Jeden z gorlickich portali ogłosił: Do 30 grudnia 2014 roku można zgłaszać kandydatów do Nagrody Przewodniczącego Rady Powiatu Gorlickiego „Pro Publico Bono”. Nagroda, będąca wyrazem uznania i wdzięczności za wybitne zasługi na niwie działalności społecznej i charytatywnej na rzecz mieszkańców Powiatu Gorlickiego, przyznawana jest już po raz siódmy.
Równocześnie autor artykułu zakrzyknął: „Zgłoś swojego kandydata”! Dobra moja, pomyślałem. Kilka nazwisk osób, moim zdaniem zasłużonych dla Ziemi Gorlickiej, przyszło mi natychmiast do głowy. Może skorzystam z zachęty i wyślę do kapituły tej nagrody (Starostwo Powiatowe w Gorlicach) moje osobiste propozycje. Niestety, to był fałszywy alarm, a właściwie, najdelikatniej mówiąc, zwykłe łgarstwo. Bo regulamin konkursu „Pro publico bono” wyklucza taką jednostkową obywatelską inicjatywę. Nagroda przyznawana jest wyłącznie na wniosek Rady Powiatu, starosty, organów administracji samorządowej z terenu powiatu gorlickiego oraz związków, stowarzyszeń i fundacji posiadających tutaj swoją siedzibę (zob. regulamin_pro_publico_bono). No cóż, „Jednostka – zerem, jednostka – bzdurą” – przypomniałem sobie wiersz Włodzimierza Majakowskiego pod znaczącym tytułem „Włodzimierz Ilicz Lenin” (zob. http://www.poezja.org/utwor-6219.html – to bardzo poruszający wiersz i polecam go wszystkim samorządowładcom powiatu gorlickiego). Po tym kuble zimnej wody, otrzeźwiawszy kapeńkę, zagłębiłem się w treść regulaminu konkursu „Pro publico bono”, organizowanego pod światłym patronatem PRP Marka Bugno (przy okazji polecam mój artykuł na temat tego solidarnościowego działacza, który tak wspaniale pływa w mętnej brei III RP – https://gorliceiokolice.eu/2013/02/marek-bugno-i-konflikt-interesow/).
Bezwzględny dyktat zawodowych samorządowców widać w tej „imprezie” aż nadto wyraźnie. Kandydatów zgłaszają przede wszystkim przedstawiciele struktur samorządowych, a nawet jeśli nie, to struktury samorządowe położyły swoją łapę na ostatecznym werdykcie. Bo złożone wnioski rozpatruje kapituła powołana przez przewodniczącego na czas trwania kadencji samorządowej rady. A kapituła składa się z następujących osób: przewodniczącego Rady Powiatu, trzech członków Zarządu Powiatu w tym starosty oraz trzech radnych. Uff! Można było zaprosić do kapituły chociaż laureatów nagrody z poprzednich lat. Byłoby sympatycznie, a jakie nieocenione korzyści wynikłyby z takiego dialogu społecznego? Ho, ho!
Ale niestety! Przewodniczący rady, starosta i kilku radnych jak zawsze zdecydują o wszystkim.
Dlaczego tak się czepiam, powodowany oczywiście nienawiścią? Ano dlatego, ze wymyśliłem sobie, że ktoś, tzn. jakaś organizacja, bo jak już napisałem ja nie mogę, zgłosiłaby do konkursu Mariana Strugałę z Gorlic, wieloletniego przewodniczącego Stowarzyszenia „Prawda i Wolność”, który od wielu lat, całkowicie bezinteresownie pomaga ludziom pokrzywdzonym przez administrację państwową i samorządową. Kto czytał mój portal dobrze zna szczegóły tych działań, a kto nie czytał, to polecam – https://gorliceiokolice.eu/bobowaodnowa/dokumenty/prawda_i_wolnosc_01.pdf.
I jak myślicie? Jakie szanse miałby kandydat Strugała pozostający w strukturalnym sporze na przykład ze starostą, któremu od lat stawia poważne zarzuty łamania prawa, a niektóre z nich udało się nawet udowodnić? Nie znacie odpowiedzi? A ja znam! Marian Strugała nie miałby żadnych szans w takim konkursie, pomijając drobny fakt, że Mariana Strugały nikt nie zgłosi. Bo po co się narażać.
Z tego punktu widzenia wartość konkursu „Pro publico bono” jest niewielka albo żadna. Towarzystwo wzajemnej samorządowej adoracji robi sobie kolejny „pijar” i uważnie baczy, żeby nikt im się nie wtranżalał w paradę. Oczywiście pro publico bono!
Ps. I jeszcze taki kwiatek regulaminowy. Perełka samorządowa: Kapituła zastrzega sobie wyłączne prawo do interpretacji regulaminu, a jej orzeczenia są ostateczne i nie przysługują od nich odwołania.
A podobno tylko „recenzent” jest nieomylny!
Przy takich zasadach doboru do nagrody, proponuję osobę od dmuchanego potworka na głównym placu Gorlic, oraz właścicieli namiotów z piwem, umieszczonych również na tym placu.
Pro publico bono dla dzieci i dla miłośników złocistego płynu
Pro publiko bono NIE dla wszystkich………….
Tomasz TARASEK powinien oddać nagrodę!!
Za co dostał? Czym się wyróżnił?
Nagroda ta traci na wartości,kiedy tacy jak T.Tarasek dostaje!
Co innego PANI CETNAROWICZ z Gorlic! Czy Pan Nosal z Biecza!
Tylko czekać jak Burmistrz zawnioskuje dla swojego kronikarza M.Książkiewicza!