To, co widzisz, szanowny Czytelniku, na zdjęciach, wydarzyło się już wiele miesięcy temu, chyba w połowie 2017 roku. Proszę wybaczyć, starość nie radość, pamięć mnie coraz bardziej zawodzi i nie pamiętam dokładnej daty tego katastrofalnego (dosłownie) zdarzenia. Osuwisko jak widać ogrodzono, choć dość niechlujnie, i… na tym się skończyło. Arcygroźnego, dla bezpieczeństwa publicznego, tj. dla przejeżdżających i przechodzących drogą wojewódzką nr 981, osuwiska, jak widać na załączonych obrazkach, nikt nie naprawia. Zdjęcia zostały wykonane 17 kwietnia 2018 roku a więc wczoraj.
Nie muszę chyba nikomu przypominać, że pan Wacław Ligęza, mieszkaniec Wilczysk, przejeżdża tędy przynajmniej dwa razy dziennie. Można dywagować czy widok z obrazków robi na urzędującym burmistrzu jakieś wrażenie, czy raczej nie. Przed laty dopiero moja interwencja na tym portalu ruszyła sumienie burmistrza w sprawie mostu w Sędziszowej. Jak donosili mi Czytelnicy takich „kwiatków” było jednak znacznie więcej. A wracając do tematu niniejszego felietonu, to na pewno pan burmistrz wykazuje się stoickim spokojem i ma bardzo, naprawdę bardzo dużo szczęścia, że jeszcze nie doszło w tym miejscu do tragedii.
Nie trzeba być inżynierem od budowy dróg i mostów, żeby, tylko na podstawie załączonych fotografii, wyliczyć kardynalne błędy w projektowaniu i wykonawstwie tego odcinaka drogi wojewódzkiej nr 981. Pokuszę się o przedstawienie kilku tylko spostrzeżeń. Po pierwsze debil wie, że z Moronia spływa na całym odcinku tutejszej drogi, w kierunku Białej, czasami nawałnica wody (bo deszcze, bo śniegi). Jeśli zatem w projekcie budowlanym przewidziano w tym miejscu budowę przystanku autobusowego i chodnika (czytaj: należało znacznie poszerzyć drogę), to z uwagi na topografię i geologię terenu, podpory betonowe, które widzicie na fotografiach, powinny być zintegrowane ze stopami betonowymi, stanowiącymi fundament dla całej konstrukcji. A oprócz tego, jak uważam, należało na takim samym bardzo głębokim fundamencie dobudować do takiej konstrukcji dodatkowe betonowe kontrpodpory i wszystko gęsto uzbroić. Inna sprawa, że budowanie przystanku autobusowego w tym miejscu, to był chory pomysł, nie tylko ze względu na strukturę geologiczną terenu (a więc koszty), ale także z punktu widzenia wygody mieszkańców. Nie będę dalej się mądrzył, bo „koń jaki jest każdy widzi”, czyli katastrofa budowlana w całej swojej koszmarnej okazałości.
Nie wiem kto jest autorem projektu i kto wykonawcą robót. Nie wiem jak wyglądał przetarg w tej sprawie. Tego wszystkiego powinniśmy dowiedzieć się od pana burmistrza Bobowej, który – „ciupasem” – po przeczytaniu tego artykułu powinien nam wszystkim przedstawić tzw. kompleksową informację, ze skanami projektu budowlanego, dotyczącą wszystkich poruszonych w niniejszym tekście wątków. I niniejszym składam taki publiczny wniosek o udzielenie informacji na ten temat; było nie było informacji publicznej.
I, panie Ligęza, niech się pan weźmie wreszcie do roboty, bo wybory już niedługo i nie wypada w informacji, którą wyśle pan z Urzędu Miejskiego w Bobowej do wszystkich mieszkańców gminy Bobowa chwalić się dziurą w drodze w Wilczyskach-Jeżowie!
PS. Tytuł artykułu stanowi aluzję do materiału prasowego, zob. http://naszabobowa.pl/burmistrz-waclaw-ligeza-pasjonatem-sportowej-polski/58531/ zwłaszcza, że inne nieprzebrane w liczbie nagrody, które odebrał burmistrz Wacław Ligęza, opisywałem wcześniej na tym portalu. Natomiast historia 2409 miejsca wśród 2478 jednostek samorządu terytorialnego w Polsce została z detalami opisana w artykule, zob. https://gorliceiokolice.eu/2017/01/dobranoc-ojczyzno-gorlicka/.
Ciekawe, czy ta dziura w drodze, to nie jest kolejny temat dla prokuratora Tadeusza Cebo? Ale chyba nie, bo to przecież drobnostka. Za działkę 70/1 zapłacono ponad 200 tysięcy złotych, żeby ułatwić życie różnej maści aferzystom gnojowym i padlinowym, przestępcom i kombinatorom i doprowadzić do zniszczenia 20 ha gruntów i pies z kulawą nogą nawet nie pofatygował się, żeby rozliczyć bobowski samorząd z tej „gospodarności”, to kto się będzie przejmował dziurą w drodze wojewódzkiej nr 981.
Tą drogą przejeżdża również co dziennie sołtys Wilczyska-Jeżów,a zarazem Radny Wilczysk,Strażak nr jeden gm.Bobowa i powiatu….
I ON TEŻ NIC NIE WIDZI ??
Dla NICH to nic ważnego…..
A może Regionalna Telewizja GORLICKA z słynną dziennikarką-BLONDYNKĄ to pokażą na łamach powiatu Gorlickiego ??
Czego NIE ???
Jak by nie radny powiatowy Adam Urbanek,to most w Jankowej byłby już nie przyjezdny. A radny Urbanek wziął to w swoje ręce i mamy piękny most nowo wybudowany…Najpiękniejszy most na rzece Biała…
A burmistrz Ligęza zaś sobie zlekceważył to co pisał red.Rysiewicz na temat mostu w Jankowej…jak wyglądał…że był nie przejezdny..?
Podziękowanie dla radnego A.Urbanka za czerwony most i rondo….
Ciekawe ile sobie przypisze zasług burmistrz Ligęza co do nowo wybudowanego mostu….?