A co to jest? – zapyta ciekawy czytelnik.
A to jest comiesięczny prezent od gminnego podatnika, który wręczamy bobowskiemu „włodarzowi” (dane z zeszłego roku). Do tego od czasu do czasu kwiaty, całusy i burnyje apłodismienty.
Zastanówmy się, czy to dużo, czy mało – te 12 567 złotych i 64 grosze.
To zależy. Zależy za co (tzn. czym obdarowany nam się rewanżuje), zależy jak to wygląda na tle poborów wójtów z okolicznych gmin i jak to wygląda na tle miesięcznego dochodu przeciętnego mieszkańca gminy (większość utrzymuje się świadcząc pracę najemną, pozostali pobierają cienkie emerturki, renty, a są tacy, którzy dochodów nie mają – wegetują jako bezrobotni).
Zacznijmy od tego, ile zarabiają wójtowie okolicznych gmin – można to łatwo znaleźć w sieci.
http://www.gorlice24.pl/3,4064,Nasi_drodzy____burmistrzowie_wojtowie_starostowie.htm
Widzimy (powyższe dane są sprzed trzech lat), że też sobie nie żałują. Kwoty są porównywalne. Jaki z tego wniosek? A taki, że posada w gminie (za nasze pieniądze) to dobry sposób na życie. Stąd ciśnienie do „wielokadencyjności”. Naiwni mieszkańcy głosują na dotychczasowego wójta – bo „tyle zrobił”, tyle „załatwił”, bo bez niego nie wyobrażają sobie życia. Tymczasem wszystko to jest złudzeniem. Tworzy się zamknięty układ (rada gminy – wójt), który się sam kręci – sam w znaczeniu, że według swoich własnych, wewnętrznych reguł, których gminny podatnik nie ma prawa znać, ale których łatwo się domyśla (wszystkie uchwały rady miasta Bobowa zapadają jednogłośnie!).
Ale nie jest to bynajmniej żadne perpetuum mobile – nie. Ten układ pobiera energię z zewnątrz – jest zasilany pieniędzmi, naszymi pieniędzmi.
A te wiekopomne dzieła, które na naszych oczach powstają (np. kilometry zbędnych krawężników i hektary „kostki”, tak samo niepotrzebnej, nie mówiąc już o betonowych korytach w rowach przydrożnych), to jest alibi dla tego układu.
A jak wygląda miesięczny dochód mieszkańca gminy Bobowa? Niech każdy, kto ten tekst czyta, sam sobie odpowie – i ci, którzy mają więcej niż „włodarz” (wszystkiego najlepszego!) i ci, którzy mają mniej, albo zgoła nic.
A czym obdarowany nam się rewanżuje, na czym polega jego „ciężka praca”?
Zaglądamy na niezawodną bobowa24.pl. Są tam relacje z kolejnych sesji rady miasta, a w nich „sprawozdania z działalności burmistrza między sesjami”. Można poczytać.
M. in. mamy coś takiego:
„przeprowadzenie rozmów na temat współpracy miasta Bobowa z Turcją”.
http://bobowa24.pl/2014/03/wiosenna-xliii-sesja-rady-miejskiej-z-udzialem-wielu-gosci/
Nasz weterynarz wszedł najwyraźniej w rolę ministra spraw zagranicznych: z jednej strony mała Bobowa, z drugiej – cała Turcja (75 milionów mieszkańców)!
Ciekawe, po jakiemu gadał z tymi Turkami, czy przypadkiem nie siedział jak na tureckim kazaniu (i czy go te Turki nie zrobiły w konia – przepraszam – w wielbłąda).
Zarobki burmistrza, w tak biednej gminie jak Bobowa, należy drastycznie obniżyć. Te ok. 150 tys. złotych rocznie i zwrot wielu kosztów, należy uznać za zjawisko głęboko niemoralne. Każdy może sobie zobaczyć na stronach BIP. Zarobki burmistrza Ligęzy, sekretarz Iwaniec, skarbnika Żarnowskiej, inspektora Falisz, szefowej OPS Wypych i dyrektora CKiPGB to prawie 500 000 zł (pół miliona) rocznie. A reszta urzędniczego towarzystwa? Jeśli taka liczna grupa nie potrafi wygenerować większych własnych dochodów dla Gminy, tzn., że albo trzeba połowę z nich wysłać na zieloną trawę, albo wszystkim obciąć apanaże, a najlepiej jedno i drugie. Jak już się niedługo dowiemy, ile wydajemy na podróże służbowe burmistrza, ten obraz będzie jeszcze bardziej przejrzysty!
Może porównajmy-ile otrzymuje-Wojewoda,Poseł,Senator,a ile otrzymuje Burmistrz Bobowej? No ile?
A co by było, jak by było ustalone w Polsce ,że Wójtowie mogą otrzymywać od
2000 do 3500 zł a Burmistrzowie do 3000 do 5000 zł?
Czy by się pchali do KORYTA?
A radni od 1 zł do 150 zł miesięcznie?
Przecież radny to funkcja społeczna!
Przepraszam,ale nikogo to nie obchodzi ile radni,wójtowie czy Burmistrzowie zarabiają!
A to idzie z naszej KASY- z podatnika pieniędzy!
Było by na malowanie klas w Szkołach,na story,firanki,itd..
Nie możemy milczeć!