Dokument, który właśnie otrzymałem od członków ZKPN Krzysztofa Bzdyla, Stanisława Tatary i Stanisława Zamojskiego właściwie nie wymaga żadnego komentarza. Jego wymowa jest wprost porażająca. Prócz wątków, znanych z wcześniejszych materiałów prasowych, które opublikowałem na tym portalu, w skardze Konfederatów, pojawiają się jednak dane, nazwiska i informacje zupełnie nowe. I chociaż w tytule dokumentu mamy nazwisko tylko jednego prokuratora (Michała Trybusa), to jednak ostrze konfederackiego oskarżenia obejmuje wielu małopolskich funkcjonariuszy publicznych w czerwonych żabotach. Powiem więcej; w tekście Konfederatów pojawia się zupełnie niezakamuflowana skarga na ministra Zbigniewa Ziobrę, który z niewiadomych powodów, pod płaszczykiem tzw. dobrej zmiany zakonserwował w Nowym Sączu, Nowym Targu i w Gorlicach, a nawet w Krakowie stare dobre – nomen omen – czerwone układy. Dlaczego minister Zbigniew Ziobro zachowuje się w mateczniku Prawa i Sprawiedliwości, tj. w Małopolsce, jak przysłowiowa piąta kolumna – nie wiadomo, ale, że tak się zachowuje, nie ulega żadnej wątpliwości.
Czy Jarosław Kaczyński przeczyta skargę Konfederatów i podejmie jakiekolwiek działania dyscyplinujące i reformatorskie? Niech każdy sam odpowie sobie na tak zadane pytanie. Myślę jednak, że kilku Konfederatów i Maciej Rysiewicz, to jednak za mało, żeby wzruszyć tę czerwona prokuratorską bryłę z posad świata.
Każdy, komu dobro polskiego wymiaru sprawiedliwości leży na sercu, powinien przyłączyć się do skargi ZKPN 1979-1989. Krzysztofowi Bzdylowi, Stanisławowi Tatarze i Stanisławowi Zamojskiemu bardzo dziękuję, że powołali się na moje materiały prasowe i fakty, które opublikowałem na ten sam temat, a przecież robię to nieprzerwanie od 10 lat.
A teraz już zostawiam Państwa sam na sam ze skargą Konfederatów, pod którą ja sam podpisuję się obiema rękami: trybus_skarga_PIS.
PS. Prawie równolegle z dokumentem od Konfederatów otrzymałem od Prokuratora Okręgowego Michała Trybusa odpowiedź na moje zarzuty wobec prokuratora Tadeusza Cebo. Prokurator Michał Trybus mocą swojego stanowiska stwierdza, że nie ma zamiaru rozpoznawać mojej skargi. Arogancja prokuratora Michała Trybusa wpisana jest w system, który postawił Prokuraturę w Polsce ponad prawem i ponad suwerenem. A czarę goryczy przepełnia tchórzostwo, oportunizm albo zwykły strach tych, którzy mogliby coś w tej materii zmienić i pokazać takiemu prokuratorowi Trybusowi jego miejsce w szeregu. Jarosław Kaczyński tutaj nie pomoże, skoro wybrał sobie na pomagiera Zbigniewa Ziobrę. I tyle tytułem komentarza.
Smutne jest to,co Pan w tym artykule przedstawił.Może więc nie należy używać określenia „dobra zmiana” ale „dobra,zmiana” jak proponował Migalski?