Przez media ogólnopolskie przetoczyła się właśnie fala krytyki pod adresem odchodzącego w stan spoczynku prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który na odchodne pobrał pełen ekwiwalent za niewykorzystany wcześniej urlop, który wyniósł łącznie 150 tys. zł. A pamiętasz Czytelniku, że miłościwie nam panujący burmistrz Wacław Ligęza od 2002 do 2014 roku zainkasował z tego tytułu 72 tysiące 89 złotych i 31 groszy? Jeśli nie pamiętasz, to przeczytaj sobie mój felieton na ten temat jeszcze z października 2015 roku: https://gorliceiokolice.eu/2015/10/ekwiwalent-za-niewykorzystany-urlop-burmistrza-waclawa-ligezy-ile-72-tysiace-89-zlotych-i-31-groszy/. Możesz sobie także przypomnieć – przy okazji – ile „grajcarów” przelano na konta innych „samorządowców” gmin i powiatu gorlickiego za niewykorzystane urlopy: https://gorliceiokolice.eu/2015/11/afera-urlopowa-w-samorzadach-powiatu-gorlickiego-wartosc-888-tysiecy-558-zlotych-i-79-grosze-te-pieniadze-trzeba-zwrocic-spoleczenstwu-oddajcie-nam-te-pieniadze/. Rekordzista, wójt Dymitra Rydzanicz nie pogardził kwotą ponad 144 tysiecy złotych, a więc dorównał słynnemu „konstytucjonaliście” z przeszłością w PZPR, tj. prof. Andrzejowi R.
Rzepliński jak Ligęza albo odwrotnie. Urlopowicze III RP łączcie się w ekwiwalencie
(Odwiedzono 3 razy, 1 wizyt dzisiaj)