Drzewa umierają stojąc…

Historia ogłowionych kasztanowców i lip przed kościołem pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Wilczyskach została przeze mnie opisana z detalami w dwóch artykułach z marca 2015 roku. Dla przypomnienia podaję do tych tekstów linki:

https://gorliceiokolice.eu/2015/03/czy-oglowione-kasztany-odzyja/,

https://gorliceiokolice.eu/2015/03/jak-okaleczyc-drzewa-instrukcja-lekka-latwa-i-przyjemna/.

Kilka dni temu otrzymałem z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków z Nowego Sącza pismo, sygnowane przez kierownika tamtejszej delegatury Krystynę Menio, a stanowiące jednoznaczne podsumowanie działań kontrolnych, które urzędnicy WUOZ podjęli w sprawie ogłowionych drzew. Oto przesłane dokumenty: WUOZ_dokumenty_oglowione_drzewa_w_Wilczyskach.

Jak widać wszystkie moje zarzuty zostały potwierdzone, co stwierdzam bez satysfakcji. Teraz piłka znalazła się na połowie boiska burmistrza Wacława Ligęzy, który zgodnie z art. 88 Ustawy o Ochronie Przyrody musi podjąć (a może już podjął) administracyjne działania represyjne wobec bezpośredniego sprawcy zdarzenia. To właściwie kuriozalna i bardzo ponura sytuacja, że urzędnik i samorządowiec ponoszący bezpośrednią odpowiedzialność za dewastację przyrody ojczystej, nieopodal, na terenie cmentarza w Wilczyskach (zob. materiał prasowy – http: //3obieg.pl/polska-siekierezada)  stanął lub stoi w obliczu wymierzenia przez siebie kary za podobny czyn. Jeżeli coś źle napiszę, proszę bezzwłocznie interweniować. Burmistrz Wacław Ligęza jest także członkiem Rady Parafialnej w Wilczyskach i można domniemywać, że także z tej racji o wszystkich działaniach związanych z wycinką drzew na cmentarzu i ogłowieniem kasztanów i lip obok kościoła był odpowiednio wcześniej poinformowany. I nie zapobiegł temu barbarzynstwu. A moze działał wspólnie i w porozumieniu? Fakty te dowodzą, jak dramatycznie wadliwie skonstruowane jest prawo w Polsce i że wartości prawdziwie republikańskie przedstawiciele wladz publicznych mają w poniewierce. A samorządowiec Ligęza „na zagrodzie – równy wojewodzie”…

Jednak winnych tej katastrofy ekologicznej jest więcej. Fatalna, a właściwie katastrofalna opinia dendrologiczna Sebastiana Stachonia w ogóle nie powinna być zaakceptowana przez WUOZ w Nowym Sączu. Odrzucenie tej opinii przez sądeckich urzędników mogło zapobiec tragedii. Tak się nie stało. I tym samym zapalono zielone światło dla niszczycieli przyrody. Nadzór nad realizacją wydanego przez WUOZ pozwolenia, dotyczącego, o zgrozo, (jak to nazwano) tzw. prac pielęgnacyjnych, nie istniał. To dlatego proboszcz parafii w Wilczyskach ks. Sławomir Gulik zrezygnował z usług Sebastiana Stachonia (autora opinii dendrologicznej), jako nadzorcy kaleczenia drzew? I rezygnował, jak można przypuszczać, bez obawy o konsekwencje? Czy może sprawił to parasol ochronny rozpostarty, jak wszystko na to wskazuje, przez burmistrza Ligęzę nad całą tą, w gruncie rzeczy, absurdalną akcją?

Pani Krystyna Menio, kierownik sądeckiej delegatury WUOZ już po raz trzeci „potyka się” o zabytkową parafię w Wilczyskach. Najpierw przez całe lata nic nie wiedziała o nielegalnej rozbiórce kaplicy Majchrowiczów, potem nie dopilnowała jakości remontu kaplicy Ramułtów, a teraz nie zapobiegła okaleczeniu pięknych kasztanowców i lip.

Jeśli nadzór nad innymi zabytkami na terenie działania delegatury WUOZ w Nowym Sączu wygląda tak samo, to niedługo, jak powiedział poeta zostanie po nas „głuchy, drwiący śmiech pokoleń”… ?

I ostatnie pytanie. Tym razem do Księdza Proboszcza Slawomira Gulika. „Biblia mówi ze wszechświat i wszystko co sie w nim mieści – krajobrazy i góry, rzeki i morza, drzewa i kwiaty, ale także życie, zwierzęta które chodzą, pływają lub latają, i ludzkie istoty, mężczyzni i kobiety którzy myślą i śpiewają – wszystko to nie stalo sie przez przypadek: wszystko zostalo stworzone przez Boga”. I w to wierzymy! A zatem, proszę Księdza, dlaczego? Dlaczego?

 

(Odwiedzono 74 razy, 1 wizyt dzisiaj)

4 przemyślenia na temat "Drzewa umierają stojąc…"

  1. Zastanawiam się czego to Księża poprawiają Pana Boga?
    Czego Księża nie zajmują się nauczaniem,a obcinaniem drzew, które od lat stały przy kościele i nikomu nie przeszkadzały?
    A wspaniałomyślny burmistrz w tym pomaga!
    A teraz się słyszy,że Rysiewicz nie dobry,a przecież Rysiewicz nie wydawał,zgody ani nie obcinał drzew!
    S Z A N U J P R Z Y R O D Ę, tak uczą w szkole!

  2. Oj,tak sobie myślę,że gdyby dzisiaj zjawił się św. Franciszek to wielu wielebnych potraktowałby niczym Chrystus Żydów handlujących w świątyni….

  3. Zgadza się….WUOZ stwierdza….itd…ale burmistrz nie stwierdza…i co wtedy?
    Kto tu jest władny w tej sprawie?
    Kto sędziom. a kto katem?
    Był wynajęty ekspert w tej sprawie……i co On na to …? Że wszystko OK…?
    Bo to z Tym ekspertem, to jest tak jak z moim murarzem…
    Wynająłem murarza, żeby mi dom wybudował…. jak by mi go nie wybudował,to by mu nie zapłacił…
    Tak samo było z ekspertem,którego burmistrz wynajął,żeby napisał ekspertyzę za nie małe pieniądze..która ma bronić Księdza Gulika i burmistrza Wacława L..
    Jak się kogoś wynajmuję do pracy to ma z góry założony cel wykonania swojej pracy… Ekspert by nie dostał kasy za prace jak by była nie wykonana zgodnie z założeniem….
    Ekspert broni d…e plebanowi i burmistrzowi……….. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *