Niniejsze oświadczenie publikuję za: ADAM SŁOMKA (adamslomka1@wp.pl) Przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – NIEZŁOMNI. Ile jeszcze wody w Dunajcu, Kamienicy i Białej Tarnowskiej (o Wiśle nie wspominając) upłynie, aż komunistyczni pogrobowcy odejdą w przeszłość. To pytanie zadaje, m. in. takim samorządowcom jak Wacław Ligęza, czy Mirosław Wędrychowicz. Czy panowie Ligęza i Wędrychowicz znają odpowiedź na to pytanie? Myślę, że wątpię! Chciałbym jednak wiedzieć,czy wyżej wymienieni, albo posłowie i senatorowie Prawa i Sprawiedliwości Barbara Bartuś i Stanisław Kogut, mają w tej sprawie coś więcej do powiedzenia!!! Czekam, jak zwykle beznadziejnie, na odpowiedź!!! (Od redakcji: Maciej Rysiewicz)
„NOWOSĄDECKA REPUBLIKA LUDOWA”?
W dniu 2015-08-21 14:00:21 użytkownik Biuro Prasowe KPN-NIEZLOMNI pokoleniekpn@wp.pl napisał:
Nowosądecka policja i prokuratura nie zauważyła upadku PRL.
We wrześniu 2014 roku po patriotycznej manifestacji w sprawie usunięcia nielegalnego monumentu „wdzięczności” Armii Czerwonej zgodnie z uchwałą Rady Miasta w Nowym Sączu z 1992 roku głos w sprawie zabrało MSZ Federacji Rosyjskiej. Rosjanie domagali się ukarania członków KPN, Klubu Gazety Polskiej w Nowym Sączu i innych organizacji za zdewastowanie komunistycznego symbolu władzy.
W każdym razie wraz z Krzysztofem Bzdylem uzgodniliśmy z władzami Nowego Sącza, że budowla zostanie rozebrana, a nowosądecki samorząd odstąpi od wszelkich roszczeń wobec uczestników wszystkich wieców, których celem było dokonanie rozbiórki „chwały” okupacyjnej armii.
W 2014 roku dotarłem też do dokumentów, które świadczyły, że realizację uchwały nowosądeckich radnych z 1992 r. ostatnio blokował wojewoda małopolski Jerzy Miller zasłaniając się jakimiś dyskusjami z przedstawicielami reżimu Putina.
Milicja … przepraszam … policja i prokuratura z Nowego Sącza skierowały m.in. przeciwko mnie dwie sprawy o organizowanie nielegalnych wiecu, śpiewanie Hymnu Narodowego, czy publiczne określenie w dosyć łagodnej formie funkcjonariuszy tamtejszej policji dowodzących rozbiciem wiecu 27 września 2014 r. jako ludzi nieroztropnych i niedouczonych w zakresie istniejących zapisów prawa.
Obie sprawy zakończyły się spektakularną porażką. Ruski monument został w końcu rozebrany i wydawało się kończyć etap przywracania w Nowym Sączu oczywistej prawdy historycznej.
Tymczasem milicja … przepraszam … policja pod nadzorem prokuratury ściga teraz władze Nowego Sącza za rzekome nielegalne zburzenie „pomnika” i przekroczenie uprawnień z art. 231 Kodeksu karnego (sygn. akt 3 Ds 218/15).
W tym stanie rzeczy nie tylko domagam się od minister Piotrowskiej i prokuratora Seremeta przywrócenia w Nowym Sączu minimum zasad jakimi muszą kierować się funkcjonariusze publiczni w państwie demokratycznym ale również natychmiastowego wyrzucenia ze służby publicznej wszystkich zaangażowanych w to represyjne działanie – do tego w jawnym interesie Rosji.
To niesłychane, aby ktokolwiek mógł w 2015 roku próbować stawiać zarzuty za działanie zbieżne z interesem naszego państwa.
Na kpinę zakrawa, że dochodzenie prowadzi Wydział do Walki z Korupcją Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, albowiem nie widzę tu nawet krzty korupcji ze strony polskich patriotów czy władz tego miasta.
Do tego pod ujawnionym właśnie dokumentem podpisuje się nie jakiś początkujący funkcjonariusz, a „ekspert” nadkomisarz Dorota Tokarz!
Jak na dłoni za to widać, że z pieniędzy polskich podatników prowadzi się jakąś prywatną wendetę apologetów PRL i ZSRR z użyciem wpływów na 2 lub nawet 3 pokolenie siepaczy z AL/GL,/UBSB …
Tego typu obrona „zdobyczy” Armii Czerwonej ma też wymiar geopolityczny.
Mylnie utwierdza naszych partnerów na arenie międzynarodowej, że część naszej opinii społecznej – poza działaczami SLD, Twojego Ruchu, Komunistycznej Partii Polski czy Stowarzyszenia „Kursk” – ma jakieś pozytywne relacje lub przemyślenia dotyczące metod i praktyk komunistycznych stosowanych dziś przez Putina.
Działania „Nowosądeckiej Republiki Ludowej” – w czasie gdy demokratyczny świat domaga się uwolnienia z łap Putina estońskiego oficera Estona Kohvera czy ukraińskiej oficer i deputowanej do Rady Najwyższej Nadii Sawczenko – jest czymś, co umniejsza naszą pozycję międzynarodową.
Kto ma się liczyć z Polską, gdy rodzima policja i prokuratura represyjnie ściga patriotów i samorząd lokalny za demontowanie symboli armii sojuszniczej dla Wehrmachtu z lat 1939-41?
Stąd apeluję o wprowadzenie ustawowego zakazu istnienia na naszym terytorium w przestrzeni publicznej wszelkich symboli komunistycznych, w tym „pamiątek” po okupantach i Armii Czerwonej, której działalność doprowadziła do śmieci 4 razy więcej ludzi niż Wehrmacht i Waffen SS razem wzięte.
Biuro Prasowe KPN-NIEZLOMNI pokoleniekpn@wp.pl
ADAM SŁOMKA adamslomka1@wp.pl Przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – NIEZŁOMNI