
Na łamach portalu „Salon24” poseł Kukiz’15 prof. Józef Brynkus zamieścił dzisiaj, tj. 3 czerwca 2018 r. list/interpelację do tzw. najwyższych władz państwowych (zob. tytuł niniejszego artykułu), w którym powraca, wielokrotnie opisywany na moim portalu problem GLIMARU i wszelakich mafii działających w Gorlicach pod ochronnym parasolem centralnych i miejscowych władz. Niektóre informacje podane przez posła Józefa Brynkusa znane są Czytelnikom „Gorlic i Okolic” (zob. materiały prasowe https://gorliceiokolice.eu/tag/glimar/), ale niektóre, także i dla mnie brzmiały wprost sensacyjnie. Cały materiał można przeczytać tutaj, zob. https://www.salon24.pl/u/jozefbrynkus/871394,mafia-smieciowa-w-natarciu-co-na-to-wymiar-sprawiedliwosci-mowie-sprawdzam. Obszerne fragmenty interpelacji poselskiej Józefa Brynkusa pozwalam sobie, bez Jego zgody i wiedzy, udostępnić Czytelnikom. Jak panowie ministrowie odpowiedzą na tę interpelację, to może i w sprawie mafii gorlickiej coś się wyjaśni!!!
(Nie)miłej lektury:
Do Min. Ochrony Środowiska, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych
Szanowni Panowie Ministrowie,
Szalejące po polskich wysypiskach śmieci pożary są powodem, z którego próba uczynienia z Polski wysypiska śmieci dla najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów UE stała się głośna. (…)
To także zapełnienie nieustalonego składu substancjami zbiorników byłej rafinerii GLIMAR, co miało miejsce w latach rządów PO-PSL oraz obecnych. (…)
Gdyby odpowiednie służby zareagowały na pojawiające się wcześniej sygnały proceder śmieciowy można by było poważnie ograniczyć.
Kilka przykładów, ale jakże znaczących.
Od czerwca 2017 roku społeczność Gorlic jest zbulwersowana wwozem na teren byłej rafinerii 1600 ton niebezpiecznych odpadów (niektóre media donosiły, że nawet szpitalnych) przez gliwicką firmę Multibest spółka jawna – Józef Gąsior i Sylwia Witalińska – Gąsior.
W chwili dokonania wwozu firma ta była nieznana z miejsca pobytu. Adres wykazywany na dokumentach w KRS (Sąd Rejonowy w Gliwicach) był fikcyjny.
O tym media informowały już w czerwcu 2013 roku – pięć lat temu!
Niestety, informacje o tym nie wzbudziły zainteresowania u służb podległych ówczesnemu ministrowi spraw wewnętrznych.
Co więcej, MULTIBEST s.j. rzekomo biorąca udział w obrocie gospodarczym i to na sporą skalę (vide: faktura nr 1/10/12 z 31 października 2012 r. na 307.500,- zł) nie składała sprawozdań finansowych pomimo istniejącego obowiązku przez szereg lat.
Najwyraźniej nikt nie zainteresował się tym istniejącym obiektywnie faktem.
Mieszkańcy Gliwic, którzy dotarli do mnie jako do posła KUKIZ’15 z prośbą o interwencję, wiążą to zadziwiające milczenie lokalnych służb z powiązaniami Józefa Gąsiora z miejscowym sądem.
Jest bowiem powszechnie znany fakt wynajęcia mieszkania w ścisłym centrum miasta za cenę dziesięciokrotnie niższą niż spotykana w obrocie jednemu z sędziów miejscowego sądu rejonowego przez współpracownika Józefa Gąsiora.
Sam Gąsior i jego małżonka oficjalnie są trwale niewypłacalni od roku 2000.
To oznacza, że każda nałożona na nich kara w związku z zanieczyszczeniem środowiska na wielką skalę będzie pozostawała na papierze.
Nie ma również możliwości obciążenia ich nawet ułamkiem kosztów utylizacji wwiezionych przez nich śmieci.
To oznacza obciążenie miejscowych podatników. (…)
W związku z powyższym pytam:
Pana Ministra Spraw Wewnętrznych pytam:
– dlaczego podległe Panu służby nie uczyniły nic, by uniemożliwić Józefowi i Sylwii Gąsior wwiezienie do Gorlic aż 1600 t odpadów niewiadomego składu i pochodzenia?
– czy podległe Panu Ministrowi służby monitorują Internet w celu uzyskania informacji dotyczących nielegalnego sprowadzania do Polski śmieci, ich składowani i problemów, które z tym mają samorządy i obywatele protestujący przeciw temu zjawisku
Pana Ministra Sprawiedliwości – dlaczego KRS w Gliwicach utrzymywał latami fikcyjny wpis MULTIBEST s.j. w rejestrze? Czy istniejące przepisy w tym zakresie wyłączają działanie Sądu z urzędu i wykreślenie fikcyjnego podmiotu? Jeśli tak, to czy resort planuje nowelizację prawa w tym zakresie? Jeśli zaś przepisy umożliwiają wykreślenie fikcyjnego podmiotu – czy zostaną podjęte działania mające na celu ukaranie osób odpowiedzialnych za umożliwienie MULTIBEST s.j. formalnej egzystencji mimo braku adresu wykonywania działalności i tym samym fikcyjności podmiotu?
Pana Ministra Ochrony Środowiska pytam:
– czy przewiduje wprowadzenie kontroli miejsc składowania śmieci sprowadzonych legalnie do Polski – w związku z następującymi kryteriami: 1. zabezpieczeniem śmieci przed samoczynnym ich samozapaleniem się, celowym podpaleniem – w związku z brakiem fizycznego zabezpieczenia przez ochronę składowiska śmieci i monitoring wizyjny; 2. – ilością śmieci sprowadzonych przez podmiot a wielkością miejsca ich składowania, co może wykazać, że ilość śmieci sprowadzonych – wg dokumentów – jest zaniżona/zawyżona w stosunku do ilości śmieci znajdujących się na składowisku – co może wykazać, że sprowadzone śmieci zostały nielegalnie składowane w innym miejscu, albo też pozbyto się ich w sposób nielegalny; 3. Związkiem miejsc palenia się składowisk śmieci z podmiotami, które śmieci do Polski legalnie sprowadzały. Istnieje bowiem potencjalnie możliwość związku wielokrotności tych „palących się składowisk śmieci” ze stanem finansów firm sprowadzających śmieci. Trzeba też w tym przypadku wziąć pod uwagę spółki „córki” i inne relacje firm – podwykonawcy itd.
– czy przewiduje zmianę przepisów w zakresie sprowadzania do Polski niebezpiecznych odpadów, w tym także śmieci, bowiem obecne są tak skonstruowane, ż umożliwiają działania w tym zakresie bez jakiegokolwiek nadzoru
– czy znane są Panu Ministrowi stanowiska przedstawicieli różnych branż zajmujących się recyklingiem, którzy domagają się zwiększenia kontroli w tym zakresie i którzy swoje propozycje przedstawili Ministerstwu Środowiska, np. w zakresie kontroli utylizacji i recyklingu odpadów elektrycznych
Wszystkich PT Ministrów pytam:
Czy znane są Panom Ministrom wzajemne powiązania kapitałowe i osobowe firm działających w obszarze utylizacji śmieci?
Czy znane są Panom Ministrom przypadki zbycia udziałów w spółkach samorządowych i innych publicznych w obszarze zbierania, składowania i utylizacji śmieci. Czy Ministerstwa prowadziły kontrolę tego zbycia – pod katem celowości i legalności tego działania?
Czy udzielanie zezwoleń na wwóz śmieci jest uzależnione od wysokości kapitału zakładowego podmiotu starającego się o to?
Tak samo: czy zarządzanie wysypiskami jest uzależnione od wysokości kapitału zakładowego podmiotu starającego się o to?
Kto sprawuje nad nimi kontrolę?
Czy wwożone do kraju śmieci poddawane są kontroli za każdym razem, czy tylko wyrywkowo? Jak wygląda monitoring ich przewozu, składowania i utylizacji. Jakie państwowe służby uczestniczą w tym monitoringu ?
Czy przewiduje się przymusowe ubezpieczenie podmiotów prowadzących taką działalność ?
Czy podobne działania Panowie Ministrowie zlecili w odniesieniu do innych branż zajmujących się recyklingiem niebezpiecznych odpadów? A także oczyszczalni ścieków, które też „nagle” mogą ulegać awariom, jak np. w Gdańsku.
Z poważaniem,
dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP, Kukiz’15
Tak się zastanawiam – jak ktoś jest niewypłacalny, to ma jeszcze dwie ręce do roboty. Zapiąć należałoby na tych rękach odpowiednie bransolety i niech koszty utylizacji odpracowują poprzez codzienne sprzątanie ulic w Gorlicach. Z racji, że koszty wysokie to cała rodzina sprzątałaby ulice do śmierci. Groźba takiej kary może odstraszyłaby na przyszłość takie bydło (bo to nie ludzie są).