Pismo przewodniczącego Rady Miejskiej Stanisława Tabisia nie pozostawia żadnych złudzeń. Protokoły z posiedzeń komisji i sesji Rady Miejskiej będą nadal „zawierały (tylko) streszczenia przemówień”. Czyli, pani Karolina Chmura-Urbaś, jednoosobowo, będzie sobie streszczać do woli, co takiego powiedział burmistrz albo radny. Pole do nadużyć gigantyczne a kompromitacja będzie goniła kompromitację. Ubaw będzie nadal po pachy. Nieśmiało chciałem radnym uświadomić, że to w ich interesie leży zaordynowanie stenograficznego zapisu obrad i rejestracja video, ale radnych, jak rozumiem uprzedził przewodniczący Tabiś i głosem nie znoszącym sprzeciwu, subiektywnie, jednoosobowo „streścił się” za radnych, traktując ich „z buta” i pozbawiając właściwej radnym autonomii i podmiotowości.
Demokracja musi być. I wolność też trzeba szanować. I statut Gminy Bobowa, który raz uchwalony ma obowiązywać jak WOŚP, czyli do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. Jak to dobrze, że przewodniczący Stanisław Tabiś nie jest bezzasadny… Wygląda na to, że muszę pomyśleć nad wskazaniem nowych okoliczności, bo w przeciwnym razie nie zostanę nawet zawiadomiony, że przewodniczący Stanisław Tabiś posiada efektowną pieczątkę.
Więcej na ten temat:
https://gorliceiokolice.eu/2015/03/trzeba-filmowac-obrady-z-sesji-i-komisji-rady-miejskiej-w-bobowej/.
(Odwiedzono 10 razy, 1 wizyt dzisiaj)