
Z wielka przyjemnością publikuję list, który Pan Michał Kalisz, przewodniczący budowy pomnika poświęconego rotmistrzowi Marianowi Jureckiemu – cichociemnemu i majorowi Romanowi Proszkowi – zastępcy dowódcy 1. Pułku 1. Dywizji generała Stanisława Maczka, nadesłał na adres mojej redakcji.
Dzień dobry,
17 czerwca 2015 r. w Stróżach odbędzie się uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej i pomnika poświęconego rotmistrzowi Marianowi Jureckiemu – Cichociemny i majorowi Romanowi Proszkowi – zastępca dowódcy 1. Pułku 1. Dywizji gen. S. Maczka. Wspomniany rotmistrz Marian Jurecki był pierwszym, który zginął z całej grupy 316 Cichociemnych. Ponadto miejscowe Gimnazjum przy którym stanie wspomniany pomnik otrzyma nowego patrona: „Cichochociemnych spadochroniarzy AK”. Poniżej podaje program uroczystości.
Program uroczystości:
10:00 – Msza Święta koncelebrowana pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza Andrzeja Jeża z poświęceniem sztandaru Gimnazjum
11:15 – odsłonięcie tablic pamiątkowych na budynku, w którym urodzili się rotmistrz M. Jurecki i major R. Proszek
11:20 – przemarsz pocztów sztandarowych na teren szkoły pod pomnik żołnierzy
11:30 – odsłonięcie pomnika rotmistrza M. Jureckiego i majora R. Proszka ufundowanego przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
11:45 â uroczysta akademia w hali sportowej przy szkole.
Pozdrawiam
Michał Kalisz, Przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika w Stróżach
W Wikipedii znalazłem życiorys Mariana Jureckiego. Mniej wiadomo o majorze Romanie Proszku. Panie Michale prosimy o uzupełnienie informacji biograficznych!
Marian Aleksander Jurecki vel Ryszard Romanowski pseud.: „Orawa”, „Tymon” (ur. 10 sierpnia 1911 w Stróżach Wyżnych, zm. 28 grudnia 1941 w Brzozowie Starym) – oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i Armii Krajowej, rotmistrz kawalerii służby stałej, cichociemny.
Był synem Wincentego, maszynisty kolejowego, i Antoniny z domu Wittek. W miejscowości Stróże uczęszczał do szkoły powszechnej. W maju 1930 roku uzyskał świadectwo dojrzałości w Gimnazjum Koedukacyjnym Towarzystwa Gimnazjum Humanistycznego w Grybowie, jako prymus. Pod koniec nauki w szkole był hufcowym Związku Harcerstwa Polskiego i Przysposobienia Wojskowego. W latach 1930–1932 uczył się w Szkole Podchorążych Marynarki Wojennej, w latach 1932–1933 – w Szkole Podchorążych Lotnictwa, a w latach 1934–1936 w Szkole Podchorążych Kawalerii, otrzymując awans na podporucznika z dniem 15 października 1936 roku. Od października 1936 roku służył w 10 Pułku Ułanów Litewskich.
We wrześniu 1939 roku walczył jako dowódca 10 szwadronu kolarzy w Podlaskiej Brygadzie Kawalerii. Był ranny 4 września pod Skollen (w Prusach Wschodnich). 18 września w ambulansie 10 pułku przekroczył granicę polsko-węgierską. W październiku 1939 roku znalazł się we Francji, gdzie dostał przydział do 10 Brygady Kawalerii Pancernej, w której walczył na stanowisku dowódcy plutonu w szwadronie motocyklowym 24 Pułku Ułanów. Za udział w tych walkach otrzymał Virtuti Militari. Od czerwca 1940 roku walczył w szeregach tego pułku operującego z Wielkiej Brytanii. Od października 1940 roku służył w 2 Ośrodku Rozpoznawczym.
Zgłosił się do służby w kraju. Po konspiracyjnym przeszkoleniu w dywersji został zaprzysiężony 4 kwietnia 1941 roku w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza. Zrzutu dokonano w nocy z 27 na 28 grudnia 1941 roku w ramach operacji „Jacket” dowodzonej przez por. naw. Mariusza Wodzickiego. Jurecki był dowódcą grupy, która została zrzucona pomyłkowo na terenie Rzeszy, w okolicy Brzozowa Starego. Jurecki zginął rano w walce z niemieckimi celnikami i strażą graniczną. W grupie tej zrzuceni byli również kpt. Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”, por. Alfred Paczkowski „Wania” i por. Andrzej Świątkowski „Amurat” oraz dwóch kurierów. Kalenkiewicz (ranny w czasie tych walk) i Paczkowski oraz kurierzy przedostali się do Warszawy. Jeden z kurierów, Tadeusz Chciuk opisał to wydarzenie w książkach Koncert. Opowiadanie cichociemnego i Raport z podziemia 1942, w których pisze, że Świątkowski w czasie obławy na miejscu lądowania, znajdując się w beznadziejnej sytuacji, zastrzelił rannego Orawę i siebie. Marian Jurecki był pierwszym cichociemnym, który zginął w Polsce.
Jurecki i Świątkowski zostali pochowani na tutejszym cmentarzu.