Ekwiwalent za niewykorzystany urlop burmistrza Wacława Ligęzy. Ile? 72 tysiące 89 złotych i 31 groszy

I jeśli ktoś nie wierzy, że to jest w ogóle możliwe, niechaj przeczyta dokument, który otrzymałem od urzędniczki Agaty Wrony, która, jak należy rozumieć z treści pisma, czuwa całymi dniami nad „urlopowiczem“ i zarazem perłą bobowskiego samorządu, burmistrzem Wacławem Ligęzą – zob. Odpowiedź.

A temu funkcjonariuszowi publicznemu mało jest krociowych zarobków. Przypominam, że nasza perła samorządu przyznaje się do rocznych dochodów, wynikających z tzw. – przepraszam za brzydkie słowo – stosunku pracy, sięgających niekiedy nawet 180 tysięcy złotych (zob. oświadczenie majątkowe Wacława Ligęzy na przykład za 2010 rok http://www.bobowa.pl/BIP/index.php?id=169).

Naszemu funkcjonariuszowi publicznemu mało jest kilometrówki i innych apanaży, o których napisałem w artykule pt. „Kilometrówka burmistrza Wacława Ligęzy. 152 tysiące 694 złote i 11 groszy nieopodatkowanej synekury“ – zob. https://gorliceiokolice.eu/2015/03/4752/.

Teraz, jak się okazuje, burmistrz Wacław Ligęza, przyjmuje bez sprzeciwu także gigantyczną, publiczną kasę za niewykorzystany urlop. Żyć nie umierać! Ten skandal powinien być gwoździem do samorządowej trumny urzędującej „perły“, ale jak rozumiem, po lekturze mojego artykułu, jeszcze więcej osób zdecyduje się poprzeć burmistrza Ligęzę w następnych wyborach. I bardzo dobrze, bo aspiracje finansowe bobowskiego włodarza trzeba wspierać i popierać; tak w szczególe, jak w ogóle!!!

Jeśli ktoś z Czytelników mojego portalu zainteresowany jest informacjami, dotyczącymi ogólnych zasad rządzących samorządowymi wypłatami ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, to polecam kilka materiałów prasowych na ten temat. Można się z nich dowiedzieć, między innymi, czy takie operacje finansowe są zgodne z prawem:

http://www.wspolnota.org.pl/wybory-2014/informacje-dla-kandydatow/wygasniecie-mandatu-wojta-na-skutek-uplywu-kadencji-oraz-nawiazanie-stosunku-pracy-z-nowo-wybranym-wojtem-obowiazki-pracodawcy-samorzadowego/,

http://skalbmierz.blog.pl/2015/02/23/pracowitosc-sie-oplaca/,

http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3758275,jak-mozna-zarobic-na-urlopie,id,t.html.

Kto widział kultową komedię Stanisława Barei pt. „Miś“, ten na pewno pamięta wypowiedź Jarząbka Wacława, trenera drugiej klasy, skierowaną do Ochódzkiego Ryszarda, prezesa klubu „Tęcza“:

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się dla naszego klubu przemęcza, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek
.

Tak mi się jakoś skojarzyła scena z „Misia“, gdy pomyślałem, że perła samorządu z Bobowej ma tyle pracy, że nawet porządnie urlopu nie może sobie wykorzystać. Ale dobrze, że nie rezygnuje z żadnej okazji do zaksięgowania kolejnych kwot na swoim koncie bankowym. Zapobiegliwość godna najwyższego uznania. Prawda?

A że działania taki są wątpliwe i etycznie, i prawnie? Urzędniczka Agata Wrona nic o tym nie napisała…

(Odwiedzono 56 razy, 1 wizyt dzisiaj)

6 przemyśleń na temat "Ekwiwalent za niewykorzystany urlop burmistrza Wacława Ligęzy. Ile? 72 tysiące 89 złotych i 31 groszy"

  1. P.Redaktorze
    Coś tu nie GRA?
    Bo burmistrz bierze ekwiwalent za niewykorzystany urlop, w czasie kiedy burmistrz jeżdzi na urlop,np.nad morze,czy za granice Polski….?
    A może na urlop wyjeżdża w ramach odsiadek za prace nocne,nieprzespane?

  2. P.Redaktorze
    Niech Pan nie udaje,że Pan nie wie,że burmistrz jeżdził na wczasy-urlop nad morze,czy za granice Polski,bo to wszyscy wiedzą, nawet dzieci, nie tylko na terenie gminy!
    I co ciekawe,to tu i ówdzie się głośno mówi,że burmistrz miał nawet sponsora…

  3. Najgorsze jest to, że nasi włodarze sami nakazują wykorzystywać swoim urzędnikom urlopy zgodnie z prawem do końca września roku następnego i nie ma mowy o wypłacie za to ekwiwalentu choćby taki urzędnik zarabiał minimalną pensję i miał na utrzymaniu 4 dzieci, a sami biorą taką kasę za zaległy urlop, na który śmiało mogą iść, bo urząd się przez ten czas nie zapadnie pod ziemię. To się w głowie nie mieści po prostu jakim człowiekiem trzeba być, żeby nie widzieć tego swojego (nawet nie wiem jak to określić) zachowania. A za chwile idzie taki do kościoła i siedzi w pierwszej ławie. Kultura naszych elit schodzi już pod muł bo dno dawno osiągnęła.

  4. Wszystko się zgadza…Pracownik nie może dostać ekwiwalentu,ale burmistrza TAK.. Śmiech na pustej sali p.burmistrzu…
    Ośmiesza się Pan burmistrz po raz kolejny…
    Ale kasa się przyda burmistrzowi na zakup pola w Bednarce…
    Szeik z Wilczysk powiększy sobie pola roponośne? A dlaczego nie…?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *