
Kilka minut temu złożyłem – pocztą elektroniczną – na ręce przewodniczącej Rady Miejskiej w Bobowej Pani Małgorzaty Molendowicz, 4 wnioski dotyczące afery osuwiskowej i katastrofy budowlanej w Jeżowie. W uzasadnieniu do wniosku nr 1 napisałem: Nie mogę uwierzyć, że RM w Bobowej nabierze po raz kolejny wody w usta i wszyscy będziemy przez następne miesiące, a może lata, przyglądać się jeżowskiemu osuwisku, a winni spowodowania tej katastrofy budowlanej pozostaną nieukarani.
Jeśli ktoś z Czytelników mojego portalu zechciałby poprzeć moją inicjatywę wystarczy w komentarzach napisać 8 literek: „p”, „o”, „p”, „i”, „e”, „r”, „a”, „m”, które w sumie stworzą słowo „popieram”. Nie jest to oczywiście konieczne, bo jak wiadomo: „musi to na Rusi, a w Polsce, jak kto chce”!
Ale tym, którzy jednak poprą moje wnioski zawczasu bardzo dziękuję!!!
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Bobowej
Pani Małgorzata Molendowicz
Rada Miejska w Bobowej
WNIOSEK NR 1
Na podstawie art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego składam wniosek o podjęcie wszelkich działań zmierzających do usunięcia skutków katastrofy budowlanej, do której doszło w Wilczyskach-Jeżowie na przełomie sierpnia i września 2017 r.
UZASADNIENIE
Osuwisko w Wilczyskach-Jeżowie zagraża bezpieczeństwu publicznemu już ponad rok. Jedyne informacje dostępne na temat przyczyn katastrofy budowlanej i przebiegu postępowania administracyjnego w tej sprawie mieszkańcy gminy Bobowa mogą czerpać wyłącznie z materiałów prasowych opublikowanych na portalu „Gorlice i Okolice”. Szczegóły śledztwa dziennikarskiego Macieja Rysiewicza dostępne są pod linkiem: https://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/. Destrukcja muru oporowego, który został wybudowany jako zabezpieczenie konstrukcyjne przystanku autobusowego i DW 981 w Wilczyskach-Jeżowie, oznaczała także zmarnotrawienie ogromnych publicznych środków materialnych. Usunięcie osuwiska będzie bardzo kosztowne. Także domniemanie popełnienia przestępstwa z art. 163 kk zostało w śledztwie dziennikarskim wysoce uprawdopodobnione, żeby nie napisać udowodnione. W tym stanie rzeczy Rada Miejska w Bobowej musi podjąć wszelkie dostępne działania, z zawiadomieniem do prokuratury włącznie, żeby doprowadzić do jak najszybszego odbudowania przystanku autobusowego w Jeżowie i zabezpieczenia słusznego interesu publicznego w przedmiotowej sprawie. Z materiałów opublikowanych, zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/ jednoznacznie wynika, że do katastrofy budowlanej doszło w wyniku kardynalnych zaniedbań na wszystkich poziomach inwestycji budowlanej zrealizowanej ostatecznie przez firmę HAŻBUD z Gorlic. Mieszkańcy gminy Bobowa muszą być bezzwłocznie poinformowani o wszystkich krokach podjętych przez Radę Miejska w przedmiotowej sprawie. Uważam, że organ Gminy Bobowa, jakim jest Rada Miejska, powinien bezzwłocznie zażądać szczegółowych informacji na temat toczącego się postępowania administracyjnego od Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Podjęcie stosownej uchwały, w przedmiotowej sprawie, przez RM w Bobowej, reprezentowaną przez przewodniczącą Rady Miejskiej Panią Małgorzatę Molendowicz, może tylko wesprzeć działania organów nadzoru budowlanego a w konsekwencji przyspieszyć naprawę osuwiska. Presja ma zawsze sens! A zwłaszcza presja organów samorządu terytorialnego! Poprzednia Rada Miejska w Bobowej milczała w przedmiotowej sprawie, a nawet, słowami swojego przewodniczącego Stanisława Tabisia, odżegnywała się od jakichkolwiek działań zmierzających do wyjaśnienia przyczyn przedmiotowej katastrofy a w konsekwencji od wzmożenia wysiłków zmierzających do odbudowy muru oporowego, zatoki autobusowej i DW 981. Nowa Rada Miejska w Bobowej musi podjąć bezzwłoczne działania w tej sprawie. Należy zabezpieczyć interes bobowskiej wspólnoty samorządowej, która, w obliczu dokumentacji zgromadzonej przez Macieja Rysiewicza, nie może być obciążona kosztami naprawy muru oporowego i osuwiska w Wilczyskach-Jeżowie. Niestety taka możliwość ciągle nam grozi, jeśli wierzyć słowom burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy, wypowiedzianych w radiu RDN Nowy Sącz, zob. materiał prasowy https://gorliceiokolice.eu/2018/06/katastrofa-budowlana-w-jezowie-wielowatkowa-kompromitacja-w-radiu-rdn-nowy-sacz-w-audycji-slowo-za-slowo-z-burmistrzem-waclawem-ligeza-rozmawiala-alicja-stolarczyk/. Tylko precyzyjne, publiczne i urzędowe stanowisko wyrażone przez RM w Bobowej, reprezentowaną przez przewodniczącą Małgorzatę Molendowicz, doprowadzi do zakończenia tej budowlanej i urzędowej kompromitacji w zgodzie ze słusznym interesem mieszkańców gminy Bobowa. Tylko precyzyjne, publiczne i urzędowe stanowisko wyrażone przez RM w Bobowej, reprezentowaną przez przewodniczącą Małgorzatę Molendowicz, przyspieszy odbudowę osuwiska a w konsekwencji położy także kres zagrożeniu dla zdrowia i życia użytkowników DW 981 w Wilczyskach-Jeżowie.
Nie mogę uwierzyć, że RM w Bobowej nabierze po raz kolejny wody w usta i wszyscy będziemy przez następne miesiące, a może lata przyglądać się jeżowskiemu osuwisku, a winni spowodowania tej katastrofy pozostaną nieukarani.
WNIOSEK NR 2
Na podstawie art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego składam wniosek o podjęcie wszelkich działań zmierzających do ustalenia zakresu odpowiedzialności burmistrza Bobowej i pracowników merytorycznych UM w Bobowej w odniesieniu do wydarzenia, zdefiniowanego przez nadzór budowlany jako katastrofa budowlaną, do którego doszło w Wilczyskach-Jeżowie na przełomie sierpnia i września 2017 r.
UZASADNIENIE
Jak wynika z materiałów śledztwa dziennikarskiego, opublikowanych pod linkiem https://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/ burmistrz Bobowej Wacław Ligęza i co najmniej kilku merytorycznych pracowników (a także radni z Wilczysk) nie przekazali żadnej oficjalnej informacji/dokumentacji urzędowej do ZDW w Krakowie, MWINB czy organów ścigania, w sprawie destrukcji muru oporowego w Wilczyskach. Ww. osoby nie sporządziły na ten temat żadnej wewnętrznej służbowej notatki, która zostałaby zaksięgowana kancelaryjnie w UM w Bobowej. Takie działania należy uznać za karygodne niedopełnienie obowiązków służbowych i działanie na szkodę interesu publicznego. Działania takie miały wpływ nie tylko na zwłokę w podjęciu skutecznej interwencji przez organy nadzoru budowlanego i organy ścigania w przedmiotowej sprawie, ale także mogły mieć podłoże o charakterze korupcyjnym, co bezwzględnie należy poddać weryfikacji. Opisu tych zaniechań musi podjąć się bezzwłocznie Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Bobowej.
W toku prac ww. komisji należy ustalić jakie działania i rozmowy podjął burmistrz Wacław Ligęza (lub inni pracownicy UM w Bobowej) z wykonawcą muru oporowego w Wilczyskach-Jeżowie, tj. z firmą HAŻBUD od chwili zaistnienia osuwiska do chwili obecnej. Komisja Rewizyjna winna dokonać weryfikacji dowodowej i urzędowej tych rozmów, tj. ujawnić wszelkie notatki służbowe, bilingi telefoniczne, terminy i miejsca spotkań, tematykę rozmów etc. Komisja Rewizyjna powinna także zażądać urzędowego oświadczenia na piśmie od burmistrza Wacława Ligęzy i pracowników odpowiedzialnych, oświadczenia tłumaczącego powody ukrywania destrukcji DW 981 w Wilczyskach-Jeżowie.
W zakres mojego wniosku nr 2 wchodzi także żądanie przeprowadzenia kontroli dotyczącej kontaktów inwestora, tj. Gminy Bobowa/Burmistrza Bobowej/UM w Bobowej z inspektorem nadzoru inż. Agatą Mężyk podczas trwania prac wykonawczych. Komisja Rewizyjna powinna dokonać weryfikacji dokumentacji nadzorczej sporządzonej przez inż. Agatę Mężyk a także zinwentaryzować wszystkie kontakty, interwencje i urzędową dokumentację na linii inwestor – wykonawca – inż. Agata Mężyk, związanych z budową muru oporowego w Wilczyskach-Jeżowie.
WNIOSEK NR 3
Na podstawie art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego składam wniosek o udostępnienie przedmiotowego dokumentu, zawierającego wnioski w punktach 1, 2, 3, 4 wszystkim radnym Rady Miejskiej w Bobowej. Wnoszę równolegle o dołączenie do niniejszych wniosków, jako materiałów pomocniczych, pełnej dokumentacji śledztwa dziennikarskiego Macieja Rysiewicza dostępnego pod linkiem https://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/. Wnoszę także o odczytanie niniejszego dokumentu na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Bobowej i uwzględnienie całej dokumentacji wnioskowej w protokole z sesji Rady Miasta w Bobowej.
WNIOSEK NR 4
Na podstawie art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego składam wniosek, na ręce przewodniczącej RM w Bobowej Pani Małgorzaty Molendowicz, o bezzwłoczne zwołanie Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej w Bobowej w przedmiotowej sprawie.
Maciej Rysiewicz
Od redakcji! Na zdjęciu tytułowym przewodnicząca Rady Miejskiej w Bobowej Pani Małgorzata Molendowicz. Zrzut ekranowy z profilu FB, zob. https://www.facebook.com/people/Ma%C5%82gorzata-Molendowicz/100009605839724.
P.Redaktorze.
Popieram WNIOSEK i liczę że pani Przewodnicząca zajmie się TĄ sprawa.
Liczę też na męża Pani Małgosi Molendowicz,Pana redaktora Wojciecha Molendowicz,że pomoże ,że nagłośni tą sprawę.
Przecież Pan Wojciech M.jeżdzi codziennie koło tej zatoczki…..
Szanowny Pan Redaktor Wojciech Molendowicz!
Prosimy o pomoc!!! Jeśli rzeczywiście przejeżdża Pan codziennie obok osuwiska, to i Panu grozi niebezpieczeństwo! To jedna strona medalu, a druga – wsparcie republikańskiego dobra wspólnego. Do dzieła!
Z poważaniem,
Maciej Rysiewicz
Czy Wojciech Molendowicz to nie jest przypadkiem ten chłopiec z poniższego obrazka?
http://gorliceiokolice.eu/bobowaodnowa/artykuly/art007_przepraszam_krakowska.html
Najbardziej podobają mi się dwa ostatnie zdania:
„Można pisać o nieuczciwym burmistrzu, nieudolnym dyrektorze, niemądrym radnym, a nie wolno o dziennikarzu, który manipuluje ludźmi? Otóż wolno”.
No proszę! „Można pisać o nieuczciwym burmistrzu, (…) niemądrym radnym”! Czekamy zatem, że Wojciech Molendowicz jednak coś napisze o „burmistrzu”. Broń Boże niech nie pisze, że jest „nieuczciwy”, nie, nie! Niech napisze, że jest uczciwy! Skoro można pisać o „nieuczciwym”, to można też o uczciwym. Niech też coś napisze o „radnym” (albo radnej). Broń Boże niech nie pisze, że jest „niemądry” (niemądra), nie, nie! Niech napisze, że jest mądry (mądra)! Skoro można pisać o „niemądrym”, to można też o mądrym (mądrej).
Wniosek jest jak najbardziej słuszny, co z niego wyniknie – zobaczymy (ja akurat wiem, co wyniknie, ale nie będę uprzedzał faktów).
Już to wcześniej pisałem, że napiszę jeszcze raz. Bobowski „dobry gospodarz” powiada tak (rozmowa z Radiem RDN):
„Natomiast mimo że nie wygląda to najładniej, najciekawiej dlatego też podjąłem tutaj interwencję i mam nadzieję, że ten spór, bo w tej chwili to jest kwestia sporu kto powinien wykonać naprawę tutaj właśnie tego zabezpieczenia tej skarpy przy przystanku, czy wykonawca w ramach jak gdyby tutaj rękojmi czy jednak trzeba będzie wyasygnować jakieś kwoty i wykonać może to z materiału jeszcze lepszego…”.
O jaki „spór” tutaj chodzi? Bobowski „dobry gospodarz” podpisał umowę z firmą H., w paragrafie 5 tejże umowy firma H. udzieliła gminie pięcioletniej gwarancji na wykonane roboty. Punkt 12 w paragrafie 13 wygląda tak:
„O wykryciu wady w okresie (…) gwarancji Zamawiający obowiązany jest zawiadomić Wykonawcę na piśmie. Istnienie wady strony potwierdzą protokolarnie, uzgadniając sposób i termin jej usunięcia. W przypadku nie usunięcia wad przez Wykonawcę w uzgodnionym terminie, wady usunie Zamawiający, obciążając pełnymi kosztami ich usunięcia Wykonawcę”.
Jest wada (i to jaka, bardziej okazałej „wady” być już nie może), bobowski „dobry gospodarz” powinien natychmiast przystąpić do czynności opisanych w umowie. Ewentualny spór pomiędzy firmą H. a dostawcą prefabrykatów (firmą B.) – bo chyba nie chodzi o spór pomiędzy gminą a firmą H. – nic bobowskiego „gospodarza” nie powinien obchodzić, „gospodarz” ma umowę z firmą H., nie z firmą B. Jaka jest przyczyna bezczynności „dobrego gospodarza”? Jest kilka możliwości. Od zwyczajnej bezradności i nieumiejętności rozwiązania prostego problemu – do zwyczajnego kryminału. Jedno jest pewne: te śmieszne obietnice (zwane w ustawie o samorządzie gminnym „ślubowaniem”), które „gospodarz” składał na początku obecnej i poprzedniej kadencji (że będzie dbał o pomyślność mieszkańców gminy) to są czcze słowa.
Wszystkie moje dotychczasowe komentarze podpisywałem „wma”. Powyższy komentarz jest oczywiście mojego autorstwa, nie wiem, jak to się stało, że na klawiaturze wystukały mi się inne literki („wwm”).
wma
Napisało mi się też tak:
„Już to wcześniej pisałem, że napiszę jeszcze raz”.
Ma być oczywiście tak:
Już to wcześniej pisałem, ale napiszę jeszcze raz.
Zdecydowanie popieram wnioski! Wszyscy czekamy na odpowiedzi.
P O P I E R A M………………………………………………………
Popieram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak długo jeszcze będziemy wsiadać do autobusów w Jeżowie obok takiej dziury poza tym ta dziura sie osypuje
popieram, popieram i jeszcze raz popieram
Czytam wszystko i też Was POPIERAM i czekam za szczęśliwe zakończenie. Chociaż … aby wma nie miał przypadkiem racji, że doczekamy następnych wyborów nim ta sprawa się zakończy.
POPIERAM