„(…) taka historia połączona ta stara historia z tą nową historią (…)”

Niezawodna bobowa24.pl przedstawia nam pożegnalne wystąpienie wieloletniego przewodniczącego rady gminy i miasta.

http://www.bobowa24.pl/2014/11/pogorzanska-impreza-na-bobowskim-rynku-tv/

Pan przewodniczący opowiada:

„Piękna Bobowa piękna okolica bogata w kultury różnego rodzaju bo to i ta żydowska i ta nasza dużo zespołów które występują mamy zespół swój Koronka i te zespoły które zostały zaproszone tutej na dzisiejszy występ powoduje to że jak widzicie jest dużo chętnych którzy słuchają tego śpiewu za chwilę będą mogli sami nauczyć się śpiewać potańczyć a to ściąga publiczność myślę że my żyjemy tą tradycją która tu jest bo przecież tradycja związana ze świętami i tą kulturą na co dzień bo każda wiosna lato jesień zima przynosi zmianę w tej kulturze w tych obyczajach w których my żyjemy i my się tego trzymamy bo to jest taka nasza wartość to jest nasza radość być w tym żyć w tym cieszyć się tym wszystkim tak że być tutej to jest przyjemność taka duchowa uczta słyszeć te śpiewy żyć tym wszystkim sam lubie śpiewać lubie tańczyć tym się fascynuje tak że jestem szczęśliwy że coś takiego się odbywa i myślę że to jest to co się dzieje to jest naszą wspólną wartością i tradycją to jest taka historia połączona ta stara historia z tą nową historią myślę że to jest kultywowane to jest naszą radością ludzi starszych a młodzi uczą się tej kultury która jest tak piękna jak ta przyroda piękna jest…”

No tak…

A tak konkretnie to o co ci gościu chodzi?

A konkretnie to dalej opowiada niejaki Stanisław Kaszyk, „prezes LGD Beskid Gorlicki” (cokolwiek by to miało znaczyć): „idziemy w Europę (…) i to jest fajne (…)”.

Znaczy: nie stoimy. „Idziemy”. A dokąd „idziemy”? „W Europę”!

„Jakiej kwocie rzędu mówimy tutaj o dofinansowaniu” (autentyczna składnia!) – dopytuje bardzo młody człowiek (ew. bardzo, bardzo młody człowiek – to dwie różne osoby), „dziennikarz”.

„Tu była kwota łącznie około 50 tysięcy złotych to nie są małe pieniądze za te pieniądze naprawdę można coś fajnego zrobić” – odpowiada pan „prezes LGD Beskid Gorlicki” (cokolwiek by to miało znaczyć).

No i mamy jasność. Wiemy kto, po co i za co robi w tej „kulturze” i „tradycji”.

Jest „fajnie”.

Ps.

Swego czasu (jeszcze w latach 70.) p. Bogdan Chorążuk zwierzył się nam w te słowa:

„Kto to pędzi tak przez miasto,
Komu w tych ulicach ciasno.
Biegnę gryząc pomarańczę,
Ziemia pod nogami tańczy.

Biegnę gryząc pomarańczę,
Ziemia pod nogami tańczy.

(…)

Naokoło kipi życie
I ja mam się znakomicie.
Wszyscy niosą oczy jasne,
Trotuary wprost za ciasne.

Wszyscy niosą oczy jasne,
Trotuary wprost za ciasne.

(…)

Przejmująco pachną lipy,
Rośnie mi po cichu broda
Wieczór aż od dziewcząt kipi,
Może czeka mnie przygoda.

Wieczór aż od gwiazdek kipi,
Może czeka mnie przygoda.

(…)
Lubię kiedy jest sobota,
Gdy po wszystkich już kłopotach.
Lubię śpiewać, lubię tańczyć,
Lubię zapach pomarańczy.

Lubię śpiewać, lubię tańczyć,
Lubię zapach pomarańczy”.

A teraz okazuje się, że ustępujący przewodniczący rady miasta (na odchodne zostawia w kasie 5 mln długu) też tak ma: ” lubie śpiewać lubie tańczyć”.

No proszę, jaki rozrywkowy chłopak z tego naszego traktorzysty!

 

 

 

(Odwiedzono 7 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *