Jesteś pierwszym, który wyrwał się z objęć śmierci. Twój pusty grób stał się bramą szeroko otwartą na życie po życiu. Od tamtego dnia do wszystkiego, co więdnie i przemija w życiu człowieka, dodajesz szczęście, uwielbienie, wieczność (ks. W. A. Niewęgłowski).
Wielkanoc to Święto świąt chrześcijańskich, a zarazem największe wydarzenie w całej historii zbawienia. W ten jakże radosny dzień śpiewamy w Sekwencji: „Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja”. Najpierw kobiety, później uczniowie, a na końcu i Piotr odkrywają radosną prawdę: „Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami”.
Tajemnica Zmartwychwstania budzi przede wszystkim wielkie zdumienie, które jest początkiem wiary. To pierwsze i podstawowe doświadczenie stało się udziałem uczniów Jezusa „[owego] pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem”. Odczucie zdumienia, zdziwienia, zachwytu nad tajemnicą paschalną towarzyszy później wszystkim wyznawcom zmartwychwstałego Pana. „Pierwsze zdziwienie: kamień grobowy odwalony. Drugie zdziwienie jeszcze większe: grób pusty. A dopowiedzenie już nie słowem ludzkim, bo słowo ludzkie by tego nie potrafiło wypowiedzieć. Mówi istota nadludzka: nie ma Go tu, zmartwychwstał. Te niewiasty biegną do apostołów i apostołowie nie wierzą. Nie wierzą! I wtedy ja – mówił św. Jan Paweł II – należący do następców apostołów, zrozumiałem moich wielkich poprzedników (…). Zmartwychwstanie i zdumienie”(Warszawa, 8.06.1991). Pod wpływem świadectwa Papieża możemy przekonać się, że to właśnie zdumienie stoi u początków wiary w tajemnicę Zmartwychwstania. Kto bowiem nie potrafi się zdziwić, zdumieć i zachwycić porankiem „pierwszego dnia”, ten nigdy nie uwierzy w Zmartwychwstałego!
Wielkie zdumienie prowadzi do duchowego przebudzenia. Święta pozwalają nam wejść w inny świat, świat myśli i refleksji, na co zazwyczaj nie mamy czasu. To prawda, że dla wielu z nas dni świąteczne to czas wolny od obowiązków zawodowych, dlatego tak cieszy odpoczynek, błogie lenistwo, bycie razem z bliskimi. Nie ma w tym nic złego, ten czas jest nam i po to dany. Niedobrze jeśli na tym poprzestajemy…
Tak wielu świadków oddało życie za wiarę, i tak wielu czeka jeszcze na świadectwo nas, współczesnych chrześcijan. Na świadectwo o Jezusie, a nie o kolorowym zajączku czy wiosennych baziach, którymi próbuje zastąpić się baranka paschalnego. Zmartwychwstanie dla mnie i dla ciebie, którzy kroczymy drogą chrześcijańskiego powołania, to głoszenie potęgi Boga, który za sprawą stwórczej mocy słowa i miłości pokonuje władzę śmierci.
Potęga Boga jest nadzieją i radością. Potrzeba więc, byśmy powierzyli Zmartwychwstałemu nasze lęki, problemy, niepewności. I byśmy w poranek wielkanocny wybrali się do grobu – jak Piotr i Jan – by schylić się i zobaczyć, „ujrzeć i uwierzyć”. Chrystus, który jest fundamentem naszej wiary i gwarantem szczęścia wiecznego, zmartwychwstał! Dlatego radujmy się w Nim i weselmy, Alleluja!
Autorem homilii jest ks. Leszek Smoliński