Siekierezada na cmentarzu parafialnym w Gorlicach. Zgoda Krystyny Menio, kierownika delegatury WUOZ w Nowym Sączu, na wycięcie 67 drzew w latach 2013-2016!!!

W informację nadesłaną kilka dni temu przez radną Miasta Gorlice Alicję Nowak zrazu nie mogłem uwierzyć. I przecieram oczy ze zdumienia do teraz. Oto w latach 2013-2016, z nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków pod numerem Ks. A 836, wycięto 67 drzew (!!!), które wcześniej uznano za chore albo zagrażające zabytkowym nagrobkom. Zgodę na tę masakrę wydała, na wniosek właściciela cmentarza parafialnego w Gorlicach, znana Czytelnikom mojego portalu, nie tylko z afery jesionowej w Wilczyskach-Jeżowie, kierownik nowosądeckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, Krystyna Menio.

Pani Alicja Nowak, w liście do mojej redakcji, napisała między innymi:

(…) W sprawie wycinki drzew na cmentarzu zwrócił się do mnie mieszkaniec, a i sama chodząc na cmentarz patrzyłam z przerażeniem, jak znikają kolejne drzewa. W tej sprawie złożyłam interpelację (w kwietniu 2016 roku – przyp. M.R.) i przesłane Panu pismo jest odpowiedzią. Na ostatniej sesji wystąpiłam o udostępnienie dokumentacji, bo to co przesłano, nie jest odpowiedzią na moje zapytanie. (…) przesyłam odpowiedź konserwatora zabytków, który dał zgodę na wycinkę drzew na cmentarzu parafialnym – wszystkie były chore!?!?!?! Tak więc z zatrutego spalinami, ciągnących się w korku pojazdów, centrum miasta wycięto 67 drzew. Na zdjęciu zrobionym przez mojego znajomego takie właśnie „chore” drzewo leży. Tak więc Gorlice też mają swoją siekierezadę.

Oto dokumentacja przesłana mi przez radną Alicję Nowak, tj. pismo Krystyny Menio z WUOZ – Delegatura Nowy Sącz do Urzędu Miejskiego w Gorlicach i zdjęcia, o których mowa w zacytowanym powyżej liście:

odp inerpelacja drzewa 001drzewadrzewa1

W opisanej powyżej sprawie także zwróciłem się do władz WUOZ w Krakowie o udostępnienie wszelkich wytworzonych dokumentów, legalizujących „dendrologiczną hekatombę” na cmentarzu parafialnym w Gorlicach.

Jedno już dzisiaj nie ulega chyba wątpliwości. Barbarzyńcy naprawdę są wśród nas i na dodatek udają zatroskanych dobrem wspólnym obywateli.  Wojna domowa, którą przedstawiciele władz, administracji rządowej i samorządowej różnych szczebli, toczą z państwem i jego obywatelami przybiera na sile.

Cdn.

 

 

(Odwiedzono 102 razy, 1 wizyt dzisiaj)

1 przemyślenie na temat "Siekierezada na cmentarzu parafialnym w Gorlicach. Zgoda Krystyny Menio, kierownika delegatury WUOZ w Nowym Sączu, na wycięcie 67 drzew w latach 2013-2016!!!"

  1. Witam,
    nie mieszkam w Gorlicach, ale przodkowie byli stąd i bywam na „starym” cmentarzu, gdzie znajduje się rodzinny, przedwojenny, grobowiec. W 2014 roku zauważyłam brak pięknych, starych kasztanów tuż przy wejściu, co zrobiło na mnie bardzo przykre wrażenie i wywołało żal i złość wobec bezmyślnej decyzji – zapewne parafii NMP- jako wnioskodawcy. Jednak to co zobaczyłam w lipcu 2016 będąc na cmentarzu, napawa mnie grozą i najgorsze słowa cisną się do ust.Cmentarz od strony muru z widokiem na szkołę, jest całkowicie ogołocony z drzew. Jakim nikczemnym i bez wyobraźni trzeba być, by nie dość wycinać drzewa, które są dobrem publicznym i od wieków towarzyszą zmarłym na cmentarzach- ale by nie pomyśleć o dzieciach uczących się po przeciwnej stronie drogi- które obecnie będą miały zapewniony widok ( ok. 20-30m)- z sal na całej długości i wysokości szkoły- na to miejsce ostatniego spoczynku- jakże optymistycznie będą spoglądać wraz z nauczycielkami w przyszłość. Dotychczas miejsce to było przysłonięte zarówno drzewami z cmentarza , jak i z ulicy ( te chyba tez wycięto?). Ta kobieta która wydała decyzję pozytywną – bez uwag- to jedno, ale wnioskodawca? Kim jest? Chyba władze parafii- proboszcz? Dlaczego wydał wyrok śmierci na zdrowe drzewa? Dlaczego nie ma żadnego szacunku dla tradycji?
    Składam Panu wyrazy uznania za poruszenie tego tematu i pani Nowak za udostępnienie dokumentu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *