A więc w Libuszy i Strzeszynie na cmentarzach wojennych nic się nie stało. III RP oczywiście zdała egzamin

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (jaka piękna nazwa) zakończyło dochodzenie w sprawie wycinki drzew na cmentarzach wojennych w Libuszy i Strzeszynie. Jak można było się właściwie spodziewać wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Wycięto kilka zdrowych drzew, bo zagrażały substancji zabytkowej i bezpieczeństwu… Burmistrz Mirosław Wędrychowicz jak mówi, że ma pielęgnować cmentarze, to oznacza, że może wycinać na nich wszystko w pień… Pozwolenia konserwatorskie wydawane przed 10. laty, przed wpisaniem obiektu na listę zabytków, nadal obowiązują… Pełna samowolka, z urzędowymi podkładkami, przy pełnej akceptacji Ministra Kultury i… Dziedzictwa Narodowego (jaka piękna nazwa). Zresztą przeczytajcie sobie Państwo dokument podpisany z upoważnienia MKiDN przez dyrektor Ewę Bortkiewicz i moje wcześniejsze artykuły na ten temat, zob. https://gorliceiokolice.eu/2017/04/burmistrz-biecza-miroslaw-wedrychowicz-w-opalach-i-chyba-nie-tylko-on/ i porównajcie postawione w nich tezy i ustalenia.

Nie mam już w tej sprawie nic więcej do dodania. No może tylko tyle, że, jak zauważył słynny jakiś czas temu minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, Polska to państwo teoretyczne i „ch… d… i kamieni kupa”, zob. http://www.polskatimes.pl/artykul/3473191,nowa-afera-tasmowa-nagrania-rozmow-belki-sienkiewicza-nowaka-tasmy-wprost,id,t.html. Przepraszam za ten wulgarny cytat, ale to nie ja go sformułowałem i nie ja „wrzuciłem” do obiegu publicznego. Trzeba podziękować panu Bartłomiejowi (na zdjęciu tytułowym), jakby nie było prawnukowi Henryka Sienkiewicza.

Pismo dyrektor Ewy Bortkiewicz:

(Odwiedzono 12 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *