
Co to jest korupcja? Jakże trudna i delikatna to sprawa a… wszechobecna! Spróbujmy zatem zadać kilka konkretnych pytań!
Czy jeśli włodarz miasta spędza wakacje z jednym z przedsiębiorców, który otrzymuje od lat kolejne zamówienia z tzw. wolnej ręki (i nie tylko) w tzw. urzędzie, którym zarządza tzw. włodarz, to fakt ten przekracza jakieś normy moralne czy nie przekracza?
Czy jeśli ten przedsiębiorca staje w procesie sądowym i składa fałszywe zeznania, ale są to zeznania na korzyść włodarza i jego urzędu, to jest to korupcja czy to nie jest korupcja?
Czy jeśli włodarz dogaduje się z przedsiębiorcą budowlanym, który pozostaje w stanie przestępstwa samowoli budowlanej, jak w przypadku zakupu jakiegoś tam budynku w gminie włodarza, to mamy do czynienia z korupcją, czy nie mamy do czynienia z korupcją?
Czy jeśli włodarz ukrywa katastrofę budowlaną na drodze we własnej gminie (prowadząc jakieś zakulisowe rozmowy i ustalenia), to mamy do czynienia z korupcją a może tylko z niewinnym zaniechaniem obowiązków urzędniczych?
Czy jeśli włodarz popiera na stanowisko komendanta policji w swojej miejscowości człowieka, który miał dramatycznego pecha i uczestniczył w wypadkach drogowych, w których zginęły dwie osoby, to oznacza, że włodarz dba o pomyślność i bezpieczeństwo mieszkańców własnej gminy?
Czy jeśli włodarz tej miejscowości, który od dnia do nocy ukrywa, że działka o numerze ewidencyjnym… nie była droga publiczną, co miało fundamentalne znaczenie dla przestępczego posadowienia jakiegoś tam znaku drogowego, to mamy do czynienia z korupcją czy nie mamy?
Czy jeśli włodarz tej miejscowości wydaje, z własnego upoważnienia, decyzję administracyjną w sprawie „jakiejkolwiek” działki w swojej miejscowości, i dodajmy, niezgodną z prawem, bo SKO to potwierdza, to dzieje się korupcja czy się nie dzieje!
Czy włodarza, który dogaduje się z przedsiębiorcą w sprawie składowania (NA GIGANTYCZNĄ SKALĘ) jakichkolwiek odchodów na publicznej działce, a potem twierdzi, że nie dogadywał się w tej sprawie z tym przedsiębiorcą, choć świadkowie twierdzą inaczej, można nazwać urzędnikiem skorumpowanym czy raczej nie można?
Czy włodarz, który nie pomógł blisko setce rodzin oszukanych w sprawie wodociągu wiejskiego w jednej z gminnych wiosek, otarł się o korupcje, czy nie otarł się? A może włodarz bardziej lubił organizatora tego wodociągu a mniej jego użytkowników! Kto to wie!
Czy włodarz, który zlekceważył siekierezadę przed kościołem parafialnym w pewnej wiosce otarł się o korupcję czy nie otarł się?
Czy jeśli włodarz subsydiuje (tak czy inaczej), lokalne media , nazywając te działania promocją albo czymkolwiek, to mamy do czynienia z korupcją czy raczej z pompowaniem pieniędzy na prywatne rachunki tzw. dziennikarzy i wydawców, którzy nigdy nie krytykują działań włodarza, a wręcz przeciwnie – stają w obronie jego potęgi samorządowej. Nie za darmo!
Czy włodarz, który pozostaje odpowiedzialny za bakterie coli w pewnej studni i w wodociągu publicznym w gminie, w której włodarzuje, otarł się o korupcje, czy może nie otarł się?
Czy RIO, NIK i tzw. Wojewoda nigdy nie zwrócili uwagi włodarzowi, że brzydko się bawi?
Czy organy ścigania odmówiły przeprowadzenia śledztwa w sprawie… no właśnie, ilu przestępczych spraw tzw. organy nie dostrzegły w działaniach włodarza. Czy to już też jest korupcja, a może jeszcze nie?
Miałbym więcej pytań do anonimowego włodarza, który rządzi w III RP wszędzie i nigdzie. Jestem z niego dumny! Bez takiego włodarza życie w Polsce byłoby nudne. Przecież tylko korupcja i afery są interesujące. Jak ich nie ma, zdychamy z nudów!
Włodarzu III RP! Prosimy Cię o jeszcze więcej korupcji!!!
Wszyscy biorą……..
Nawet ryby biorą……
Biorą biorą….To znaczy,wykonawcy dają, a wójtowie,burmistrzowie biorą,żeby nie robić przykrości wykonawcą…
Problem w tym,że wójtowie,burmistrzowie,jak wezmą to póżniej nie pasuje składać reklamacji…..Wystarczy zobaczyć na terenie g.Bobowa. Wszystkie inwestycje nadają się do reklamacji…np.Orlik.wiadukt,stadion,przystanek w Wilczyskach,ogrodzenie szkoły w Wilczyskach,i tak można wyliczać..
A burmistrz rozkłada ręce…. 🙂