Obelisk dla Grzegorza Stecha za 5 975 złotych i 32 grosze albo o bezkolizyjnych skrzyżowaniach w gminie Bobowa

Radosna twórczość burmistrza Wacława Ligęzy i jego samorządowców trwa. Pismo skarbnik Danuty Żarnowskiej nie pozostawia złudzeń. My, mieszkańcy „ziemi bobowskiej”, tak właśnie napisała pani skarbnik, wydamy na obelisk i tablicę upamiętniającą byłego dyrektora ZDW w Krakowie 5 975 zł i 32 gr, ale ta kwota, jak wynika z pisma może być większa (tutaj pismo – Odpowiedź 17.07). Ciekawe jak długo jeszcze będziecie Państwo tolerować samorządowe krotochwile Wacława Ligęzy? Pewnie długo, bo mam wrażenie, że, z masochistyczną wręcz satysfakcją, godzicie się na „gry i zabawy” publiczne urzędującego „samorządowładcy”.

Na budowie obwodnicy Siedlisk praca wre
Na budowie obwodnicy Siedlisk praca wre

Przejdźmy jednak do pisma skarbnik Danuty Żarnowskiej. Z podanej treści wpisu, a właściwie swoistego epitafium, które zostanie uwiecznione na tablicy, wynika kilka spraw. Po pierwsze burmistrz Wacław Ligęza nie jest inicjatorem wszystkich przemian w gminie Bobowa, co mogłoby wynikać z licznych nagród i odznaczeń, które burmistrz otrzymał w ostatnim czasie. To miłe, że burmistrz Bobowej potrafi, z pokorą, podzielić się chwałą i nie jest skończonym egoistą, który na dodatek nie dążył, jako primus inter pares, do „likwidacji kolizyjnych skrzyżowań z torami kolejowymi na drodze wojewódzkiej numer 981”. O nieładnie, panie burmistrzu, tak nie zadbać o poddanych, nieładnie…

Konkluzja numer dwa nie ocieka już niestety lukrem, a wręcz przeciwnie, straszy obrzydliwym kłamstwem. Obeliskowe „epitafium”, dla byłego dyrektora ZDW w Krakowie Grzegorza Stecha dowodzi, że wszystkie kolizyjne skrzyżowania z torami kolejowymi na drodze wojewódzkiej numer 981 zostały zlikwidowane. No to zapraszam wszystkich do Jeżowa vis a vis Krzyża Smoleńskiego, który postawiłem na własnej działce. Tam można „bezkolizyjnie”, jak rogatki są podniesione, przejeżdzać przez tory kolejowe, jadąc drogą wojewodzką nr 981.

Obelixa w Bobowej nie bylo. Niestety!
Obelixa w Bobowej nie bylo. Niestety!

W kontekście omawianego epitafium, które wymyśliła naprawdę tęga głowa, warto zastanowić się także, co dla mieszkańców „ziemi bobowskiej” (tak napisała skarbnik Żarnowska i chwała jej za to) oznacza likwidacja kolizyjnych skrzyżowań z torami kolejowymi na drodze numer 981. Ano, Moi Drodzy Czytelnicy, niewiele znaczy. Otóż jeżdżąc z Sędziszowej i Siedlisk do Bobowej i dalej oraz od strony Bobowej do Sędziszowej, Siedlisk i w kierunku Gorlic „nie ma uproś” ciągle będziemy musieli korzystać z dawnych przepraw przez tory. Obwodnica Siedlisk, dawniej mówiono obwodnica Bobowej, ułatwia nieznacznie życie przyjezdnym z Tarnowa, Kielc i Warszawy w drodze do Krynicy, ale czy opłaciła się „skóra za wyprawę” w tym nieszczęśliwym i biednym kraju? I za to mieszkańcy „ziemi bobowskiej” mają być, po wieczne czasy, wdzięczni dyrektorowi ZDW z Krakowa?

I na koniec. Dyrektor Grzegorz Stech ponosi fundamentalną odpowiedzialność za nielegalne, przestępcze posadowienie w 2006 roku znaku B-18 (słynne 10 TON) na działce nr 437 w Jeżowie-Wilczyskach. Czytelnicy moich portali znają sprawę doskonale. Miałem wątpliwą przyjemność dwa razy w życiu rozmawiać telefonicznie z panem dyrektorem Stechem. Był także bohaterem kilku moich felietonów (tutaj przypominam jeden z nich – https://gorliceiokolice.eu/2013/05/znak-hanby/). I zapamiętałem z tych rozmów, jako pokrzywdzony przez władze administracyjne tego państwa obywatel, tylko butę i arogancję urzędnika, który obywatela upominającego się o swoje prawa ma za nic. Jedna z tych rozmow została nawet nagrana przez system audio zainstalowany w centrali ZDW w Krakowie, ale pan dyrektor Grzegorz Stech nie wydał zgody na przesłanie mi zapisu tego nagrania. Biedaczyna przestraszył sie dowodów rzeczowych!

Dzisiaj mieszkańcy „ziemi bobowskiej” stawiają panu dyrektorowi obelisk i piszą kłamliwe i groteskowe „epitafia” pamiątkowe za prawie 6 tysięcy złotych. Wstyd i pośmiewisko, ale nie dla mieszkańców Ziemi Bobowskiej, pani skarbnik Danuto Żarnowska, ale dla burmistrza Bobowej i jego samorządowców!

Więcej na ten temat: https://gorliceiokolice.eu/2015/07/tablica-pamiatkowa-dla-grzegorza-stecha/.

 

(Odwiedzono 11 razy, 1 wizyt dzisiaj)

4 przemyślenia na temat "Obelisk dla Grzegorza Stecha za 5 975 złotych i 32 grosze albo o bezkolizyjnych skrzyżowaniach w gminie Bobowa"

  1. mniw zastanawia dlaczego przy tak dużej inwestycji tej Obwodnicy nie powstały tam ronda tylko jakieś beznadziejne skrzyżowania?????????

    Gdzie się tylko da buduje się ronda zamiast skrzyżowan bo rondo jest najmniej kolizyjne a tu ktoś o tym nie pomyslał
    Czekać tylko na jakaś kolizje albo wypadek,a to myślę że już nie bawem

  2. Nie ważne jaka obwodnica,chodniki.Najważniejsze ,że zbliża się oddanie obwodnicy i kapliczki po renowacji. A tu przy okazji odsłonięcie tablicy dla nieznanej osoby z Krakowa,przez burmistrza Bobowej.
    Telewizja,wywiady,uśmiszki burmistrza,Uczta w Ostoi na 100 osób,oczywiście podatnik za to zapłaci!
    A kto weżmie odpowiedzialność,za zle zaprojektowanie obwodnicy?

  3. Panie burmistrzu,panie i panowie radni.Trzeba mieć porypane ,żeby z moich pieniedzy wydawac na TABLICE na skrzyzowaniu!!
    Postument już stoi i wstyd wam przynosi,żeby budować tablice osobie nie znanej dla bobowiaków! Wstyd panie i panowie radni z opozycji!
    Wstyd!!
    Zobaczcie jak wygląda cmentarz w Bobowej! Brak ogrodzenia! Jak wyglądają schody drewniane od strony Jankowej! Brak parkingu przy cmentarzu! Alejek! Kosz,kontener tylko jeden!
    Gdzie sołtys i rada sołecka!
    Na obelisk pieniądze są….a dlaczego radni nie ufundowali obelisku,zrzekając się swojej diety??
    Co będzie jak burmistrz umrze? Obeliski będą wszędzie,przed każdym domem w gminie.!?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *