
Szanowni Czytelnicy portalu „Gorlice i Okolice”! Od jakiegoś, a tak naprawdę bardzo nieodległego czasu, burmistrz Bobowej Wacław Ligęza podpisuje, tzn. wydaje decyzje administracyjne i postanowienia, które, z zimnym, administracyjnym spokojem, uchyla Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu. Wiecie Państwo, że nie lubię być gołosłowny, dlatego podam teraz sygnatury i daty kilku dokumentów wydanych przez SKO w Nowym Sączu, które zmasakrowały, de facto, decyzje i postanowienia podpisane przez burmistrza Wacława Ligęzę, mieniącego się w Świdnicy i w Warszawie czołowym samorządowcem w Polsce. Te hucpę zostawmy na boku i dotrzymajmy słowa w sprawie identyfikacji, wrażych dla burmistrza, decyzji i postanowień SKO w Nowym Sączu. Oto one:
- Decyzja SKO z 29 października 2012 roku – znak SKO-PW-4171-44/12.
- Postanowienie SKO z 28 maja 2013 roku – znak SKO-PW-4170-12/13.
- Decyzja SKO z 2 czerwca 2014 roku – znak SKO-PW-4171-19/14.
- Decyzja SKO z dnia 6 października 2014 roku – znak SKO-IP-4105-29/14
Nie czas i miejsce na przypominanie ww. spraw. Czytelnicy mojego portalu są dokładnie poinformowani o „przygodach” administracyjnych Leokadii Musiał i moich „swarach” z burmistrzem Ligęzą. Wystarczy, że powiem, że dokumenty powyżej nazwane, dowodzą rażącego łamania prawa przez Urząd Miejski w Bobowej. A jeśli tak, to znaczy, że to prawo łamią również radcy prawni zatrudnieni lub wynajęci przez burmistrza Wacława Ligęzę.
Dzisiaj, tj. 16 października 2014 roku, zadałem pani sekretarz UM w Bobowej Zdzisławie Iwaniec, w rozmowie telefonicznej, proste w gruncie rzeczy pytanie: kto był odpowiedzialny za ostateczny kształt formalno-prawny i merytoryczny dokumentów, które uchyliło SKO. Niestety nie potrafiła mi odpowiedzieć. Powiedziała, że ona się tym nie zajmowała! Poinformowała mnie jednak, że oprócz radcy prawnej Krystyny Wolak w różnorakich sprawach, dotyczących obsługi prawnej UM w Bobowej, występuje Kancelaria Radców Prawnych Sp. Cywilna Mruk, Przybyło, Piotrowska-Mruk z Gorlic.
I właściwie nie potrzebuje więcej informacji.
Niniejszym składam wniosek o rozwiązanie umowy o pracę, także o wypowiedzenie umowy o dzieło/zlecenie, etc. z radcami prawnymi, którzy ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za kształt formalno-prawny i merytoryczny dokumentów, które zostały uchylone dokumentami wyszczególnionymi w pkt. 1-4 tego felietonu.
To nie może tak być, że prawnicy zatrudnieni przez UM w Bobowej popełniają tak rażące błędy natury formalno-prawnej. Trzeba także dodać, że tego typu błędy, uderzają bezpośrednio w interes publiczny miejscowej wspólnoty samorządowej, a także w interes prywatny jej poszczególnych członków. Takie karygodne zachowanie należy prawnie represjonować. I liczę, że, wpuszczony w maliny burmistrz Wacław Ligęza, wyciągnie wobec odpowiedzialnych za zaistniały stan rzeczy, stosowne prawem przewidziane konsekwencje. Ten artykuł należy traktować, jako wniosek, o odwołanie winnych, zaistniałego stanu rzeczy, zgodny z Kodeksem postępowania administracyjnego.
Radca prawny Krystyna Wolak do zwolnienia, a Kancelaria Prawna Przybyło, Mruk, Piotrowska-Mruk być może także. To zależy od zakresu odpowiedzialności, o której nie potrafiła mi opowiedzieć sekretarz Zdzisława Iwaniec!