Wygląda na to, że zmory PRL-u nie dają spać prokuratorowi Michałowi Trybusowi do dzisiaj. I nie ma on zamiaru ujawnić informacji o przynależności swoich podwładnych do PZPR z czasów gdy Polską rządziły szwadrony zdrajców i bandytów spod znaku sierpa i młota. Kto by pomyślał, że po 27 latach od słynnego polecenia, wydanego 29 stycznia 1990 roku w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie przez ostatniego I sekretarza Komitetu Centralnego PZPR Mieczysława Rakowskiego: „Sztandar Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyprowadzić”, znajdą się jeszcze wśród elit III RP, a więc tzw. wolnego kraju, tacy funkcjonariusze publiczni jak prokurator Michał Trybus, którzy z uporem godnym lepszej sprawy ukrywać będą historię kolaboracji innych funkcjonariuszy publicznych ze zbrodniczym systemem komunistycznego PRL-u. Wygląda jednak na to, że prokurator Michał Trybus zapamiętał sobie słowa wspomnianego powyżej „genseka” Mieczysława Rakowskiego, który przed wyprowadzeniem sztandaru PZPR powiedział:
Szanowne Towarzyszki i Towarzysze! Chwila to szczególna. Przyjęliśmy uchwałę o zakończeniu działalności partii, która moim zdaniem (…) odegrała wielką historyczną rolę – czy się to komuś podoba czy nie – w życiu narodu polskiego. Co więcej, wrosła w jego świadomość i dziś kończąc, żegnając się z nią, wcale nie uważam, że kładziemy ją do trumny. Zamykamy tylko pewien rozdział w historii, pogmatwanego wprawdzie, ale także bogatego w twórcze osiągnięcia polskiego rewolucyjnego ruchu robotniczego.
Czytaj więcej na http://nowahistoria.interia.pl/prl/news-sztandar-wyprowadzic-tak-zlikwidowano-pzpr,nId,1598417#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox.
No i skoro ostatni I sekretarz KC PZPR powiedział, że nie kładziemy PZPR do trumny, to prokurator Michał Trybus wziął sobie do serca te słowa i trzyma się ich do dzisiaj. A komu się wydawało, że PZPR legła w grobie ten kiep i głupek.
A teraz, żeby mi już nigdy cenzor i sędzia Sądu Rejonowego w Gorlicach Bogusław Gawlik nie zarzucił, że nie dokonałem weryfikacji powyższych opinii, przedstawiam Czytelnikom mojego portalu pismo prokuratora Michała Trybusa z 24 kwietnia 2017 roku, w którym ostatecznie i nieodwołalnie stwierdza, że fakt posiadania przed laty legitymacji PZPR stanowi dzisiaj tajemnicę prywatną funkcjonariusza publicznego i wara obywatelom od wiedzy na ten temat:
Ładnie napisane, prawda? Czy Zbigniew Ziobro, awansując prokuratora Michała Trybusa na stanowisko Prokuratora Okręgowego w Nowym Sączu, mógł przypuszczać, że niechcący wspiera różnych kolesi z resortową przeszłością? Przykro mi to napisać, ale niestety mam coraz bardziej poważne podejrzenia, że popularnemu „ZiZu” wydaje się, że może zapanować nad czerwoną pajęczyną, zwłaszcza przy pomocy takich pomagierów na Ziemi Gorlickiej jak Paweł Śliwa. Oj, naiwny, naiwny…
To jednak jeszcze nie koniec tej historii. Kto pamięta materiał prasowy, zob. https://gorliceiokolice.eu/2017/04/skarga-zwiazku-konfederatow-polski-niepodleglej-1979-1989-na-prokuratorow-michala-trybusa-i-waldemara-krigera-z-nowego-sacza/, ten wie, że nie tylko piszący te słowa próbuje dokonać lustracji struktur prokuratorskich Nowego Sącza i Gorlic. Skarga Związku Konfederatów Polski Niepodległej z 30 marca 2017 roku, która w tym artykule została opublikowana, ciągle czeka na rozpatrzenie. Zwłaszcza, że Konfederaci ze Stanisławem Zamojskim na czele, podnieśli w niej ważkie argumenty, natury formalno-prawnej, dotyczące dostępu do informacji publicznej w zakresie ujawnienia każdej przynależności partyjnej funkcjonariuszy publicznych. W tej konkretnej sprawie zapadł bowiem, 12 czerwca 2014 roku wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, który nie pozostawia żadnych złudzeń:
W momencie zatrudnienia przez organ administracji publicznej osoby, stającej się funkcjonariuszem publicznym, który pełni kierownicze stanowisko, życiorys zatrudnionego, stanowiący składową akt osobowych, przetwarzanych przez organ administracji dla różnych celów, traci przymiot dokumentu prywatnego, który co do zasady nie stanowi informacji publicznej.
Wyrok II SAB/Bk 23/14 – Wyrok WSA w Białymstoku, zob. http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/6D4AEABEA8.
Wygląda na to, że Prokurator Okręgowy Michał Trybus myli się więc fundamentalnie. Po pierwsze powinien ujawnić dane osobowe prokuratorów, dotyczące ich przynależności do PZPR, bo panowie w czerwonych żabotach są funkcjonariuszami publicznymi. A jeśli z jakichś powodów PO Michał Trybus postanowił odmówić mi dostępu do tych wstydliwych informacji, należało wydać odmowną decyzje administracyjną. Teraz pora na stanowisko w przedmiotowej sprawie, które – mam nadzieję – zajmie Prokuratura Krajowa.
Wszystko to nie zapowiada końca kłopotów PO Michała Trybusa. Zwłaszcza, że Konfederaci Polski Niepodległej także są uparci. Wczoraj otrzymałem od Jana Zamojskiego kolejne pismo wnioskowe do PO Michała Trybusa, zob.
Warto wczytać się w treść tego wniosku o dostęp do informacji publicznej. Już w poprzednim artykule zwróciłem uwagę, że wsparcie Konfederatów może okazać się bezcenne w dziele przewietrzenia struktur prokuratorskich w naszym regionie. Jeśli Zbigniew „dobra zmiana” Ziobro ma kłopoty z dobrą zmianą w powiatach sądeckim i gorlickim oraz złych doradców – vide Paweł Śliwa – to trzeba mu bezinteresownie pomóc. I – na początek – namówić go do wysłania na zieloną trawę wszystkich posiadaczy czerwonych legitymacji.
Do dzieła Panie Prokuratorze Generalny!
Więcej na ten temat: https://gorliceiokolice.eu/tag/michal-trybus/.