Ile burmistrz i radni wydali na instrumenty muzyczne?

Ile burmistrz i radni wydali na instrumenty muzyczne?

Ta wiadomość, jak zresztą wiele innych, powinna pojawić się na stronach publicznych Gminy Bobowa – www.bobowa.pl. Nie bardzo wiadomo dlaczego wszyscy finansujemy ten portal skoro burmistrz Wacław Ligęza wraz z radnymi miejskimi, o zgrozo, blokuje dostęp do tak wielu informacji publicznych, np.: protokoły z sesji Komisji Rady Miejskiej, koszty podróży służbowych, czy historia zakupu dworu Długoszowskich. Gdyby nie „Gorlice i Okolice” „guzik” byśmy wiedzieli na temat kosztów powołania i bieżącego budżetu szkoły muzycznej I stopnia w Bobowej. Dzisiaj przekazuję szczegółową informację dotycząca środków publicznych wydatkowanych na zakup instrumentów muzycznych dla szkoły muzycznej I stopnia w Bobowej.

Zacznijmy jednak zwyczajowo od formalności. Oto mój wniosek z 19 września 2014 roku, został wysłany z mojej skrzynki (pow1@o2.pl) na adresy skrzynek pocztowych burmistrza Wacława Ligęzy i sekretarza UM w Bobowej Zdzisławy Iwaniec o godzinie 19.02. Dlaczego tak dokładnie o tym piszę? Ano w piśmie burmistrza Ligęzy, stanowiącego odpowiedź na ww. wniosek (zob. poniżej), poświadczono, że ten wniosek burmistrz otrzymał 22 września 2014 roku. Stoi to w oczywistej sprzeczności z faktami elektronicznymi zapisanymi na mojej poczcie mejlowej. Podaję ten fakt z tzw. ostrożności procesowej, bo burmistrz Wacław Ligęza, w piśmie z dnia 1 października 2014 r. – znak ROiSO.1431.8.2014, pisałem o tym w artykule – https://gorliceiokolice.eu/2014/10/burmistrz-waclaw-ligeza-idzie-na-wojne-ze-spoleczenstwem/ – raczył był stwierdzić, że mój wniosek o przekazanie informacji o cenach instrumentów dla szkoły muzycznej nie stanowi informacji publicznej. Nagle, gdy napisałem, że przesyłam sprawę do prokuratora, „w te pędy” udzielił mi tej informacji, twierdząc, że dotarła do niego (napisał: data wpływu) 22 września 2014 r. Niestety nie jest to możliwe! Jeśli ja wysłałem mejla 19.09.2014 roku, to „data wpływu” tego mejla na pańską skrzynkę/pocztę jest taka sama – 19.09.2014 r. Na szczęście burmistrz nie ma jeszcze dostępu do mojej skrzynki pocztowej!

Tak więc 19.09.2014 r. o godzinie 19.02 złożyłem następujący wniosek:

Burmistrz Bobowej

WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ

Na podstawie art. 2 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198 z późn. zmianami) a także ustawy prawo prasowe zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
1. Wnoszę o podanie jakie instrumenty muzyczne zostały zakupione na potrzeby Szkoły Muzycznej I Stopnia w Bobowej do wykorzystania stacjonarnie na terenie budynku szkoły z wyszczególnieniem ile kosztował dany instrument oraz podanie rodzaju instrumentu.
2. Czy uczniowie, uczący się w ww. szkole korzystają także ze swoich prywatnych instrumentów, a jeśli tak, to wnoszę o podanie ich liczby i rodzaju.
3. Wnoszę o podanie adresu do korespondencji z dyrektorem ww. szkoły muzycznej, a także zamieszczenie tego adresu na stronie publicznej www.bobowa.pl.

SPOSÓB I FORMA UDOSTĘPNIENIA INFORMACJI

Wnoszę o przesłanie informacji w plikach komputerowych pocztą elektroniczną na adres pow1@o2.pl.

Z poważaniem,

Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa”
Wilczyska 27, 38 – 350 Bobowa
W związku z faktem, że o „bizantyjskiej” szkole muzycznej w Bobowej zapisano już na tej stronie „tony papieru” pozostawiam odpowiedź burmistrza właściwie bez komentarza. Suche fakty: tutaj informacja burmistrza Wacława Ligęzy w przedmiotowej sprawie – Odpowiedź 3.10

 

(Odwiedzono 16 razy, 1 wizyt dzisiaj)

5 przemyśleń na temat "Ile burmistrz i radni wydali na instrumenty muzyczne?"

  1. Widzę, że administratorowi tej strony nie chciało się policzyć, ile to razem wynosi. Niesłusznie. Wśród wyznawców bobowskiego „włodarza” są giganci intelektu w rodzaju „Ciekawskiego” („wieloletni nauczyciel”!), którzy mogą mieć problem w dziedzinie czterech działań podstawowych (a właściwie dwóch, trudna sztuka odejmowania i dzielenia nie jest tym razem potrzebna). Administratorze, niechże Pan nie będzie taki nieużyty!
    Albo niech już będzie, sam to zrobię, sam „Ciekawskiemu” wyliczę.
    Otwieramy plik pdf.
    Panie „Ciekawski”, zaspokoję Pańską ciekawość – to razem marne 94 020,40 złotych (trochę więcej niż 12,5 tys., które wydano na „miasteczko rowerowe” w Wilczyskach, i które to 12,5 tys. był Pan uprzejmy uznać za niewarte splunięcia).

    1. Nie dajesz mi szans „a” na spokojna reakcję. I na dodatek zarzucasz mi lenistwo. W chwili, gdy zamieszczałeś ten wpis (o 12.55), ja pisałem kolejny felieton na ten temat – zawisł o 13.23. I wracam do „mojej kroniki wypadków bobowskich”. Do 25.08 było 70 255, 40 zł. Teraz blisko 24 tys. więcej. Trochę kwoty nam się nie zgadzają. Różnica 100 zł. Kto się pomylił?

      1. Liczba jest liczbą. Z ostrożności procesowej trzeba sprawdzić.
        94 020,40
        A swoją drogą byłoby najlepiej, gdyby nam to podała p. Żarnowska. Ale próżno marzyć o tym.

        1. Miał Pan rację. Nie mógłbym być księgowym. Pomyliłem się o 100 zł. A wniosek o udostępnienie wszystkich faktur został złożony!

    2. „Ciekawski”, „ciekawskim”, ale na tym forum pojawił się niedawno komentarz anonima, który podawał się za nowego nauczyciela naszej szkoły muzycznej. I w dość obcesowy sposób zakomunikował mi, żebym się nie martwił o jego pobory. Muzyczny nauczycielu, jeśli nas jeszcze czytasz, daj znak. Powiedz nam jak się czujesz, po takiej dawce publicznych informacji na temat szkoły muzycznej, w której znalazłeś zatrudnienie? Nasze troski spływają po tobie, jak po psie woda? Jeśli się z nami nie zgadzasz napisz nam o tym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *