Do mojej redakcji nadszedł przed chwilą list z perfekcyjną dokumentacją. Imię i nazwisko Czytelnika zachowałem do wiadomości redakcji:
Dzień dobry, w ostatnich dniach byliśmy na urlopie w Wysowej Zdroju. Bardzo fajne miejsce i udało się wypocząć bez większych zgrzytów, poza jednym.
W piątek 10.08.2018 r. na stronach Sanepidu Gorlice ukazał się komunikat mówiący o tym, że w zasadzie od 08.08.2018 woda w miejscowości Wysowa Zdrój nie nadaje się do spożycia, http://pssegorlice.wsse.krakow.pl/index.php/komunikaty/366-komunikat-dotyczacy-jakosci-wody-do-spozycia-wysowa.
Komunikat (zob. Komunikat z dnia 10.08.2018 r.) jest dość enigmatyczny i mówi, że woda może być używana w zasadzie tylko do celów gospodarczych, np. do spłukiwania toalet.
Wygląda to tak jakby wody tej nie należało używać ani do picia (nie ma informacji czy jest zdatna do picia po przegotowaniu; w Internecie znalazłem informacje, że nie, bo formy przetrwalnikowe tej bakterii mogą przetrwać gotowanie! przez 1.5 godziny, nie wiem na ile wiarygodna jest ta informacja); ani do celów sanitarnych – a wiec mycia rąk, ciała czy nawet naczyń, prania.
Tymczasem nigdzie w Internecie na stronach prasowych nagłośnienia takiej informacji nie znalazłem. Środek sezonu, sporo w większości chyba nieświadomych odpoczywających. Do tego miejscowość sanatoryjna, a wiec przynajmniej cześć z przebywających, jako osoby chore, jest bardziej podatna na zagrożenie.
W samej miejscowości na słupach są w sumie (a w każdym razie były w sobotę) dość kuriozalne informacje, bo jako punkt poboru wody przeznaczonej do spożycia podaje się tu Stacje uzdatniania wody – a wiec miejsce w którym Sanepid stwierdził brak przydatności wody do spożycia… (w załączniku).
Wywieszony komunikat wygląda zresztą tak, jakby ZGKIM w Wysowej starał się przemilczeć samą informacje o zanieczyszczeniu wody.
Zresztą wygląda to tak jakby zaistniały stan rzeczy był ukrywany.
Informacja o protokole Sanepidu do soboty kiedy ostatnio sprawdzałem została tylko przytoczona na dwóch profilach na Facebooku. Są to profile nieoficjalne, nie mające nic wspólnego z władzami miejscowości czy powiatu.
Zacząłem się zastanawiać czy jest to sytuacja typu „witaj w Polsce” i podobne zdarzają sie często tylko nie jesteśmy ich świadomi, bo nie zaczynamy dnia od sprawdzania strony lokalnego Sanepidu przed nalaniem wody do czajnika, czy raczej jakaś specyfika lokalna.
Wszak od czasu do czasu docierają do moich uszu podawane w serwisach informacyjnych wiadomości ze woda gdzieś tam jest nieczysta i nie należy jej pić.
Nic dodać nic ująć . Czytelnik dokonał trafnej oceny sytuacji i zadał sobie dużo trudu, żeby dotrzeć do źródeł. I te źródła pokazał. Bardzo dziękuję!!!
Ciekawe co na ten temat ma dopowiedzenia wójt Gminy Uście Gorlickie Dymitr Rydzanicz i Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gorlicach mgr Jadwiga Wójtowicz? Wysłałem ten materiał prasowy do wyżej wymienionych i czekam na komentarz w przedmiotowej sprawie.
A Czytelnikowi, który zdziwiony, że prasa lokalna przemilczała ten skandaliczny fakt, mogę tylko powiedzieć, że w Polsce lokalnej (ale nie tylko) jak pojawia się jakikolwiek problem, za który tzw. władza może być odpowiedzialna, to wtedy lokalne „łże media” nabierają wody (w tym wypadku z Clostridium perfringens) w usta. Witaj w III RP Czytelniku!
Od redakcji! Na stronie Urzędu Gminy w Uściu Gorlickim ciągle brak jakiejkolwiek informacji na temat skażenia wody w Wysowej. To zdanie napisałem dzisiaj, tj. 13 sierpnia 2018 r. i kropkę postawiłem o 14.52. Zobaczymy kiedy wójt Dymitra Rydzanicz wreszcie się ocknie?
Co to jest Clostridium perfringens czytaj w: https://pl.wikipedia.org/wiki/Clostridium_perfringens.
Zdjęcie tytułowe (panorama Wysowej) zaczerpnąłem ze strony https://www.youtube.com/watch?v=JVeIow74Of8 na zasadzie cytatu.