Media ogólnopolskie na początku lutego 2018 roku donosiły:
Senator Stanisław Kogut wpłacił milion złotych poręczenia majątkowego na konto katowickiej prokuratury. Na kaucję mieli złożyć się (anonimowi albo pragnący zachować anonimowość – przyp. M.R.) darczyńcy, chcący wspomóc polityka.
Czytaj więcej: https://www.wprost.pl/polityka/10103143/senator-kogut-wplacil-milion-zlotych-kaucji-mieli-mu-pomoc-anonimowi-darczyncy.html
Po ogłoszeniu przez prokuraturę wysokości poręczenia polityk twierdził, że nie dysponuje taką kwotą, bo żyje wyłącznie z uposażenia parlamentarzysty, ma skromny dom i nigdy nie czerpał korzyści z prowadzonej przez siebie Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach nieopodal Nowego Sącza. Wyrażał też wątpliwość, czy uda mu się tę sumę zebrać wśród krewnych i znajomych.
Stanisław Kogut usłyszał prokuratorskie zarzuty pod koniec stycznia. Według prokuratury Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to – jak podawała Prokuratura Krajowa – „senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie miliona złotych”, przy czym połowa tych pieniędzy „została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu”.
Prokuratura zarzuca też Kogutowi, że przyjął korzyść majątkową o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP SA w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym, na mocy której „krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysięcy złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie”.
Trzeci zarzut dotyczy „pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą”. Według prokuratury Kogut miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty, za co miał otrzymać korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych – chodziło o wyposażenie w oświetlenie obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Z ostatniej chwili!
Katowicki sąd rejonowy obniżył dziś (tj. 10 kwietnia 2018 r. – przyp. M. R.) wysokość poręczenia majątkowego, wpłaconego w imieniu podejrzanego o korupcję senatora Stanisława Koguta. Zamiast wpłaconego miliona będzie ono wynosiło 600 tys. zł. Uchylony został też zakaz opuszczania przez Stanisława Koguta kraju.
Czytaj więcej: https://slask.onet.pl/katowice-sad-obnizyl-kaucje-za-senatora-koguta-z-miliona-do-600-tys-zl/n0ynlk5.
I kilka spostrzeżeń w charakterze komentarza. Po pierwsze, zwracam uwagę na szokującą wysokość poręczenia majątkowego. Po drugie, co także szokuje, senator Stanisław Kogut ten jeden milion złotych uzbierał i wpłacił na konto prokuratury. Po trzecie, nigdzie nie znalazłem oficjalnego oświadczenia prokuratury na temat weryfikacji pochodzenia tak ogromnej kwoty. Samo oświadczenie senatorskiego adwokata, że w dużej części złożyli się na jego poręczenie anonimowi darczyńcy, to żałośnie za mało. I nie ma w tej sprawie już znaczenia, że sąd 10 kwietnia 2018 roku obniżył kwotę „bazową” o 400 tysięcy złotych.
I na koniec pytanie do burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy i przewodniczącego Rady Miejskiej Stanisława Tabisia. Czy nadal będziecie zapraszać senatora Stanisława Koguta na posiedzenia sesji Rady Miejskiej w Bobowej i inne uroczystości?