Dzisiaj, bladym świtem, opublikowałem krótki felieton o perypetiach PINB w Gorlicach z WINB w Krakowie i uznaniu mojej skargi, a popołudniu listonosz dostarczył mi Zawiadomienie z dnia 22 sierpnia 2014 roku, sygnowane tym razem, z up. PINB w Gorlicach Aleksandra Górskiego, przez Józefa Adamkiewicza, inspektora nadzoru budowlanego. Oto, w całej swej okazałości, ten dokument.
Napisać, że jest bardzo interesujący, to jakby nic nie napisać. Na komentarze przyjdzie czas, jak sądzę w niedalekiej przyszłości. A wszyscy Czytelnicy, którzy śledzą z zapartym tchem najnowszą historię dworu Długoszowskich z samowolą budowlaną w tle i udział w tej historii władz publicznych naszej gminy, powiatu i województwa, na pewno przeczytają Zawiadomienie – znak PINB.501.28.2014 z wielką uwagą. Nie będę zresztą powtarzał informacji już wcześniej opublikowanych. Wystarczy, jak to sie mówi kolokwialnie „złożyć je wszystkie do kupy”. A na jaw wychodzą kolejne bardzo ciekawe fakty. Niestety ciąg dalszy nastąpi!
A nawiązując do zdjęcia z poprzedniego felietonu, muszę napisać, że wilk na razie nie zdjął maski i udaje baranka. Myliłem się, co powinno ucieszyć tych wszystkich, którzy z uporem godnym lepszej sprawy twierdzą wszem i wobec, że M.R. kłamie i nie przedstawia żadnych dowodów i dokumentów w swoich szalbierczych felietonach.
P.S. A dlaczego radny Karol Tokarz ciągle milczy? Może już zapomniał o co go prosiłem. Nieładnie!!!