Kreatura samorządu terytorialnego w akcji. O dostępie do informacji publicznej w Gminie Bobowa za 879 zł i 42 grosze

Nowa „świecka tradycja”, zadekretowana w Gminie Bobowa pod rządami ”poławiacza pereł” i burmistrza w jednej osobie, tj. Wacława Ligęzy, rozwija się w najlepsze. Za dostęp do informacji publicznej tylko tutaj trzeba płacić i to słono. Raz było to 2718 zł i 14 groszy, zob. materiał prasowy

https://gorliceiokolice.eu/2015/06/dostep-do-informacji-publicznej-za-2718-zlotych-i-14-groszy/, a potem 545 złotych i 70 groszy, zob. materiał prasowy

https://gorliceiokolice.eu/2016/02/blokada-dostepu-do-informacji-publicznej-w-urzedzie-miejskim-w-bobowej/.

Jak się okazało nie był to koniec kreatywnej działalności finansowej, samorządowców i urzędników Gminy Bobowa i Urzędu Miejskiego w Bobowej, na niwie wcielania w życie transparentności życia publicznego. 8 czerwca 2016 roku, z upoważnienia tzw. Burmistrza Bobowej (a jakże), Kierownik Referatu Finansowego mgr inż. Danuta Żarnowska, wykrztusiła z siebie, że jeśli chciałbym się dowiedzieć szczegółów związanych z wydatkami na cele promocyjne i reklamowe w szeroko pojętej Gminie Bobowa, to muszę uiścić opłatę 879 złotych i 42 grosze.

Szczegóły owego wykrztuszenia podaje do publicznej wiadomości:

CCF20160613_00000CCF20160613_00001CCF20160613_00002CCF20160613_00003

No to zebrałaby się już całkiem pokaźna sumka, gdybym takową posiadał albo zechciał wpłacić na konto Gminy Bobowa/UM w Bobowej; razem 4 143 złote i 26 groszy za dostęp do trzech informacji publicznych. Po raz kolejny próbowałem sobie wyobrazić urzędników, z którymi Burmistrz Bobowej podpisał umowy zlecenia na przygotowanie/opracowanie wnioskowanych informacji. Kiedy właściwie mieliby oni wykonać tę pracę. Jak rozumiem po godzinach, a więc wtedy, kiedy UM w Bobowej jest zamknięty. A może zabraliby dokumenty do opracowania w pieleszach domowych. Zresztą wszystko jedno. Mogą nawet zejść do podziemia samorządowego i tam pod pseudonimami rozpocząć działalność zarobkową za publiczne pieniądze.

Jakiś czas temu zwróciłem się do Zarządu Powiatu Gorlickiego, żeby w łaskawości swojej ten tzw. Zarząd sfinansował dostęp do informacji publicznej w Gminie Bobowa. Ale Zarząd PG ani myśli pompować kasy do prywatnych kieszeni urzędników zatrudnionych przez Burmistrza Bobowej. Oto pismo jakie otrzymałem w tej sprawie: Scan 1.

Prawda, że ciekawe? Dla Regionalnej Telewizji Gorlickiej Michała Trybusa (na przykład) znalazły się krociowe kwoty z publicznego budżetu, a na urzeczywistnienie podstawowych praw obywatelskich w III RP nie ma ani grosza. Nie ma podstaw; tak stwierdził radca prawny Starosty Gorlickiego, nie podając podstawy prawnej takiego rozstrzygnięcia. Samorządowcy III RP łączcie się!!!

(Odwiedzono 16 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *