
Niestety, nie dowiemy się kto personalnie wpadł na genialny pomysł wydania ponad 60 tysięcy złotych na organizację koncertu kapeli, która, jak można domniemywać, koronkę klockową wyssała z mlekiem matki. To i nie dziwota, że taka kapela „zaszczyciła” bobowski festiwal. Samorząd w Bobowej prowadzi administrację gabinetową i szeptaną. I strzeże swoich tajemnic, jak burmistrz Ligęza własnej źrenicy oka.
Jacyś bliżej nieznani ludzie rzucili hasło, że ENEJ ma wystąpić w Bobowej, inni nieznani z imienia i nazwiska urzędnicy wszystko zorganizowali na podstawie ustnego polecenia nieznanego z imienia i nazwiska „organizatora”. Uchwały, czy choćby świstka papieru, jako dowodu wydania polecenia służbowego w tej sprawie, też nie można zobaczyć. Burmistrz Wacław Ligęza, co prawda składa tzw. „Obszerne wyjaśnienia” na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej” Stanisława Tabisia, w sprawie organizacji i finansowania koncertu zespołu ENEJ w 2014 r. i równolegle także do protokołu nr II/14 z dnia 19.12.2014 na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej, ale to jest tylko tak na niby. Bo dalej nic nie wiadomo, no poza tym, że „pękło” 60 tysięcy złociszy z publicznej kasy.
Już po raz ostatni zwróciłem się z wnioskiem w tej sprawie do „organów samorządowych” Gminy Bobowa. I po raz ostatni uzyskałem „obszerne wyjaśnienia”. I te „obszerne wyjaśnienia” (Odpowiedz(1)) dedykuję wszystkim wyborcom burmistrza Wacława Ligęzy, który się dokumentom nie kłania, bo ich nie ma!