Powiem więcej! Trzeba także takie video-relacje zamieszczać na publicznej stronie www.bobowa.pl. To jest nasza strona, a nie burmistrza i samorządowców. Nauczmy się wreszcie wymagać. Od dawna pokazuję, jak to się robi!!! Ta presja ma sens. Dosyć tej zabawy w informacyjną ciuciubabkę. Dosyć ukrywania informacji publicznej. Dosyć przekazywania fałszywych sprawozdań z posiedzeń kolegialnych organów Gminy Bobowa, wytworzonych przez urzędniczkę Karolinę Chmurę-Urbaś. Musimy poznawać na bieżąco wszystkie detale, wszystkich samorządowych pomysłów, planów i projektów, dotyczących naszej bobowskiej wspólnoty. W przeciwnym razie nigdy nie dowiemy się, gdyby na przykład jakaś fanka ENEJA, pozostająca na etacie w Urzędzie Miejskim, zechciała uszczęśliwić nas w przyszłości kolejnym koncertem za 60 tysięcy złotych. Albo nie poznamy szczegółów, być może idących w setki tysięcy złotych, inwestycji w szkołę muzyczna II stopnia na strychu dworu Długoszowskich, albo oszczędzona nam będzie wiedza, dotycząca zaciągnięcia kolejnego kredytu na finansowanie deficytu w budżecie Gminy Bobowa.
Z przeszłości należy wyciągać wnioski; Historia magistra vitae est, powiedział Cyceron. Dobrze powiedział! Pamiętacie jak samorządowcy kupowali dwór Długoszowskich za 2, 75 mln. złotych a potem za 2, 5 mln. złotych? Z tego co pamiętam, to burmistrz Wacław Ligęza zdawał nam co tydzień relację (cha, cha, cha…) z negocjacji z panem S., który na dodatek pozostawał w stanie przestępstwa samowoli budowlanej. I tak zdawał te relację, że gdyby nie „Gorlice i Okolice”, to ten skandal w ogóle nie ujrzałby światła dziennego! Ale do rzeczy…
No to przystępujemy bezzwłocznie do filmowania obrad wszystkich sesji i komisji Rady Miejskiej w Bobowej. Nie trzeba nikogo zatrudniać. Urzędnik Piotr Rutka bez wysiłku obsłuży kompleksowo takie wydarzenia! A urzędniczka Karolina Chmura-Urbaś przedstawi obok tzw. sprawozdanie stenograficzne z posiedzeń. I umrą śmiercią naturalna, kompromitujące (merytorycznie i językowo) naszą Gminę, relacje na Bobowa24.pl. I trzeba skończyć, natychmiast, z „pompowaniem’ publicznych pieniędzy na konta prywatnych mediów!!!
Czujne, zimne oko kamery zarejestruje wszystkie wypowiedzi bez cenzury, bez skreśleń, bez 3 osoby liczby pojedynczej. Relacja filmowa, to relacja prawie bez wad, właściwie doskonała. A jeśli myślicie, że nikt w Polsce nie wpadł na pomysł filmowania takich gminnych obrad, a potem udostępniania przekazu video na publicznych samorządowych stronach, to wystarczy pożeglować po Internecie. Dla przykładu polecam, pierwszą z brzegu, stronę Gminy Miękinia – http://www.miekinia.pl/pl/Rada_Gminy-Nagrania_video_z_sesji_Rady_Gminy,121.
Jak widać, to nie jest zakazane! A zatem do dzieła. Bo nie ma takiego argumentu, który mógłby obalić ten wniosek. To znaczy jest… Mają go zawsze w zanadrzu ludzie skorumpowanej władzy. Określa go powszechnie zasada nazywana potocznie „tajne przez poufne”! Ale przecież w Gminie Bobowa nie mamy nic do ukrycia!
P.Redaktorze
Dobry pomysł z tym filmowaniem sesji czy komisji Rady Gminy…
W innych gminach to się praktykuje…
Tylko czy P.Redaktor pamięta jak Rafał Nalepka-GryfitTv chciał filmować to ówczesny Przewodniczący Rady Stanisław S.nie wyraził zgody,bo niby radni są nie przygotowani….
A pamięta p.Redaktor jak GryfitTv,i bodajże BobowaTv, chcieli filmować Wesele Zydowskie, to tez nie dostali akredytacji….co ciekawe chcieli to zrobić za darmo nie jak inne portale,min.bobowa24……
Liczą się Telewizje,portale,na które gmina,czytaj Burmistrz wydają nie małą KASĘ….
Bobowskie RANCZO rządzi się innymi prawami…..
Mnie nie chodzi o filmowanie przez GryfitTV, czy BobowaTV. Filmowac ma urzędnik Gminy Piotr Rutka na tych samych zasadach, jak teraz nagrywa się sesje i komisje RM. Chociaż z nagrywania nic nie wynika, bo nagrań nie można usłyszeć, a pani Chmura-Urbaś „robi” sobie skandaliczny protokół, na polecenie samorządowców i za ich zgodą. Do kosza z taka informacja publiczną. Filmujemy, nagrywamy a pliki na stronę http://www.bobowa.pl już 24 godziny po sesji albo komisji.
P.Redaktorze
I liczy Pan,że p.Rutka,czy ktoś inny z nadania, polecenia burmistrza,czy przewodniczącego rady, dali by materiał w całości bez cięć??
P.Rysiewicz.
Gdzie Pan żyje?
Byłyby wycinki, po korekcji, „cięciach” burmistrza, tak jak się to się robi z protokołami z sesji czy komisji.To nie jest winna p.Chmura-Urbaś, że tak wygląda protokół jakikolwiek…
Tak samo robi się z gazetką NASZA GMINA…..Wszystko musi przejść przez burmistrza…
Liczy się PROPAGANDA SUKCESU Wielce Panującego…i basta…
Pełna cenzura burmistrza była i będzie…
Zapytaj Pan Bogdana Kroka, to On więcej na ten temat Panu powie.
Wszyscy o tym wiedzą, bębnią, a p.Rysiewicz o tym nie wie….? Zresztą nie tylko On wie,..wiedzą wszyscy pracownicy UM, GOKu…itd..
Tylko Telewizja niezależna może pokazać to co powinno być pokazane..a taka nie zostanie dopuszczona,zaproszona,na takie imprezy,sesje,komisje…
Nie rozumiem pana redaktora, w czym jest problem ? Sesje i komisje Rady Miasta są OTWARTE tzn. każdy może w nich uczestniczyć. Przebieg obrad można legalnie filmować chyba, że Przewodniczący Rady wyłączy jawność obrad, ale to nie jest prosta procedura i wymaga stosownego uzasadnienia. Cóż zatem stoi na przeszkodzie, aby pan redaktor udał się z kamerą do Urzędu Miasta, wykonał reportaż i przedstawił wiernie wyniki swojej pracy ? Na dodatek zyska pewność, że „oficjalny” materiał nie został zmanipulowany przed prezentacją przez pracownika UM.
Szanowny „życzliwy obserwatorze natury”!
Po pierwsze! W sprawie bezproblemowego rejestrowania obrad sesji RM coś więcej może opowiedzieć Rafał Nalepka, któremu przewodniczący RM Siedlarz odmówił prawa do filmowania posiedzenia! Jak zatem wiadomo takich obrad nie można swobodnie rejestrować.
Po drugie! „Bobowa Od-Nowa” i „Gorlice i Okolice” nie dysponują kamerą, bo ww. gazety i portale nie prowadzą działalności o charakterze telewizyjnym.
Po trzecie! Tu nie chodzi o żaden reportaż, tylko o zarejestrowanie obrad sesji i komisji od pierwszej do ostatniej sekundy i upublicznienie całego zapisu.
Po czwarte! Czytając literalnie komentarz, można odnieść wrażenie, że w tej sprawie chodzi o Macieja Rysiewicza. Błąd! Trzeba zmienić myślenie! W moim wniosku chodzi o radnych, burmistrza i cała wspólnotę samorządową. I o nieskrępowany dostęp do informacji publicznej. Nawet fakt, że Ty „życzliwy obserwatorze natury” (na przykład) nie widzisz potrzeby upubliczniania zapisów video z obrad kolegialnych organów Gminy Bobowa nie zmienia faktu, że ciągle mamy do czynienia z tzw. informacją publiczną!
I po piąte! Odbiję teraz piłkę na Twoje boisko. A co stoi na przeszkodzie, żeby takie video-realcje publikować na publicznej stronie http://www.bobowa.pl? Są jakieś przeszkody?
„Życzliwy obserwator natury” ma rację,nie powinno być problemu w filmowanie…Ale problem był i będzie,bo burmistrz i radni bobowscy kierują się innym prawem…
Co innego jest w innych gminach,czy miastach….tam to jest normalka….
Dobrze p.Redaktor Rysiewicz piszę,tu nie chodzi o reportaż…gdzie pokazuje się urywki,wywiad z burmistrzem,czy z przewodniczącym Rady i na tym koniec..Tu chodzi o pokazanie całej sesji czy komisji…..co np.powiedział radny Janota,Tarasek,Forczek,Tabiś,czy inni….
A to byłby niezły kabaret….
I po piąte! Odbiję teraz piłkę na Twoje boisko. A co stoi na przeszkodzie, żeby takie video-realcje publikować na publicznej stronie http://www.bobowa.pl? Są jakieś przeszkody?
=====================
Absolutnie nic ! W tej kwesti jestem z całej siły po Pana stronie ! Chodzi mi jedynie o to, czy „oficjalny” materiał będzie rzetelny, a co do tego to chyba Pan również może mieć watpliwości.
Skąd ten brak zaufania? Przecież Gmina Bobowa, to nie jest Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) Tatiany Anodiny, żeby poważyć się na fałszowanie rejestratorów dźwięku i ruchu…
Chmura Urbas to beznadziejna baba która zrobi wszystko żeby się dopchać do koryta haha