Na stronie Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, zob. http://www.prokuratura-nowysacz.pl/index.php?str=52, próżno szukać oświadczenia majątkowego jej szefa Michała Trybusa. Dociekliwi Czytelnicy mojego portalu mogą zobaczyć natomiast (wystrzałowe) majątkowe „wypociny” takich stróżów prawa jak: Tadeusz Cebo, Arleta Osikowicz, Dagmara Nalepa, Piotr Kapustka, czy Sławomir Korbelak… Wymieniam tylko tych, którzy zostali bohaterami kilku materiałów prasowych na tym portalu. Ale wśród tej czeredy gorlickich „czerwonych żabotów” nie znajdziesz, Szanowny Czytelniku, oświadczenia majątkowego prokuratora Michała Trybusa. Dlaczego? Odpowiedź przyniesie Ci wiatr, jak śpiewał Bob Dylan, a dzisiaj, nie śpiewa, ale pisze bloger Humpty Dumty na „3obiegu”:
Prokuratorzy jawni, ale…
Zamiast sensacji – niedosyt. Ujawnione publicznie oświadczenia majątkowe „śledczych” są niekompletne – nie zawierają bowiem danych dotyczących zarobków osiągniętych z pracy w prokuraturze. Tymczasem pracownicy samorządowi muszą je publikować. Kolejna różnica to zacieranie danych pozwalających na identyfikację prokuratora z daną jednostką organizacyjną a także daty jego urodzenia. Przypominam, że takie informacje publikowane są w oświadczeniach majątkowych pracowników samorządowych odpowiedniego szczebla. To jednak nie koniec zastrzeżeń. Otóż zgodnie z art. 104 § 7 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 roku Prawo o prokuraturze informacje zawarte w oświadczeniu są jawne, także co do imienia i nazwiska, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację ruchomości prokuratora lub asesora prokuratury. Na wniosek prokuratora, który złożył oświadczenie, prokurator przełożony może podjąć decyzję o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności „zastrzeżone”, określoną w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych, jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla prokuratora lub osób dla niego najbliższych. Oświadczenie przechowuje się przez okres 6 lat. Oznacza to, że brak jest powodów, dla których utajnieniu podlega data urodzenia czy też przynależność służbowa prokuratora. Dziwną wydaje się praktyka usuwania informacji z przestrzeni publicznej tylko na podstawie decyzji prokuratora przełożonego. Trudno sobie bowiem wyobrazić, aby informacja o wielkości majątku urzędnika państwowego miała stanowić dla niego potencjalne zagrożenie. Taka sytuacja moim zdaniem mogłaby mieć miejsce jedynie wtedy, gdy ujawniony majątek faktycznie byłby olbrzymi. O tym, że nie jest to marginalny problem świadczy np. lista oświadczeń majątkowych prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gliwicach i jednostek podległych złożone w 2016 roku (stan na 31.12.2015r.).
http://www.gliwice.po.gov.pl/index.php/informacje/oswiadczenia-majatkowe-prokuratorow
Na 189 oświadczeń przypada 16 utajnionych, czyli aż 8%. Czy tylu prokuratorów posiada majątki aż takiej wielkości, że boi się ich ujawnienia? Faktycznie, łatwo przecież wyobrazić sobie, że bandyci podstępnie udając publiczność podczas rozprawy karnej korzystając z przerwy uprowadzą prokuratora – bogacza, by żądać okupu od majętnej rodziny. Albo od bezpośredniego przełożonego. Na dowód, że są zdesperowani i nie żartują, co jakiś czas przysyłali by odcięty kawałek togi. Oburzenie budzi natomiast pomijanie osiąganych zarobków. Informacja o zarobkach poszczególnych sędziów jest dostępna dla każdego, choć ta grupa prawników nie publikuje oświadczeń majątkowych publicznie.
http://3obieg.pl/ile-zarabiaja
Samo ujawnienie majątków to krok w dobrą stronę. Jednak zasady muszą być równe dla wszystkich. Ustawa o prokuraturze musi więc być znowelizowana tak, aby oświadczenia majątkowe za 2016 rok były takie same dla wszystkich grup urzędników w Polsce. Pora na to, by Suweren, czyli Naród, dowiedział się, ile płaci poszczególnym prokuratorom. Niestety, w wielu przypadkach jest to i tak za dużo, bez względu na kwotę.
Napisane 12 września 2016 roku przez Humpty Dumpty dla portalu „3obieg”