem posiedzenia było zajęcie stanowiska ws. ukarania przez policję kierowcy OSP Bobowa jadącego do akcji. Posiedzeniu przewodniczył Prezes ZOP ZOSP RP w Gorlicach dh Krzysztof Kosiba. W posiedzeniu udział wzięli ponadto Komendant Powiatowy PSP w Gorlicach bryg. Krzysztof Gładysz oraz Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza a także kierownictwo jednostki OSP Wilczyska”.

          https://zosprp.gorlice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=578:zarzad-oddzialu-powiatowego-zosp-rp-obradowal-w-wilczyskach&catid=8&Itemid=101

          1. Pojawia się w tym komunikacie takie zdanie: „Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach wyraził ponadto zaniepokojenie niepoprawnymi postawami samorządowców wobec strażaków OSP, zwracając uwagę na rolę i znaczenie OSP w funkcjonowaniu lokalnej społeczności jak i samego samorządu”. Ciekawe. Policja niepoprawna, samorządowcy niepoprawni…
            Może chodzi o konflikt w Moszczenicy wójta Wałęgi z dh. Wszołkiem?

        2. Wszystko jest jasne. Pomysłodawcą tego „Stanowiska …” i organizatorem „posiedzenia” był bobowski „bardzo dobry gospodarz” – stąd te Wilczyska (nawet nie Bobowa, tylko Wilczyska – „gospodarzowi” nie chciało się jechać w sobotę do Bobowej), ta „zaspa śnieżna”, stąd ten tajemniczy (i złowrogi) „redaktor portalu internetowego”, który wywiera „naciski”.

      2. I jeszcze jedno, ja się nie znam, ja tylko pytam… Dlaczego pod pismem z Wilczysk podpisane są osoby, które nie figurują w składzie obecnego ZOP ZOSP RP w Gorlicach, tj. Sylwia Mucha i Ludwik Mrukowicz? Ktoś coś wie na ten temat? Ludwik Mrukowicz był w zarządzie do 2016 r., a kto to jest Sylwia Mucha?

          1. OK! Pani Sylwia Mucha na zdjęciu „rodzinnym” jest, ale w składzie zarządu jej nie widzę. Pewnie niedopatrzenie. Natomiast dh Mrukowicz w składzie obecnego zarządu nie figuruje.

  11. A co bedzie jak Ta nie dobra POLICJA naciskana przez redaktora Macieja Rysiewicza zacznie przy pożarze sprawdzać czy kierowcy,załoga nie jest po DRINKU….jak to bywało nie raz nie dwa….I ten bełkot A.S.przez radiostację słyszę do dzisiaj….

  12. „Mikolaj ”
    Czy możesz zapytać Wójta Gminy Moszczenica Jerzego Wałęga zapytać jakim to dobrym prezesem jest i Przemysław Wszolek z Moszczenicy ? Który nie chce współpracować ze swoim wójtem?
    Gdzie wszędzie go pełno…?

  13. Jeżeli były jakieś naciski to że strony władzy bobowskiej.. Żeby anulować mandat, prawidłowo wręczony kierowcy, który nie poddał się badaniom na trzeźwości..

  14. Czyżby Zarząd Pow Związku OSP w Gorlicach organizacja społeczna posiadała kompetencje do oceny działalności Policji państwowej… Prawidłowosci wręczania mandatów… Itd…?
    Proszę się zapoznać ze stroną internetową ZPZOSP w Gorlicach…

  15. Dziwna sprawa.
    Andrzej Wendrychowicz POLICJANT,który przez wiele lat był komendantem Policji w Bieczu,podpisuje się pod tym pismem ?
    Tym samym krytykuje swych kolegów POLICJANTÓW ?
    Panie Andrzeju,co z Panem się dzieje?
    Z kim Pan trzyma?
    Nie zrozumiałe jest też to ,że były Komendant z Krosna,st.bryg.Eugeniusz Stukus,
    Były prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP,podpisuje się pod takim pismem,które zostało napisane na kolanie przez PANÓW MAGISTRÓW,broniące brawurową jazdę do akcji…
    Dziwne jest również to ,że na tym piśmie nie ma podpisu burmistrza W.Ligęzy,lub kogoś z upoważnienia burmistrza.
    Nie ukrywa że jestem zadziwiony,że pod tym pismem nie ma wszystkich członków Zarządu Pow. ZOSP RP w Gorlicach ?
    Ciekawe jest czy też by się podpisali ,kiedy by samochód został zniszczony,lub ktoś z załogi został poszkodowany ?
    Ale mamy znawców w Zarządzie Pow.ZOSP…
    Na koniec pragnę zapytać wszystkich którzy się podpisali pod tymi bazgrołami,czy członek Komisji Rewizyjnej jest równocześnie członkiem zarządy ??????????????
    Ludzie opamiętajcie się …..nie dajcie się wciągnąć w bobowską klike…

    1. Pomysłodawcą tego „Stanowiska …” i organizatorem „posiedzenia” był bobowski „bardzo dobry gospodarz” – stąd te Wilczyska (nawet nie Bobowa, tylko Wilczyska – „gospodarzowi” nie chciało się jechać w sobotę do Bobowej), „zaspa śnieżna” – i stąd ten tajemniczy (i złowrogi) „redaktor portalu internetowego”, który wywiera „naciski”.

      Ciekawy jest mechanizm, który spowodował, że na jeden gwizdek bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” kilkunastu gości z całego powiatu przyjeżdża w sobotę do Wilczysk. Rzekoma krzywda jakiegoś gamonia z Bobowej to jest dla nich jakiś problem? Ci goście naprawdę nie mają większych zmartwień? Goście podpisują elaborat wyprodukowany przez jakiegoś głupka, na dodatek wysyłają ten kwit do Warszawy i Krakowa? Ja rozumiem, że jeden gość może mieć coś z oczami (i z głową) – ale kilkunastu na raz?

        1. Pytanie do pajaca, który podpisując się jako „Wuema” (?) wydalił z siebie taki koncept:

          „Ci goście nie mają większych zmartwień tak samo jak ty gościu”.

          Czy pajac nie jest przypadkiem straszakiem („sz” w środku nieprzypadkowe), który na gwizdek bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” stawił się w sobotę 13 kwietnia w remizie w Wilczyskach?

          Jeśli tak, to informuję pajaca, że z żadnym straszakiem („sz” w środku nieprzypadkowe) nie jestem na ty.

          1. Pajacem jesteś sam. Chciałbyś żeby zwracano się do ciebie na Pan a sam do ludzi jak się zwracasz? „Głupek”, „facio”, ” debil”… To jest właśnie polak-cebulak w twoim wykonaniu facio! Tak jestem „straszakiem” i przyjdzie czas, że się „rozjedziesz” na drodze w wypadku i być może to wtedy ja będę stał nad tobą. Jesteś taki żałosny, że brak słów… ale ty zaraz pewnie wyskoczysz z mądrą gładką o języku polskim.

          2. Widzę, że do pajaca nie dociera. Nie jestem z pajacem na ty.

            Pajac nie odpowiedział na moje pytanie. Ja pajaca nie pytałem, czy pajac jest straszakiem (to jest oczywiste), tylko czy pajac jest straszakiem, który 13 kwietnia na gwizdek bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” stawił się na apel w Wilczyskach.

            Proponuję pajacowi badania okresowe, w szczególności okulistę (jakaś rozmowa z psychologiem – najlepiej psychologiem dziecięcym – też by się przydała).

          3. Słuchaj pajacu wma. Jesteś zwykłym internetowym trolem. Cwaniakujesz przy klawiaturze bo na nic innego cię nie stać cieniasie. Obserwując co tutaj się dzieje na tym forum, widzę, że komentuje w 99 % Pan redaktor i ty. Musi cie to strasznie podniecać, jak komuś dotniesz. Kompleksy i cebulactwo.

          4. Pajacowi, który podpisał się „Wuema” (?) – a teraz podpisuje się „wuema” (?) – w dalszym ciągu się wydaje, że jest ze mną na ty.

            Pajacem, który podpisał się „Wuema” (?) – a teraz podpisuje się „wuema” (?) – targają brzydkie emocje, pajac wymyśla coraz to nowe epitety.

            Pajac, który podpisał się „Wuema” (?) – a teraz podpisuje się „wuema” (?) – w dalszym ciągu nie odpowiada na pytanie, czy jest jednym ze straszaków, którzy na gwizdek bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” stawili się na apelu w Wilczyskach.

            Pajac się zwierza, że „obserwuje”. Obserwować, a czytać (w szczególności czytać ze zrozumieniem) to są dwie różne rzeczy.

      1. Szanowny „wma”! Sprawa jest bardzo prosto i przećwiczona przez „dobrego gospodarza” wielokrotnie. W sprawie „OSP Bobowa w rowie” prokurator prowadzi postępowanie w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach urzędowych. W poświadczanie nieprawdy zamieszanych jest kilka prominentnych osób, a rozpoczęli poświadczanie nieprawdy strażacy, którzy nie wezwali policji na miejsce zdarzenia a potem głosili wszem i wobec, że ugrzęźli w w zaspie. A potem poszło. Po moich skargach i artykułach w tuszowanie „OSP w rowie” zabrali się samorządowcy i urzędnicy UM w Bobowej oraz komendanci PSP z całego kraju. Gdyby nie było zdjęcia i materiału prasowego na portalu „Bobowa24” autorstwa red. Książkiewicza, sprawa byłaby już dawno pozamiatana. A tak, Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, zwolniła w tej sprawie KPP w Gorlicach od procedowania i to był błąd. Sprawa trafiła do KP w Bieczu. Biecz wezwał na przesłuchanie kilka osób i… wlepił mandat kierowcy za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Kierowca, jak się wydaje przyjął mandat, bo i tak miał „mokro w porach”, zwłaszcza, że gdyby koledzy zeznali, że zaparkował na poboczu, to nie byłoby mandatu. Parkować na poboczu każdy może!!! Tam nie było zakazu postoju i zatrzymywania! Zresztą, co miał zrobić, jak zjechał lewymi kołami do rowu i paru kolegów nieźle wystraszył a na dodatek zdjęcia z „Bobowa24” nie dało się wycofać z obiegu publicznego. Mimo to do dnia dzisiejszego wszyscy zamieszani w tę aferkę, jak jeden mąż, poświadczają brednie o zaspie. Teraz mają dwa dokumenty przeciwko sobie, to feralne zdjęcie i dokument KP w Bieczu. Coś z tym trzeba zrobić, bo sprawa oparła się także o KG PSP w Warszawie, która, jak Pan wie, a Czytelnicy dopiero się dowiedzą, ale za jakiś czas, bo czekam na info publiczne, też „kręci” w sprawie rowu. W Wilczyskach na zebraniu siedzi sobie komendant Gładysz z Gorlic i (nie)spokojnie obserwuje, w jaki sposób zebrane towarzystwo będzie go „legendować” za niepodjęcie weryfikacji oświadczeń i dowodów. „Dobry gospodarz” wie, że im więcej zostanie wytworzonych takich dokumentów, tym lepiej. Aferę trzeba rozmyć i zagadać. „Towarzystwo” popełnia jednak błąd za błędem. Na przykład, to tzw. stanowisko, podpisały dwie nieuprawnione osoby. Może się mylę, ale jedna z nich jest członkiem komisji rewizyjnej ZOP ZOSP RP i do jej kompetencji należy kontrolowanie zarządu, a nie wystawianie zarządowych dokumentów. Drugi „nielegał” był w zarządzie do 2016 r. i już nie jest. Ma Pan jednak dobre wyczucie. W tej grze najważniejszy jest teraz interes „dobrego gospodarza”. Też uważam, że to jego inicjatywa; wicie-rozumicie, krytyka tak, ale konstruktywna. A przecież tylko „dobry gospodarz wie, co jest konstruktywne, a co nie.
        Prokurator mając taki samorządowy vox populi urwie pewnie sprawie łeb, ale trzeba będzie się trochę nabiedzić. Bo jak tu wyretuszować fotkę z 17 stycznia 2019 r. i jak odkręcić zagrożenia dla ruchu drogowego? Mała szkodliwość społeczna. Może mała… Kto to wie?
        Trzeba będzie także odpowiedzieć na szereg innych pytań, np. ile kosztował dojazd do miejsca zdarzenia i powrót do garażu samochodu specjalnego OSP Bobowa, który nie dojechał zgodnie z dyspozycją do pożaru albo ile kosztowało wyciąganie go z rowu. Padły już inne pytanie, ale o tym przy innej okazji!

    1. I tak się właśnie tworzy legendy. Dezinformacja w stanie czystym. Strażackie spotkanie w Wilczyskach i „wydalone” wtedy tzw. stanowisko miało, jak widać, głęboki sens! Kto jest wydawcą tego portalu?

    2. Napisałem do portalu „OSP.PL” liścik i załączyłem znane wszystkim zdjęcie strażackiego MAN-a, tkwiącego lewymi kołami w rowie. I czekam na odpowiedź!

      Szanowni Państwo!

      Po lekturze państwa materiału prasowego zob. https://osp.pl/artykuly/strazak-jadacy-wozem-bojowym-do-akcji-dostal-mandat-dwa-miesiace-po-zdarzeniu,17176/?fbclid=IwAR1ZfKetkekICmgThOdq0o0oRCjux9TyYcNlJ2wTGqdAEoDdLO4Dv23EaIU, można tylko stwierdzić, że dopuściliście się systemowej dezinformacji. W Waszym artykule w ogóle zabrakło informacji zebranych i opublikowanych przez portal „Gorlice i Okolice”, zob. http://gorliceiokolice.eu/tag/osp-bobowa/. A mają te informacje decydujące znaczenie dla oceny wystawienia mandatu przez KP w Bieczu kierowcy OSP Bobowa nie za utknięcie w zaspie, ale za stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Samochód OSP Bobowa nie utknął w zaspie, ale zjechał do przydrożnego rowu lewymi kołami. Na miejscu zdarzenia wykonano zdjęcie, które dostępne jest w sieci a także na portalu „Gorlice i Okolice”, zob. załącznik. Fakt zjechania do rowu potwierdził również portal „Bobowa24”, którego dziennikarz był naocznym świadkiem zdarzenia i jest autorem fotografii. Niestety tzw. stanowisko ZOP ZOSP RP z Gorlic, delikatnie rzecz ujmując, mija się w wielu miejscach z prawdą, a także dopuszcza się wobec redaktora naczelnego „Gorlic i Okolic” zwykłego pomówienia, że wywierał naciski na KP w Bieczu w sprawie mandatu. To są nie tylko tzw. brednie, ale poważne oskarżenie, z którego trzeba będzie się już niedługo wytłumaczyć.

      Mam nadzieję, że redaktor naczelny Waszego portalu zapozna się z materiałami prasowymi opublikowanym w tej sprawie na portalu „Gorlice i Okolice” i uzupełni rażąco fałszywy i dezinformujący Waszych Czytelników artykuł, który opublikowaliście w tej sprawie. A sprawa zrobiła się bardzo poważna! Namawiam usilnie do zweryfikowania podanych informacji i co najmniej przedstawienie wersji wydarzeń, która została opisana na portalu „Gorlice i Okolice” (wraz z podaniem źródła).

      Bardzo proszę o potwierdzenie otrzymania tej korespondencji pocztą zwrotną.

      Z poważaniem,

      Maciej Rysiewicz

      1. Portal OSP. PL Jest nie rzetelne..
        Jednostronny… Nie pokazuje drugiej strony…
        Tylko to co przekazał Zarząd Powiatowy ZOSP w Gorlicach się pokazuje…
        Czy ktoś zrobił wywiad z Redaktore
        M. RYSIEWICZEM…? ZAPYTAŁ O MATERIAŁY… itd..?

  16. Wiecie co panowie mili..czy to ważne jak zjechał ten wóz strażacki..ważne że nikt nie ucierpiał..proponuję na ten Wielki Tydzień żebyście sobie podali ręce i tyle..wiecie jakie trudne warunki były i nie ma co dociekać co kto i kiedy..jest wiele naprawdę poważnych spraw do rozstrzygnięcia a nie taka błahostka.. czyż nie milszy byłby ten piękny świat gdyby nie było tyle jadu? pozdrawiam

  17. Dla równowagi w tej sprawie,dobrze by było jak byśmy się zapoznali z pismem Komendy Policji w odpowiedzi na pismo Zarz.Pow.ZOSPRP w Gorlicach.
    Z pismo Policji można zapoznać się na portali http://www.halogorlice.info /wiadomości
    A może red.Gorlice i Okolice też zamieści to pismo..? Bardzo proszę..
    Niech sobie poczytają członkowie OSP Bobowa.Czł.Zarządu Pow.ZOSP w Gorlicach…
    Polecam http://www.halogorlice.info

  18. Obserwując to wszystko z boku wydaje się mi ze to jest obroną przez atak jeżeli nic z tym nie zrobią grozi wszystkim kara za składanie fałszywych zeznań a tak to trzeba to jakoś pozamiatac pod dywan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *