
Już myślałem, że nic, w skorumpowanej do szpiku kości III RP, nie jest w stanie mnie zadziwić… A jednak. Po kilku miesiącach ciszy w sprawie katastrofy budowlanej w Jeżowie postanowiłem wysłać do nadzoru budowlanego do Krakowa kolejny wniosek, żeby przekonać się co w trawie piszczy. I zapiszczało, że aż uszy musiałem zatkać!!!
Oto mój wniosek z 6 października 2018 roku:
Odpowiedź nadeszła dzisiaj wczesnym rankiem. Przedstawiam pismo przewodnie: informacja publiczna WIB.1331.7.2018. Wilczyska
A teraz clou dzisiejszego przedstawienia, czyli odmowa wszczęcia dochodzenia w tzw. przedmiotowej sprawie sygnowana przez Komendę Powiatową Policji w Gorlicach:
Jak widzisz miły Czytelniku tzw. organy ścigania mają nie tylko w „poważaniu” liczne udokumentowane doniesienia Macieja Rysiewicza na temat jawnie przestępczych działań władzy publicznej w powiecie gorlickim (afera B-18, afera gnojowa, blokady dostępu do informacji publicznej, afera jesionowa, niegospodarność „na dworach” i na działkach etc). Organy ścigania także lekce sobie ważą doniesienia tak poważnych instytucji jak Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Proszę zwrócić uwagę, że do dnia dzisiejszego nie została sporządzona ekspertyza, dotycząca przyczyn zawalenia się drogi 981 w Jeżowie, zob. powyżej tzw. pismo przewodnie WINB. Ten fakt – sam w sobie – jest kompromitujący dla tzw. władzy publicznej, ale, że KPP w Gorlicach nie czeka na taką ekspertyzę i lekką ręką odmawia wszczęcia dochodzenia, stwierdzając, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, to już się po prostu „w pale nie mieści”.
Cdn.
Więcej na ten sam temat: https://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/