Tak! Oto wypowiedź burmistrza Wacława Ligęzy dla portalu ‘Bobowa24.pl”, który zwrócił się do włodarza Bobowej z następującym wnioskiem:
„Ponieważ zarzuty jakie padają w plotkach (chodzi chyba o transakcję kupna-sprzedaży dworu Długoszowskich – przyp. red) są poważne poprosiliśmy by ustosunkował się do nich burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
– Oczywiście, że jest to ewidentne kłamstwo. Jest to też forma pomówienia. Wszystkie procedury były zachowane od samego początku do końca. Myślę, że tutaj nie posiadając odpowiedniej wiedzy, ale chyba również tendencyjnie i z premedytacją próbuje się podważyć działania mające na celu utworzenie szkoły muzycznej i to było kierowane na to, żeby ta szkoła nie powstała. Będą oczywiście skutki prawne dla osoby, która rozpowszechnia tego typu informacje, dlatego, że uchwała została podjęta wcześniej. Miałem upoważnienie, by podjąć pewnego rodzaju działania i rozmowy. To skutkowało tym, że zostało tylko wszystko przygotowane w odpowiednim czasie a ostateczna decyzja i tak należała do organu stanowiącego i to on zaaprobował warunki, które udało się wynegocjować. Uznał, że są one bardzo korzystne dla gminy. W związku z tym poświadczam jeszcze raz, że jest to kłamstwo i próba zdyskredytowania tego ważnego przedsięwzięcia jakim jest utworzenie szkoły muzycznej.
– Najpierw musi zostać podjęta uchwała intencyjna, czyli uchwała wyrażająca wolę zakupu obiektu jak było w tym wypadku. Po tym mogłem rozpocząć rozmowy. Jeżeli zgłosiły się osoby, które chciały taką transakcję zawrzeć poinformowałem organ stanowiący z pełną transparentnością i jawnością. Jeżeli ktoś nie potrafi dotrzeć do pewnych informacji i powiela nieprawdę musi ponieść tego konsekwencje.
Panie burmistrzu! Do dzieła! Primo, wnoszę o udowodnienie, na piśmie, że działania Macieja Rysiewicza miały storpedować powstanie szkoły muzycznej w Bobowej. Secundo, wnoszę o wykazanie na piśmie, kłamstw w moich tekstach. Tertio, wnoszę o przedstawienie na piśmie oświadczenia, dotyczącego skutków prawnych, które wynikną dla dziennikarza Macieja Rysiewicza w związku z pana wypowiedzią dla redakcji „Bobowa24.pl”.
To,że burmistrz straszy,zastrasza,to żadna nowość….
Nawet zastraszył Radnego Józefa L. i nie tylko…inni też maja w portkach…
To jest metoda burmistrza na swoje panowanie !