Trzeba powiedzieć, że gorliccy i krakowscy urzędnicy nadzoru budowlanego to twarde „sztuki“. Nawet prawomocny wyrok sądu administracyjnego z 22 maja 2013 roku nie stanowi dla nich wystarczającego powodu, żeby nakazać lub przeprowadzić rozbiórkę nielegalnie zbudowanego i nielegalnie użytkowanego wodociągu w Brzanie. O tej aferze pisałem wielokrotnie, to i każdy może sobie przypomnieć wszystkie fakty z nią, tzn. z aferą, związane. Pod tekstem publikuję linki do moich artykułów.
Dzisiaj garść nowych informacji i dokumentów. Wygląda na to, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Aleksander Górski nie kwapi się do rozbierania całego wodociągu i postanowił 21 stycznia 2015 roku, że rozbierze tylko jego część. Na takie postanowienie nie mogło być zgody Teresy i Tadeusza Nowaków, którzy, zgodnie ze stanem faktycznym i prawnym, trzymają w ręku prawomocny wyrok sądowy, który potwierdza rozbiórke całego wodociągu, a nie jakiejś jego części. No i rodzina Nowaków złożyła skargę na takie postanowienie PINB w Gorlicach do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru w Krakowie. No i skarga zapadła sie pod ziemię! Dla MWINB w Krakowie nie ma takiego dokumentu jak Kodeks postępowania administracyjnego. Urzędnik w Polsce może sobie z niego kpić w żywe oczy, kiedy tylko przyjdzie mu na to ochota albo spowodują to inne potrzeby. Jakie? Niech każdy sobie dopowie! Teresa Nowak, chcąc nie chcąc napisała zatem skargę go Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. I skarga, o dziwo, została uwzględniona. Oto dowody rzeczowe: .
Tylko, że nielegalny wodociąg w Brzanie ciągle nie został rozebrany. Dwa lata i trzy miesiące, to jest zbyt krótki okres czasu dla PINB w Gorlicach Aleksandra Górskiego na przeprowadzenie rozbiórki.
W sprawie brzańskiej afery wodociągowej liczne grono urzędników i samorządowców powinno stanąć przed sądem za niedopełnienie obowiązków służbowych lub przekroczenie uprawnień. Kto jednak miałby ścigać urzędowych przestępców, skoro gorlicki wymiar sprawiedliwości czuwa, żeby nikomu z tych „oficjeli“ włos z głowy nie spadł. Znacie takie porzekadło? Kruk krukowi oka nie wykole! Ale lud mówi czasem bardziej dosadnie, ale to się nie nadaje do druku. Każdy może się domyślić, kto, komu łba nie urwie! A dlaczego, to już zupełnie inna historia!
Więcej na ten temat:
https://gorliceiokolice.eu/2015/02/co-chce-ukryc-naczelnik-urzedu-skarbowego-w-gorlicach/,
https://gorliceiokolice.eu/2014/11/wodociag-w-brzanie-to-juz-jest-koniec/,
https://gorliceiokolice.eu/2013/05/wodociag-w-brzanie/.