O ratunek dla niszczejącej kapliczki św. Floriana w Wilczyskach upominałem się na łamach mojego portalu już w 2012 roku. Potem znowu przypomniałem o sprawie w 2015 roku. Pies z kulawą nogą nie odniósł się publicznie do moich prasowych interwencji. Ale warto było, presja ma sens; znowu bowiem okazało się, że władze Gminy Bobowa, oficjalnie odsądzające moją gazetę internetową od czci i wiary, zaczynają zastanawiać się w takich sytuacjach, jak wyjść z kolejnej kompromitującej opresji i pokazać, że jednak dobro wspólne stanowi dla nich wartość samą w sobie. Trzeba też lata lenistwa i ordynarnego tumiwisizmu przekuć w pijarowy i propagandowy sukces. Tak było w przypadku rozpadającego się mostu w Sędziszowej, tak było w przypadku dworu Długoszowskich i tak jest dzisiaj przy okazji kapliczki św. Floriana. Moje wołania okazały się bardzo pomocne, żeby nie napisać, decydujące dla losu ww. obiektów.
Z radością zatem donoszę, za portalem „Bobowa24” (zob. http://bobowa24.pl/2016/05/kapliczka-sw-floriana-w-wilczyskach-doczeka-sie-remontu/), że z budżetu samorządu Województwa Małopolskiego na renowację kapliczki św. Floriana w Wilczyskach trafi 6 000 zł. Wreszcie panowie burmistrz Wacław Ligęza i sołtys Tomasz Tarasek będą mogli bez wstydu przejechać, obok zabytkowej kapliczki, tkwiącej, od wielu, wielu lat, w podupadłym stanie, jak wrzód, w środku naszej wioski. Jak już kapliczka zostanie odrestaurowana, proponuje obu panom, żeby dwu- trzykrotnie zwiększyli frekwencję swoich przejazdów drogą wojewódzką nr 981 i z dumą rozglądali się wokoło, czy przypadkiem ludność miejscowa nie wiwatuje na ich cześć w podzięce za służbę publiczną. Bo przecież, jeśli burmistrz Wacław Ligęza i radny Tomasz Tarasek oraz pozostali wybitni samorządowcy Gminy Bobowa potrafili znaleźć w budżecie pieniądze, na przykład, na budowę obelisku dla Grzegorza Stecha, człowieka zamieszanego w 2006 roku w nielegalną zmianę organizacji ruchu na jednej z lokalnych, gminnych dróg (afera B-18), a czekali latami, jak na zmiłowanie, na dotację Województwa Małopolskiego do remontu kapliczki św. Floriana, to znaczy, że intencje wyżej wspomnianych samorządowców były krystalicznie czyste. W tym zdaniu pobrzmiewa oczywiście jawna drwina (ta uwaga dotyczy urzędników i samorządowców, którzy mają kłopoty z czytaniem tekstów ze zrozumieniem).
Autorowi tekstu na portalu „Bobowa24”, znanemu z rzetelności i sowicie opłacanemu przez organy samorządowe Gminy Bobowa, chciałem osobno bardzo serdecznie podziękować, że sprawę kapliczki tak skrzętnie zamiatał pod dywan przez te wszystkie lata i nie wspierał moich starań, wyrażonych i podsumowanych w materiale prasowym https://gorliceiokolice.eu/2015/10/a-w-wilczyskach-sw-florian-nadal-w-opalach/. Dobra robota redaktorze Książkiewicz. Jak zwykle!
PS. Proszę zwrócić uwagę, jakie piękne drzewka rosły (por. zdjęcie tytułowe – autorem akwareli jest Krzysztof Pająk) kiedyś wokół kapliczki św. Floriana w Wilczyskach. Teraz wszystkie wykarczowano. Z tym wycinaniem drzew, gdzie popadnie, w naszej wiosce, to naprawdę jakaś strukturalna, głęboka patologia. Barbarzyńcy u wrót! Kryj się kto może!