http://www.bobowa.pl/userfiles/file/protokoly/komisje/budzet/II-12-14_%20Kom%20Bud%C5%BCetu%20.pdf
Protokół z posiedzenia komisji budżetu i finansów miejskiej rady.
Czytamy:
„Burmistrz poinformował, że (…) Trwają rozmowy odnośnie adaptacji poddasza Dworu na utworzenie tam II stopnia szkoły muzycznej”.
Znaczy: Wacław L. kombinuje, że utworzy (i umieści na strychu) szkołę muzyczną II stopnia.
Ale tu nie chodzi o miłość Wacława L. do muzyki (czy do „uzdolnionej” młodzieży), tylko o pieniądze. Skąd to wiemy? A od „zorientowanego”. Tenże „zorientowany” napisał tak (komentarz z 1 stycznia):
„(…) subwencja przyjdzie do gminy z Ministerstwa Finansów. Wystarczy zerknąć na Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie podziału subwencji oświatowej i wszystko staje się jasne… po głębszej analizie wychodzi, że gmina może na tym nieźle wyjść…”.
https://gorliceiokolice.eu/2014/12/starosto-nalepka-larum-graja-na-2015-rok/
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001977
A teraz Wacław L. wykombinował, że pod pretekstem szkoły muzycznej II stopnia wyłudzi z MEN dodatkową subwencję dla gminy. Część tej kwoty rzeczywiście przeznaczy na szkołę, a resztę (większość) na łatanie dziurawego budżetu gminy (gmina zaciąga bankowe kredyty na pokrycie bieżącego deficytu).
Ciekawe, kiedy Wacław L. zamierza otworzyć ten strych, przepraszam, szkołę (bo zgaduję, że jak najszybciej). Jest jeden problem: skąd weźmie uczniów? Naukę gry (ew. śpiewu) w szkole II stopnia (czyli szkole średniej) mogą podjąć absolwenci szkoły I stopnia. Własnych absolwentów (jeśli szkoła wcześniej nie padnie) będzie miał dopiero w roku 2018 (cykl 4-letni szkoły I stopnia) lub 2020 (cykl 6-letni szkoły I stopnia). Jeśli ten strych zamierza otworzyć wcześniej, to będzie musiał ściągnąć uczniów z zewnątrz: z Gorlic, z Korzennej, z Szalowej. Jak to zamierza zrobić? Jak przekona absolwenta szkoły muzycznej I stopnia z Gorlic, żeby podjął naukę w nowo otwartej szkole (strychu) w „mieście” B. – skoro może to zrobić w Państwowej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu, która działa od kilkudziesięciu lat? Podobnie z absolwentami szkoły w Korzennej? A absolwent szkoły w Szalowej – chociaż do „miasta” B. ma blisko – też raczej swojej szkoły nie porzuci (szkoła w Szalowej jest filią szkoły z Nowego Sącza).
Od niedawna jest możliwość podjęcia nauki gry i śpiewu od razu w szkole muzycznej II stopnia (dawniej wymagane było świadectwo ukończenia szkoły I stopnia) – ale trzeba zdać egzamin (który obejmuje swoim zakresem to, czego uczy szkoła I stopnia). Skąd Wacław L. weźmie takich muzykantów (w wieku od 10 do 21 lat), z czego ich wystruga?
Może tak być, że Wacław L. wyda nasze pieniądze na „adaptację poddasza” – i na tym skończy.
Na koniec proste pytanie: czemu Wacław L. nie robił tej „adaptacji” od razu?
Pan S. z Nowego Sącza chyba by mu nie odmówił? Skoro dał Wacławowi L. 250 tys. „rabatu” przy sprzedaży dworu, pisał na prośbę Wacława L. jakieś oświadczenia (z wsteczną datą) – to i „adaptację” by zrobił (bez projektu i bez pozwolenia na budowę – jak całą resztę).