Nastał czas kanikuły, to i temat wakacyjny. Warto się wreszcie trochę zrelaksować, bo nie samymi aferami w samorządach powiatu gorlickiego człowiek żyje. Jak wiadomo z dokumentacji udostępnionej przez sekretarz Zdzisławę Iwaniec, zob. materiał prasowy https://gorliceiokolice.eu/2018/06/perly-samorzadu-2018-sekretarz-zdzislawa-iwaniec-okazuje-kolejne-dokumenty-nadal-brak-wypelnionej-ankiety-konkursowej/, burmistrz Wacław Ligęza wraz z anonimową osobą, towarzyszącą mu 17 maja 2018 roku, zajechali do Gdyni-Rumii, by tam w hotelu FALTOM doczekać rozdania wiekopomnych wyróżnień, bez których nasza wspólnota samorządowa wprost żyć nie mogła i czekała na nie jak kania dżdżu.
Sam pobyt w hotelu pana samorządowca i pani/pana pracownika kosztował nas, tzn. podatnika 480 zł, dlatego uznałem, że podatnik powinien zobaczyć jak wygląda (z grubsza) hotel FALTOM a także, z grubsza, przedstawić jakie usługi oferuje. W końcu podatnik też ma prawo pojechać sobie do tego hotelu i zakosztować wielkiego świata czyli SPA, JACUZZI albo „rozgrzewających okładów z ziaren papryki, kakao i guarany”.
Niestety, piszący te słowa nie dostał delegacji służbowej od redaktora naczelnego, żeby osobiście sfotografować wnętrza hotelu FALTOM w Gdyni-Rumii, ale na stronach internetowych tej wypoczynkowej, nadbałtyckiej oazy rozkoszy, zdjęć nie brakuje. Każdy może sprawdzić, zob. https://www.hotel-faltom.com.pl/.
A zatem wyruszamy w podróż do Gdyni-Rumii śladami naszego burmistrza i jego anonimowego towarzysza (lub anonimowej towarzyszki) podróży.
Jak widać na załączonych obrazkach, tylko żyć i nie umierać! A jak się spojrzy tutaj, zob. https://www.hotel-faltom.com.pl/cennik-spa/, to obraz hotelu FALTOM mamy w prawdziwej pigułce.
Powinniśmy być dumni z naszego burmistrza! „Bele gdzie” to on nie nocuje. A czy skorzystał z dodatkowej oferty w hotelu FALTOM, na przykład, cytuje za ww. stroną hotelu:
MASAŻ CIEPŁYMI MUSZLAMI LAVA SHELLS –
Unikalny masaż relaksacyjny z wykorzystaniem samorozgrzewających się muszli Lava Shells zbieranych ręcznie u wybrzeży tropikalnych Filipin.
Emitowane przez muszle ciepło idealnie wpływa na zmęczone i napięte mięśnie. Wydzielany poprzez rozgrzewania się muszli węglan wapnia wpływa na regenerację skóry, przywraca jej gładkość i blask.
albo…
BACK RELAXATION – rozgrzewający okład z ziaren kakao, papryki i guarany. Emanuje ciepłem i wzmacnia mnogością witamin
efekt: silne rozgrzanie, zrelaksowane mięśnie, likwidacja napięcia…
… no, to już trzeba zapytać samego burmistrza Wacława Ligęzę! Można też zagadnąć „w tym temacie” anonimowego pracownika, bo przecież, Czytelniku z UM w Bobowej, Ty akurat dobrze wiesz, kim była ta pani lub ten pan.
Tak to już na tym świecie jest, że jedni mają dostęp do jacuzzi a inni nie mają. Jedni mają dostęp do jacuzzi, bo mu podatnik ten dostęp udostępni, że tak się wyrażę, a inni muszą sami zapłacić za dostęp i… za jacuzzi.
To jacuzzi to tylko formuła retoryczna i symboliczna, bo ja nie wiem czy burmistrz wczasował się w hotelu FALTOM „na maksa” i korzystał z ziaren guarany. Wiem natomiast, że dzięki publicznej kasie burmistrz miał szansę do FALTOMA dotrzeć i „zrelaksować (tam) mięśnie i zlikwidować napięcie”, choćby już za własne pieniądze.
Każdy pretekst, żeby przy pomocy publicznej kasy spędzić (z anonimową osoba zatrudnioną w UM w Bobowej) kilkanaście godzin w hotelu FALTOM w Gdyni-Rumii jest dobry. Na przykład nikomu niepotrzebne nagrody przyznawane w tajnej i poufnej procedurze.
Nic mnie nie obchodzi czy burmistrz Wacław Ligęza za BACK RELAXATION zapłacił już z własnej kieszeni. Może tak? A może w ogóle nie korzystał z uciech hotelu FALTOM, tylko poszedł grzecznie spać a następnego dnia odebrał nagrody a anonimowy pracownik uwiecznił (?) te chwile po wsze czasy. Natomiast obchodzi mnie to, że burmistrz Wacław Ligęza ukrywa podstawowe informacje dotyczące publicznej wyprawy, na którą sam się wysłał, a za którą podatnik zapłacił ok. 2000 zł a z otrzymanych dyplomów wynika tyle co nic! To znaczy przepraszam! Z tych dyplomów wynika tyle, że burmistrz chełpi się nimi wszem i wobec, a chełpiąc się, daje dowody, że ma chyba jakieś kompleksy; gdyby ich nie miał, wielkości burmistrza Bobowej nie byłyby potrzebne żadne dyplomy wydane na podstawie własnych, tj. burmistrza, oświadczeń. Prawdziwy i uczciwy ranking robi się zupełnie inaczej. Przypominam, że w tym prawdziwym rankingu Gmina Bobowa zajęła ostatnio 2409 miejsce w Polsce, zob. https://gorliceiokolice.eu/2017/01/dobranoc-ojczyzno-gorlicka/.
Dlatego mam prawo uważać, że w wyprawie do Gdyni chodziło o szeroko pojętą „likwidację napięcia” samorządowo-egzystencjalnego bobowskiego włodarza! Niestety za publiczne pieniądze!
Na przyszłość polecałbym więcej skromności i więcej pokory, a mniej wygłupów z tajnymi ankietami. Ten hotel FALTOM, to też nie był dobry pomysł, zwłaszcza, jak się ukrywa towarzysza publicznej podróży. Domysły, spekulacje… Ja sam mam co najmniej kilka teorii. Ale jak już dokonam weryfikacji głównej koncepcji, to ją ujawnię!
Powinien pan, panie burmistrzu koniecznie wynająć kogoś do ochrony wizerunku. Bo na naszych oczach rozgrywa się jakiś dramat. Nie panuje pan nad przekazem medialnym, jak w przypadku oberwiska. Hotel FALTOM, a anonimowy pracownik…? Szkoda gadać…
Żyć i nie umierać….
Domyślam się ko był z burmistrzem….i lepiej żeby napisał burmistrz kto był z NIM….bo w Urzędzie M…..wszyscy wiedzą……Tego nie szło ukryć… 🙂