Afera osuwiskowa. Prokurator Prokuratury Okręgowej z Nowego Sącza Grzegorz Jędrzejek przechodzi na ciemną stronę mocy

Szanowni Państwo! Oto mamy nowego bohatera afery osuwiskowej, która rozwija się nieprzerwanie od sierpnia 2017 roku. Przed Państwem prokurator Grzegorz Jędrzejek, który, jeśli wierzyć słowom (które z siebie wydusił) z niezwykłą starannością, a wręcz z pietyzmem, pochylił się nad aktami katastrofy budowlanej w Wilczyskach. No i jak tak ślęczał, na pewno dniami i nocami, nad osuwiskowymi papierzyskami, to prawie nic nie zauważył; ani wadliwego projektu budowlanego, ani pośmiewiska, na jakie wystawiono funkcję inspektora nadzoru budowlanego podczas realizacji inwestycji w Jeżowie, ani „tumiwisizmu” wykonawcy, któremu na wytrzymałości muru oporowego chyba niespecjalnie zależało, bo zamawiał prefabrykaty zbrojone „od czapy”. Prokurator Grzegorz Jędrzejek nie zauważył kilkusettysięcznych strat i niezbyt przejął się faktem, że dzięki, m. in. działalności inwestora, osuwisko straszy sobie do dnia dzisiejszego.

Byłbym jednak niesprawiedliwy, gdybym nie napisał, co udało się zauważyć prokuratorowi Grzegorzowi Jędrzejkowi. A trzeba przyznać, że całkiem sporo. Wybacz Czytelniku, ale nie będę wysilał się już na opis tych spostrzeżeń pana prokuratora Jędrzejka, tylko po prostu oddam mu głos. A więc:

Przede wszystkim należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na to, że wszelkie czynności wykonywane przy przedmiotowej inwestycji przebiegały zgodnie z obowiązującymi przepisami.

No i czego chcieć więcej? Aaa… i jeszcze jedno. Pan prokurator, łebski gość, zauważył na koniec, że:

Okres gwarancyjny wynosi 60 m-cy (5 lat) od momentu od daty dokonania końcowego odbioru [inwestycji – przyp. M.R.] i przekazania do użytku.

No to sobie jeszcze pobiesiadujemy nad osuwiskiem!

Zostawiam Państwa teraz sam na sam z pismem prokuratora Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Grzegorza Jędrzejka. Według danych zaczerpniętych z: http://www.prokuratura-nowysacz.pl/Oswiadczenia/2015/Grzegorz_Jedrzejek.pdf, pan prokurator jest Kierownikiem Samodzielnego Działu ds. Informatyzacji i Analiz w Prokuraturze Okręgowej w Nowym Sączu (w każdym razie był tym kierownikiem w 2016 r.).

Fiu… fiu… na analizach, to pan prokurator Grzegorz Jędrzejek zna się jak mało kto! Zresztą oceńcie i doceńcie Państwo sami:

 

 

(Odwiedzono 158 razy, 1 wizyt dzisiaj)

2 przemyślenia na temat "Afera osuwiskowa. Prokurator Prokuratury Okręgowej z Nowego Sącza Grzegorz Jędrzejek przechodzi na ciemną stronę mocy"

  1. Przeczytałem pismo wyprodukowane przez „prokuratora” Jędrzejka i pragnę Pana uspokoić: Jędrzejek powinność swej służby zrozumiał. Jeszcze by tego brakowało, żeby „prokurator” z Nowego Sącza zmieniał postanowienia „prokuratora” z Gorlic!

    Jędrzejek uważa, że wszystko było (i jest) w najlepszym porządku, a do osuwiska (wg Wacława Ligęzy „oberwiska”) należy się po prostu przyzwyczaić. Nie rozumiem tylko, dlaczego zatrzymał się w pół kroku – powinien był wprost napisać, że osuwisko to należy potraktować jako atrakcję turystyczną (atrakcji turystycznych nie ma w gminie zbyt wiele!) i oznakować ją trwałą tablicą informacyjną o treści „osuwisko/oberwisko imienia Wacława Ligęzy i Grzegorza Jędrzejka”.

    W piśmie wyprodukowanym przez Jędrzejka zwróciłem uwagę na dwa zdania.

    Pierwsze zdanie:

    „Przede wszystkim należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na to, że wszelkie czynności wykonywane przy przedmiotowej inwestycji przebiegały zgodnie z obowiązującymi przepisami”.

    Tupetu Jędrzejkowi nie brakuje: nie tylko „przede wszystkim” i „w pierwszej kolejności”, ale na dodatek „wszelkie”!

    Stan faktyczny jest taki, że ściana oporowa została w całości wykonana niezgodnie z ustawą prawo budowlane (dotyczy to wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego: inwestora, projektanta, wykonawcy i inspektora nadzoru inwestorskiego).

    Drugie zdanie:

    „Do robót przystąpił Wykonawca firma Hażbud, która wywiązała się z umowy”.

    Jędrzejek bredzi. Wykonawca nie wywiązał się z par. 8 pkt 15 umowy z inwestorem: „Do obowiązków Wykonawcy należy w szczególności (…) natychmiastowe zawiadomienie Zamawiającego o wadach i brakach w otrzymanej dokumentacji (…)”. Kierownik budowy Bolesław Haluch nie zawiadomił inwestora o tym, że projekt budowlany jest niekompletny i zamówił elementy konstrukcyjne ściany oporowej wg własnego widzimisię (elementy te utraciły stateczność i/lub uległy destrukcji) – tym samym nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 22 pkt 3 ustawy prawo budowlane.

    Ps.

    Jedna uwaga dot. tytułu (że „Jędrzejek przechodzi na ciemną stronę mocy”). Jędrzejek nigdzie nie „przechodzi”, Jędrzejek zasiada tam, gdzie go usadzono, nigdzie się nie rusza.

  2. Ma Pan rację i w ogóle, i w szczególe. A z tytułem tak jakoś wyszło. Może trzeba było napisać, że prokurator Jędrzejek nie przechodzi na ciemną stronę mocy tylko: „prokurator Jędrzejek przechadza się po ciemnej stronie mocy”. Ale już zostawię…
    Jutro napiszę jeszcze do pana prokuratora liścik z gratulacjami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *