Gorlickie ,,wolne” media

Przedstawiam Państwu kolejne fakty z frontu walki o „wolne” media, którą bezkompromisowo prowadzi burmistrz Wacław Ligęza. Nie tylko bowiem  Grupa ksiazkiewicz i jej okręt flagowy, tj. „Bobowa24” została beneficjentem „promocyjnej kasiory” z publicznej spiżarni Gminy Bobowa.  Polecam lekturę dwóch umów podpisanych przez burmistrza Bobowej w 2014 roku z następującymi podmiotami: Agencją Promocji i Reklamy Gorlice.TV (20141230090349571) i Regionalna Telewizja Gorlicka RTVG (20141230090537078). Ten pierwszy podmiot wygląda na taki kombajn medialny; trochę agencja reklamowa, trochę czasopismo, trochę telewizja. Nieważne! Grunt, żeby burmistrz ciągle mógł korzystać z prywatnego samochodu i przemierzać tysiące kilometrów po drogach naszego pięknego kraju. Panie burmistrzu czekamy na powtórkę z rozrywki. Jaką kwotę zadysponuje pan w tym roku na promocję?

 

(Odwiedzono 5 razy, 1 wizyt dzisiaj)

6 przemyśleń na temat "Gorlickie ,,wolne” media"

  1. Szanowny Panie redaktorze RTVG i gorlice.tv tez Pan tak rozliczy jak bobowa24.pl? Czy Pana sprawiedliwość jest tak jak każda….

    1. Nie rozumiem! Przecież właśnie dlatego, że opisuję pewien korupcyjny mechanizm łączący media z władzą, opublikowałem umowy ww. mediów w tekście. Na dodatek o RTVG napisałem kilka innych tekstów, jak uważam dość kompromitujących dla „warsztatu” dziennikarskiego i właściciela, i dziennikarzy tej stacji. O „Bobowa24” większość tekstów na tym portalu napisał bloger „a”. Ja wielokrotnie mniej! Można sprawdzić! Mniej mnie interesują konkretni dziennikarze, a bardziej ich uwikłanie w system w III RP deprawujący wszystko i wszystkich dookoła. Proszę spojrzeć na moje teksty z tego punktu widzenia.
      Proszę napisać konkretnie, czego Panu jeszcze brakuje, żeby było sprawiedliwie!

  2. W załączniku do umowy, jaką z panem T. zawarł burmistrz L. jest „Lista imprez w roku 2014 do obsługi przez Telewizję Gorlice”.
    Pod pozycją 15 czytamy (pisownia oryginalna): „Informacja o realizowanych inwestycjach w Gminie – wywiad z Burmistrzem”, pod pozycją 17 (pisownia oryginalna): „Wywiad z Burmistrzem na tematy bieżąc w Gminie”, a pod pozycją 20 (pisownia oryginalna) „Podsumowanie kadencji 2011-2014 roku – wywiad z Burmistrzem”.
    Co to znaczy? To znaczy, że burmistrzowe „wywiady” to bezczelne oszustwo, finansowane na dodatek z pieniędzy gminnego podatnika. Burmistrz kupuje sobie – jak to określono w załączniku do umowy – „imprezę” (taktownie nie napisano „melanż”?). A naiwna publiczność myśli, że to wszystko naprawdę. Że obiektywny dziennikarz rzeczywiście przepytuje burmistrza na okoliczność „realizowanych inwestycji”, czy też „spraw bieżących”. Gdyby pan T. rzeczywiście chciał burmistrza przepytać na okoliczność np. „realizowanych inwestycji”, to przy ewentualnej wzmiance o planowanej „strefie aktywności gospodarczej w Siedliskach” zapytałby niechybnie o „strefę aktywności gospodarczej w Bobowej”, która miała powstać w 2012 roku. Albo przy opowieściach o szkole muzycznej zapytałby jak wypadły egzaminy na koniec klasy szóstej i w tak zwanych gimnazjach – czytanie i pisanie jest wszak ważniejsze, niż gra na akordeonie czy perkusji. A przy opowieściach o hektarach „kostki” Bauma o remont ławy na Berdechów (podobno miała być gotowa w listopadzie).
    Ale pan T. żadnego kłopotliwego (ani nawet normalnego) pytania nie zada – pan T. zwyczajnie odrabia chleb zjedzony z burmistrzowej ręki.

  3. Redakcjo.
    Czy są na terenie gminy, powiatu media, (portale,telewizje), które nie są dotowane przez samorządy?
    Bo jak się słyszy to wszyscy są dotowani?

  4. Media (portale) mogą prowadzić działalność usługową:reklamy,ogłoszenia,artykuły promocyjne,bo żyjemy w takich czasach,ale powinna być możliwość ich komentowania skoro są zamieszczane na portalach informacyjnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *