Z dziejów Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa. Beata Król od dyrektora do p.o. dyrektora albo o starej bobowskiej tradycji aikido

Kilka dni temu w artykule, zob. https://gorliceiokolice.eu/2016/11/rezygnacja-dyrektor-ckipgb-dr-malgorzaty-holdy-kuchnik-z-zajmowanego-stanowiska/ napisałem tak:

Na koniec chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na jeden maleńki szczególik o charakterze nadużycia. Na oficjalnej stronie Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, zob. www.ck.bobowa.pl podano już nazwisko nowego dyrektora. Ale chyba nie rozstrzygnięto jeszcze nowego konkursu na to stanowisko. Dlatego powinno być chyba tak napisane: „Beata Król – p.o. dyrektora”, czyli „Beata Król – pełniąca obowiązki dyrektora”? A jest napisane inaczej. Oto dowód zarejestrowany zrzutem ekranowym 21 listopada 2016 roku:

ckipgb

Dzisiaj pożeglowałem na stronę publiczną CKiP Gminy Bobowa i z ulgą stwierdziłem, że nasze władze gminne nie tylko czytają moje artykuły, ale błyskawicznie reagują na moje interpelacje publicystyczne. Jak widać na załączonym obrazku (zrzut ekranowy wykonany 26 listopada 2016 roku), zob.

ckipgb_p-o-dyrektora

pani Beata Król przestała być dyrektorem CKiP Gminy Bobowa a zaczęła pełnić obowiązki dyrektora w tej samorządowej instytucji kultury. Brawo! Wreszcie wszyscy odwiedzający stronę www.ck.bobowa.pl przestaną być wprowadzani w błąd w sprawie charakteru pełnionej funkcji przez panią Beatę Król. Ta błaha sprawa dowodzi jednak bezprzykładnego „umiłowania” przestrzegania prawa przez pracowników samorządowych naszej Gminy. Regionalna Izba Obrachunkowa, co cztery lata, donosi nam o niezliczonych tzw. nieprawidłowościach w obsłudze administracyjnej Gminy Bobowa i dlatego napisałem powyżej z przekąsem o „umiłowaniu”. Jak wiadomo burmistrz Wacław Ligęza daje dobry przykład, na przykład (żeby bakteriami coli nie zamęczać zanadto Czytelnika) zarządzając publicznymi działkami w Wilczyskach jak prywatnym mieniem, to co się dziwić pani Beacie Król, że zapomniała sobie o literkach „p.o.” przed rzeczownikiem „dyrektor”.

Jednak na dzisiaj to jeszcze nie koniec tego felietonu. Czy pamiętasz drogi Czytelniku mój artykuł o haniebnym, „samorządowym” zakazie promocji dziedzictwa kulturalnego Ziemi Bobowskiej na publicznej stronie CKiP Gminy Bobowa, zob. https://gorliceiokolice.eu/2016/04/o-haniebnym-zakazie-promocji-dziedzictwa-kulturalnego-ziemi-bobowskiej-wydanym-przez-samorzadowcow-i-urzednikow-z-bobowej/? Książki Karola Majchra i Piotra Gryglaszewskiego o historii Bobowej i renesansowym dworze w Jeżowie nie dostąpiły zaszczytu, bo niegodne były jakiejkolwiek wzmianki na publicznej stronie www.ck.bobowa.pl. Patrzę ja sobie dzisiaj rano na te stronę a tam jak wół stoi następująca promocja/reklama/prezentacja:

ckipgb_aikido

A więc  sztuka walki z Kraju Kwitnącej Wiśni okazuje się w Bobowskim Kraju nad Białą Tarnowską vel Dunajecką ważniejsza niż jakieś wypociny historyczne niepoprawnych entuzjastów i patriotów (nie tylko lokalnych) Karola Majchra i Piotra Gryglaszewskiego. I nikomu nie przeszkadza, że Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa powinno promować dorobek kulturalny Ziemi Bobowskiej a nie „paramilitarne”  religie z odległego azjatyckiego kraju.

Ciekawe czy burmistrz Wacław Ligęza zaopatrzył się już w „krótki kij , drewniany miecz bokken i nóż tantō”, klasyczny ekwipunek wojownika aikido? Więcej o tradycjach aikido kultywowanych na Ziemi Bobowskiej można przeczytać tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aikido. Mam nadzieję, że wreszcie dotrze do mieszkańców naszej gminy, że to nie koronki bobowskie, ale aikido było i jest solą tej ziemi. P.o. dyrektora w CKiP Gminy Bobowa Beacie Król, burmistrzowi Wacławowi Ligęzie oraz radnym miejskim w Bobowej składam wyrazy najwyższego uznania i składam tradycyjny bobowski pokłon „onegai shimasu”!!!

A tak już poważnie i po staropolsku, to całe aikido w Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, to wstyd i hańba!

PS. Ten artykuł nie był sponsorowany. Klub aikido w Bobowej przypadkowo i całkowicie bezpłatnie może cieszyć się reklamą na moim portalu. Jeśli organizator klubu prześle na adres pow1@o2.pl podziękowania w tej sprawie, to bezzwłocznie je opublikuję; japońskich srebrników nie chcę. Ciekawe czy publiczna strona www.ck.bobowa.pl także reklamuję ten klub bezpłatnie, tak jak burmistrz Wacław Ligęza, użycza bezumownie i bezfakturowo a więc na szkodę interesu publicznego (ale z korzyścią dla interesu prywatnego) działki w Wilczyskach prywatnemu przedsiębiorcy. Może radni miejscy mają w tej sprawie coś do powiedzenia? Składam także wniosek, żeby p.o. dyrektora CKiP GB Beata Król wypowiedziała się publicznie w sprawie reklamy/promocji klubu aikido na publicznych stronach bobowskiej samorządowej instytucji kultury; jaki ma to związek ze statutowymi wymogami dla CKiP GB w kontekście odmowy promocji tradycji i wiedzy historycznej zawartej w książkach Karola Majchra i Piotra Gryglaszewskiego!

(Odwiedzono 17 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *