Nad oberwiskiem w Wilczyskach. Komendant Powiatowy Policji w Gorlicach Krzysztof Tybor i policyjny teatr absurdu

Po opublikowaniu materiału prasowego, zob. https://gorliceiokolice.eu/2018/06/katastrofa-budowlana-w-jezowie-komendanta-artur-siedlarza-i-jego-podwladnych-z-komisariatu-policji-w-bobowej-wspoludzial-w-narazeniu-uzytkownikow-drogi-wojewodzkiej-nr-981-na-bezposrednie-niebezpie/, postanowiłem dopytać gorlickiego komendanta powiatowego policji insp. Krzysztofa Tybora dlaczego jego podwładni, jeżdżąc codziennie przez wiele miesięcy, obok oberwiska w Wilczyskach (dr. woj. nr 981), nie uznali za stosowne zakomunikować komukolwiek, że droga się wali i za chwilę może dojść do nieszczęścia. Wydawało mi się, że w artykule o współudziale policjantów z Komisariatu Policji w Bobowej w narażeniu użytkowników drogi wojewódzkiej nr 981 na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia dość wyraźnie dałem do zrozumienia, że ustawa O Policji została przez komendanta Artura Siedlarza i jego podkomendnych, delikatnie rzecz ujmując, absolutnie zlekceważona.

I wysłałem do insp. Krzysztofa Tybora następujący wniosek.

Inspektor Krzysztof Tybor, w odpowiedzi, nadesłał takie oto dwa dokumenty, zob. Odpowiedź M_Rysiewicz 04_07_2018Odpowiedź M_Rysiewicz załącznik 1.

Po przeczytaniu ww. pism mam dla Czytelników „Gorlic i Okolic” tylko złe wiadomości.

Inspektor Krzysztof Tybor albo w ogóle nie zrozumiał mojego wniosku albo uznał, że dziennikarza można potraktować jak natrętną muchę i kompletnie zlekceważyć. Tak źle i tak nie dobrze!

A zupełnie poważnie! Dla komendanta Krzysztofa Tybora po prostu ustawa O Policji w ogóle nie istnieje. Jego podwładni patrolując teren za publiczne pieniądze, nie maja obowiązku interweniować, gdy droga publiczna zamienia się w oberwisko. Policjanci wkraczają dopiero gdy, jak w tym przypadku, nadzór budowlany, składa doniesienie o przestępstwie. Brawo! Teraz policjanci ustalą kto i dlaczego nie zawiadomił nadzoru budowlanego o oberwisku i zapewniam wszystkich, że policjanci ustalą, że policjanci nie mieli obowiązku interweniować.

Myślałeś Polaku, że Policja Państwowa w Polsce czuwa nad twoim bezpieczeństwem? No, to naiwny byłeś. Ciekawe czy zwierzchnicy KPP w Gorlicach także uznają, że ustawa O Policji w policji w powiecie gorlickim nie obowiązuje?

Na koniec sprawa całkowicie osobista!

Szanowny Panie Komendancie! Z ostatniego zdania Pańskiego pisma, cytuję: „Jednocześnie ubolewam nad faktem, iż uznał Pan e-mail przesłany z odpowiedzią w dniu 20 czerwca 2018 roku za nieuprzejmy”, wynika, że uważa Pan, że formy grzecznościowe użyte przez Pańskiego podwładnego a Oficera Prasowego funkcjonariusza Szczepanka, spełniały najwyższe światowe standardy uprzejmości i że głęboko Pan ubolewa nad faktem, że ja tego nie dostrzegłem. Słowem ubolewa Pan, Panie Komendancie, nad moją złą wolą. A więc nie dość, że mnie Pan nie przeprosił i nie pouczył podwładnego jak się należy zwracać w oficjalnej korespondencji do człowieka i obywatela, to dolał Pan oliwy do ognia i potraktował obraźliwie  jak pętaka.

Pański poprzednik na stanowisku komendanta powiatowego insp. Michał Gawlik ścigał mnie po sądach, zob. https://gorliceiokolice.eu/2014/12/komendant-michal-gawlik-wytycza-nowe-granice-absurdu/  tylko dlatego, że stanąłem w obronie mienia publicznego.

Po zacytowanym powyżej zdaniu widać, że i Panu, Panie Komendancie, przeszkadza moje bezinteresowne zainteresowanie sprawami publicznymi. Muszę Pana zmartwić! Jeszcze przez chwilę będzie Pan musiał z pismakiem z Wilczysk wytrzymać. Ale muszę też Pana uspokoić. Nie jest Pan w stanie mnie obrazić swoim prymitywnym ubolewaniem.

Od redakcji! Na zdjęciu tytułowym insp. Krzysztof Tybor. Zdjęcie wykorzystane na zasadzie cytatu ze strony, zob. https://sadeczanin.info/pod-paragrafem/nowy-szef-gorlickich-policjant%C3%B3w-z-nowego-s%C4%85cza-do-miasta-nad-rop%C4%85.

(Odwiedzono 36 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *