Jak widzisz na załączonych obrazkach, Szanowny Czytelniku, nie tylko „Gorlice i Okolice” zauważyły, że nad Białą Tarnowską na terenie przyszłego zalewu i przystani z kajakami i rowerami wodnymi, trwa systemowa grabież żwiru i dochodzi do niecnych aktów niszczenia środowiska naturalnego. Bo po co władze Polskiego Związku Wędkarskiego z Gorlic, a może Nowego Sącza, rozwieszałyby takie wezwania jak udokumentowane na opublikowanych obok fotografiach? Prezes GZGK sp. z o.o. Anna Smoła i burmistrz Bobowej Wacław Ligęza, choć wiedzieli i wiedzą, że jakieś typy spod ciemnej gwiazdy buszują sobie na terytorium, za które wszyscy zapłaciliśmy ponad 200 tysięcy złotych, nigdy nie skorzystali z telefonów podanych na przytroczonych do drzew ulotkach. Mało tego, burmistrz Wacław Ligęza obraził się nawet na urzędników Starostwa Powiatowego, że ponoć bezprawnie weszli na „jego” teren i odważyli się zlustrować pryzmę gnoju i padliny, którą ktoś przypadkowo i niechcący porzucił, oczywiście bez wiedzy i zgody burmistrza, w tym rejonie i co zostało uznane za (ledwie) wykroczenie. Ten burmistrz, to w ogóle jakiś taki niedoinformowany… Teraz będzie miał okazję złożyć doniesienie, że jakiś działacz wędkarski wiesza bez jego wiedzy i zgody jakieś ogłoszenia i wezwania na drzewach! Nie po to burmistrz i „bezradni” wysupłali 200 tysięcy złotych z publicznej kasy, żeby jacyś wędkarze kaleczyli drzewa pinezkami.
Także sołtys Tomasz „Easy Rider” Tarasek nie wpada tutaj na swym ryczącym motocyklu, to i wezwania wędkarzy nie przeczyta. Wądoły na wyrobiskach za duże i smród od czasu do czasu też dokucza. Po co sobie psuć humor. Lepiej bawić się w rycerzy, gdy białogłowy piszczą z zachwytu w tzw. amfiteatrze w Wilczyskach a echo tych pisków i wrzasków rozchodzi się dookoła, że nawet papież Franciszek miał szanse usłyszeć w podkrakowskich Brzegach. Kto by się zresztą papieżem Franciszkiem przejmował.
Hej, szable w dłoń, łuki w juki a łupy wziąć w troki. Hajda na koń, okażemy się godni epoki, hej epoki…
No właśnie, tacy działacze samorządowi jak burmistrz Wacław „Perła Samorządu” Ligęza i Tomasz „Easy Rider” Tarasek naprawdę okazali się godni epoki. Najważniejsze, żeby poswawolić w opończach za publiczne pieniądze. III RP jest z was dumna, panowie!!!